|
|
| | 67 - you will not survive | |
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Wto 26 Lis 2013, 20:40 | |
| (*przegląda notatki* ha z moim dostępem do internetu będę pisać minimum 2 posty dziennie o ile znowu nie odetną nam sieci O.O) - Shujin napisał:
- Nie rozumiem jedynie, dlaczego sądzisz, że wilki Cię zjedzą z powodu Twego niedoświadczenia. Przecież w ich interesie jest racze zabijanie tych myślących osób, a w tym momencie również i pozostawienie w spokoju graczy nowych, gdyż jest niemal pewne, że co najmniej jeden wilk się tam ukrywa. A jeśli już tam jest, to zabijając równie nowych, co on, zmniejsza jedynie liczbę króliczków, które mógłby wystawić na lincz zamiast siebie.
Hmm muszę ci podziękować za te słowa gdyż dodały mi trochę otuchy i krótko mówiąc otworzyły oczy. Być może dlatego nasza Pani Szeryf jest tak pewna, że Gauzis może być zagrożony. Jego doświadczenie najwidoczniej czyni go dla nas bardzo cennym. (czyżby miejscowy Holmes? :)) Padła też sugestia, że któryś z canis lupus na bank zna jego taktykę i na pewno z nim kiedyś pracował hmm tak jest w notatkach. - Madarame napisał:
- W sumie można by pomyśleć, że Ryuk wyznaje filozofię, że im bardziej jesteś widoczny dla innych tym mniej podejrzany. To też ciekawy sposób na odsunięcie od siebie cienia podejrzeń.
Stwierdzenie wiejące grozą kryminałów i zapewne jedna z podstawowych taktyk o ile takie jesteśmy w stanie tu wyróżnić. Każdy jest indywidualnym przypadkiem. Jeszcze co do tego stwierdzenia chciałam powiedzieć, że też chciałabym pokazać się hmm powiedzmy "w świetle reflektorów" i uczynić to moim atutem (ale spamię nie tylko dlatego, gadatliwa natura przeze mnie przemawia ^^) I nie zapominaj dyskusji o ojcu kangurka. - Pani Szeryf napisał:
- Piszę to, ponieważ po prostu się Tobie lekko dziwię. Rozumiem nerwy, lekki stres, w końcu to Twoja pierwsza gra, ale podejście znudzonego emosa mi tu nie pasuje. Każe mi skłaniać się ku myśli, ze nasza szanowna sędzina dała Ci rolę, ino nie wiem jeszcze, jaką. Możliwe, że wilczą. Oczyścić imię swoje planuje każdy, ino nie każdemu się to udaje. Graj, a zobaczymy w praniu, czy będziemy Cię podejrzewać dalej.
Hmm być może źle się wyraziłam określając się mianem tak mozolnie, nie chcącego żyć stworzenia jakim jest dziecko lampiące się lubieżnie na krajalnicę. Te słowa brzmią jak pocieszająca zachęta by grać bo przecież wszystko wyjdzie w praniu więc trzeba ekscytować się grą, a nie chować po kątach. W tym praniu rzeczywiście nie wszyscy byli w stanie wymknąć się zimnym szponom śmierci. Gdyby istniała sprawiedliwość byłyby to wilki ale gdyby rzeczywiście istniała sprawiedliwość nigdy nie byłyby wilkami bo nie zdołałyby zabić żadnego królika. Przypomniał mi się jeden z postów Zensuma, który był chyba obecny w jego poprzedniej rozgrywce. Doszedł tam do wniosku, że czegokolwiek by nie zrobił mówił dużo, mało czy też milczał i tak będzie źle. Hmmm może takie porównanie co do tego byłoby dużo bardziej adekwatne :D. - Panienka Banshee napisał:
- Znajdź kogoś, kto Cię rozumie (oraz kogo lubisz) i się do niego przyczep (jak ja do Yassnej ♥ XD) a potem powoli otwieraj na innych. Ale to tylko takie tam moje aspołeczne metody.
Hmm wychodzę z zasady, że wszystkich klientów traktujemy tu jak potencjalnych złodziei (jak to mawiał król polskiego kabaretu XD). Mam obawy i zapewne będę mieć huh rzeczywiście na chacie dużo łatwiej przychodzi mi zgrywanie pozbawionej emocji maszyny do notowania. A co do moich tekstów, po których słyszę, że nie można mnie ogarnąć (z dodaną emotikonką @@ tudzież ;__;) nie ma sensu spontanicznie wrzucać ich tutaj gdzie sprawa nabiera powagi. Co do Pani Szeryf poczułam do niej jako do osoby ogarniętej pewną sympatię i tyle. A ty swoim sprytem droga panienko Banshee no cóż łatwo możesz się narazić. Ponoć canis lupus właśnie tego się obawiają. Czegoś co zdejmie z nich płaszcz nocy. |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Wto 26 Lis 2013, 21:30 | |
| - Gauzis napisał:
- Wilk jest jeden, reszta to króliki
Czyżbyś sugerował że jesteś wilkiem? : o Już wiem co w następnej turze muszę zrobić c: Ale mimo wszystko zostaję przy Ve-cośtam i Kira wilkami, tego jestem tak w 50% ;-; Ale Shuj, mało prawdopodobne by było to że mnie wilki teraz zjedzą gdybyś nie jebnął tego jebanego dopisku do mnie, teraz to na pewno wilki przeczytały moje posty od A do Z -.- dzięki |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Wto 26 Lis 2013, 21:50 | |
| - Zensum napisał:
- Ale mimo wszystko zostaję przy Ve-cośtam i Kira wilkami, tego jestem tak w 50% ;-;
Wybacz, że wyrażę moją delikatną dezaprobatę być może nie ze względu na samą treść, która zapewne nie przykułaby mojej uwagi gdybyś następnym razem waćpanie raczył chociaż skopiować mój nick to sprawa dosyć istotna. Nawet zdrobnienie bym przyjęła z radością. Ale tak się zastanawiam skoro mogę na świeżo odpisać, czatując na nowe posty w temacie. Kira i ja w watasze, hmmm przeanalizujmy notatki jeszcze raz. - Zensum napisał:
- teraz to na pewno wilki przeczytały moje posty od A do Z -.- dzięki
Chyba raczej canis lupus boi się przeskanowania swoich postów wzdłuż i wszerz ale gdyby ktoś taki rzucił na mnie podejrzenie też próbowałabym się bronić. Chociaż zrobiłabym to troszku inaczej. Może hmmm troszkę więcej optymizmu żeby tak od razu mówić, że ktoś rzuca cię na pożarcie ;)? |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Wto 26 Lis 2013, 22:34 | |
| - Veh napisał:
- Hmm wychodzę z zasady, że wszystkich klientów traktujemy tu jak potencjalnych złodziei (jak to mawiał król polskiego kabaretu XD).
Nie ufaj nikomu, they said, bo teoretycznie nie powinnaś. ~ - Veh napisał:
- A co do moich tekstów, po których słyszę, że nie można mnie ogarnąć (z dodaną emotikonką @@ tudzież ;__;) nie ma sensu spontanicznie wrzucać ich tutaj gdzie sprawa nabiera powagi.
Nie pamiętam, żebym coś takiego pisała. Pamiętam, że stwierdziłam, iż po czymś takim trudno jest mi Cię ocenić i stwierdziłam to na poważnie. Chociaż może było to nieco ukryte. Może. Trudno było mi ocenić Cię po opisie rozgrywki, który zresztą znam, a nie był opatrzony jakąś opinią, wskazówką co do autora. Szczerze powiedziawszy wydawałaś mi się osobą piszącą w ten sposób ze stresu. I coś mnie w tym niepokoiło, a także korciło do udzielenia ewentualnej pomocy osobie, którą postrzegałam jako niepewną duszyczkę. Chyba jednak za wcześnie na takie osądy. Nieważne. Jednak te Twoje kilka ostatnich postów pomogło mi to chyba trochę lepiej zrozumieć. Pomogłaś, dziękuję ślicznie. <3 *dyg* Poza tym - czemu nie ma? To, co napisałam było zgodne z tym, co myślałam. Ale zawierało też nutę prowokacji. Nie znam Cię, a to był dobry sposób, żeby sobie przybliżyć Twoją postać. Ważne, że postąpiłaś zgodnie z sugestią i pokazałaś nieco więcej swojego charakteru. Co nie zmienia faktu, że wciąż Cię obserwuję. Poza tym 2 - czyżbyś próbowała mnie w ten sposób odwieść od rzucania podejrzeń w Twoją stronę, bagatelizując wartość tego, co napisałam wcześniej? Pooodeeeejrzaane ~ A z niepowagą podobnież mi do twarzy. <: - Veh napisał:
- A ty swoim sprytem droga panienko Banshee no cóż łatwo możesz się narazić. Ponoć canis lupus właśnie tego się obawiają. Czegoś co zdejmie z nich płaszcz nocy.
Jakbym się nie starała, wciąż wyczuwam w tym przytyk, sarkazm i prowokację. Albo jestem zbyt nieufna, zmęczona i przewrażliwiona, albo to prawda. Nawiązując do drugiej części - możesz zapytać się Eil, okropnie ciekawi mnie jak to jest zostać zjedzonym przez wilki. W pewien sposób jest to komplement dla osoby zjedzonej, bo stanowiła zagrożenie albo jej śmierć przynosiła taktyczną korzyść wilkom. I to właśnie mnie interesuje i zastanawia. Jaką korzyść miałyby po zjedzeniu mnie wilki? Jaką przybrałyby taktykę? Poza tym, to brzmi troszku jak groźba. Najs. <: PS: tak swoją drogą, z ciekawości - co zawierają Twoje notatki? c: PS 2: Patrząc na Twój styl pisania - jesteś albo osobą oczytaną albo obcującą ze sztuką albo roleplayerką. Tak wnioskuję. Najbardziej ciekawi mnie kwestia tego ostatniego przymiotu. <: +Bierzmy się do pracy, bo mam wrażenie, że zmienia nam się ta Rozgrywka w Rozmówki Off-topowe. - Zenek napisał:
- i Kira wilkami, tego jestem tak w 50% ;-;
Hm~? Kira? Nie znam jej za bardzo, widziałam chyba tylko jedną rozgrywkę, w której brała udział i w której była graczem całkiem aktywnym, dlatego jak tak teraz myślę, to trochę zastanawia mnie jej znikoma aktywność tutaj. Nie chcę jednak rzucać oskarżeniami na ślepo i we wszystkie strony. Mógłbyś to więc rozwinąć? ~ c: |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 00:10 | |
| - Zensum napisał:
- Gauzis napisał:
- Wilk jest jeden, reszta to króliki
Czyżbyś sugerował że jesteś wilkiem? : o Już wiem co w następnej turze muszę zrobić c:
Sama musiałam post Głaza przeczytać 3 razy, by zrozumieć, o co mu chodziło. Ale rozumiem to to, co zrobiłeś, Zenku, nazywa się wyjęciem słowa z kontekstu. Ale spokojnie, już Ci to wyjaśniam. Logika Gauzisa, to taki algorytm, przedstawia się następująco. Dana: Jest wilk. Działanie: Wilk został trafiony i usunięty ze stada. Pytanie: Czy w nicy zginął królik? Tak -> Jest inny wilk. Wróć na początek algorytmu Nie -> Wygraliśmy Gauzis w ten sposób podsumował nasze debatowanie nad tym, ile wilków może być w stadzie. Dla niego to po prostu nieistotne. Cóż, moi państwo, nie umiemy póki co złapać nowych argumentów, więc jestem za tym, aby skłaniać się już ku porze wieczornej tego fabularnego dnia. Nie wiem, jak wy, ale ja na pewno z głosem wstrzymam się, by wysłuchać opinii Gauzisa i (mam nadzieję, że będzie) Pana Sla. Póki co możemy wypisać swoje typy, jeszcze nie kolorując nicków. W ten sposób możemy, metodą większości, wybrać typ bądź dwa typy do powieszenia. A więc - proszę, by każdy to zrobił. Oznaczamy swoje typowanie w bb-code: - Kod:
-
[spoiler] TREŚĆ [/spoiler] aby nasze typy nie były sugestią dla innych osób. Najlepiej, podajcie typowania wraz z argumentacją, dlaczego oni. Jeśli ktoś nie ma żadnych typów, nie umie się zdecydować - nic strasznego, niech to po prostu napisze. Kiedy już zamieścicie posta ze swoimi typami, możecie poczytać argumentację innych osób. Możecie, a nawet wskazane, nad tymi argumentami podyskutować, jeśli tyczą się was - spróbować je odeprzeć. Kiedy większość osób zarzuci swoimi typami (bądź informacją, że takowych nie ma), zaczniemy glosować. Możecie, oczywiście wcześniej zacząć, ale sama planuję to typowanie podsumować, zapewne w sobotę. (gdyż do czwartku wieczora jestem nieco zajęta, mam nadzieję, że wtedy pojawią się posty od Gauza i Sla), w piątek zaś mam badanie na oczy, które mi rozszerzy źrenice. Jestem na 75% przekonana, że nie będę mogła potem skorzystać z komputera. Ta, zarzućcie mi, że dużo tekstu, a mało konkretów. Zarzućcie mi, że się rządzę w stadzie, że wam rozkazuję. ZARZUĆCIE MI, ŻE ZMIENIAM STYL. No dalej, kurde : D Dla ułatwienia, łapcie listę osób. Dla większego ułatwienia, podkreśliłam te osoby, które od czasu ogłoszenia przez Ookami mojej sędziny nie napisali ani jednego posta. - Ookami napisał:
- Hanako-senpai - Yassamet - Shujin - Ryuk95 - Zensum - Banshee - Vehtanvia No P'an - Shiion - GreenFlesh - Pippi - Madarame - Kira - Gauzis - sla75 - Koridelia
- Typowanie Yass:
Konstrukcja jest następująca: nick osoby (ilość postów, zaczynając od ogłoszenia szeryfa stada) - komentarz, ewentualne oskarżenia.
Osoby przeze mnie typowane na wilki, w kolejności od najbardziej do najmniej przeze mnie podejrzewanego: - Ryuk95 (1) - Chłopak bardzo spamował i nieogarniał podczas głosowania, kiedy jednak Ookami ogłosiła wynik wyborów prezydenckich na szeryfa, uspokoił się. Jest to jego pierwsza rozgrywka i na pewno uczy się, samemu do końca nie wiedząc, co i jak pisać. Mimo to jego zachowanie wygląda mi na takie, jakby ktoś mu podpowiadał, co robić, by się nie wychylić w żadną stronę, by zachować "niewinność". Wyciągam więc hipotezę, że jest on w wilczym stadku, choć to wciąż nieogarnięty rekrut. - Madarame (3) - Jedyna osoba, która do tej pory oddała głos. Posty jego są nieduże, niewiele wnoszą, choć user napisał, że wciąż obserwuje. Wciąż jednak nie daje mi spokoju ten głos, de facto - na mnie. Mógł się pomylić, ale mógł to też zrobić celowo pod namową innych wilków i próbować przykryć to nieogarnięciem nowicjusza. Co moją uwagę też zwróciło, on ominął oskarżenie, to samo, które wysunęłam wobec niego we wcześniejszym poście. Nie, ja nie przeoczę czegoś takiego nigdy. I nie podoba mi się to. - Vehtanvia No P'an (4) - Vethana została zachęcona do pisania przez Bungee, co mnie bardzo cieszy. Mimo to, choć pisze duże posty, są to najczęściej odpowiedzi na zarzuty od innych osób. Podejrzewa ją Zenek. Ja również, choć w mniejszym stopniu. Zwraca mi uwagę przede wszystkim to, że ona się tylko broni, ustawicznie powtarzając, ze chce oczyścić swe imię z zarzutów. Chwalebne, ale gra polega też na oskarżaniu się. Jak pisałam w poprzedniej grze, nowe osoby są przydatne, gdyż nie znają taktyk starych osób i patrzą okiem nieco innym na to, co się w grze dzieje. Brakuje mi tego, że Vethana nikogo nie oskarża, brakuje mi w niej też czegoś, czego do końca nie umiem nazwać. Może to być naturalność w postach, choć to chyba tylko moje subiektywne uczucie. Mimo wszystko, mam ją na celowniku. - Banshee (3) - Jej druga rozgrywka. Nie ukrywam, że odczuwam, że z nią nadaje na podobnych falach. Ale właśnie przez to, że moja podświadomość każe mi jej ufać, ponieważ umysłowo jest mi podobna, zmusiłam się do analizy ten osoby. Co pierwsze - ją obserwuje Shuj, ona obserwuje Vethanę. Ale to, co rzuciło mi się w oczy po głębszym przyjrzeniu się: Tej grzeczności w jej postać jest ciut za dużo. Dziewczyna niemalże wszystko kończy sformułowaniem "ale to tylko moje zdanie". Fakt, chętnie bym ją zostawiła na drugą turę, co by pozwolić dziewczynie ustabilizować swój styl gry. Mimo to nie daje mi spokoju ten paradoks: mówi, że się już zaklimatyzowała, a wobec wszystkich jest przesadnie grzeczna, poza tym nigdy nie postawi twardszego argumentu, jaki widzi. Jak dla mnie, stawia to dziewczynę w złym świetle. - Kira (1) - Póki co niewiele mogę powiedzieć. Dziewczę zasadziło nam klasyczny zapychacz z małym wyjaśnieniem słów innej osoby. Od poniedziałkowej godziny 20 nic nie pisze, ale może to się zmieni. A jeśli się zmieni, to mam nadzieję usłyszeć kilka w miarę normalnych przemyśleń zamiast kolejnych oczywistości. Jeśli stanie się inaczej, niż żywię nadzieję, Kira trafi na moją listę podejrzanych z powodu milczenia/mówienia bez sensu.
Pozostali (a, podsumowałam se wszystkich ): - Shujin (2) - pisze jak zawsze długo, stara się myśleć, póki co nie jest agresywny. Spokojny Shujek, zjawisko dziwne, acz podoba mi się (albo właśnie to jego wilcza maska) Póki co, nie mam wystarczająco RAMu w mózgu, by i jego analizować dogłębnie. Dogryza Zenkowi, obserwuje Banshee. - Zensum (5) - Lekko buńczy, nieogarnięty króliczek. Choć jak na siebie, to i tak w miarę pisze składnie i logicznie, nawet rozumiem jego argumenty. Póki co nie mam go o co podejrzewać. - Gauzis (2) - Tutaj wiele nie powiem, ponieważ Gauz na razie dał tylko znak życia. Czekam na jego post z przemyśleniami. Mogę na razie tylko stwierdzić, że co gra, to Głaz ma coraz bardziej wyj...ane na rozgrywkę, przynajmniej ja takie wrażenie odnoszę
Osoby, które NIE piszą: - Hanako-senpai - brak postów - sla75 - brak postów - Koridelia - brak postów, brak posta z głosem na szeryfa - Shiion - brak postów - GreenFlesh - brak postów, brak posta z głosem na szeryfa - Pippi - brak postów
Ja, Yassamet, napisałam, licząc z tym postem, od czasu ogłoszenia mojej sędziny 6 postów. Oceńcie mnie, proszę, sami.
|
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 08:39 | |
| - Banshee napisał:
- Shuj, nie masz skąd wiedzieć, jak się zachowuję, kiedy króliczę. Do resetu nie miałam odwagi pisać czegokolwiek więcej, po prostu byłam stremowana. Krótkie posty potrafiłam pisać kilkadziesiąt minut. Po resecie przestałam się czuć taka totalnie nowa, co pomogło mi się trochę oswoić z rozgrywką, wiesz? c:
Hm, no to proszę bardzo, łatwo to sprawdzić. - Banshee - królik:
- Banshee napisał:
- Zensum napisał:
- Tak poza tym... Jestem ciekaw co mają do powiedzenia nowi...
Jestem najnowsza z nowych *gwiazdki, gwiazdki*, więc chyba się nadaję. W każdym razie mogę spróbować, a co mi tam.
Przede wszystkim patrzę i widzę... że raczej niewiele mam do powiedzenia. Nikogo nie znam (chociaż to teoretycznie w osądach nie powinno przeszkadzać, ale trudno powiedzieć coś o kimś, kogo się nie zna, proste).
Osobiście, nie wiem jeszcze, jak bardzo szkodzi/pomaga ruletka (przeglądałam kilka rozgrywek, jednak nie trafiłam na taką z użyciem tego sposobu), ale jakoś nie podchodzi mi ten pomysł. Wciąż mamy czas, żeby myśleć i analizować, a ruletka... Wydaje mi się taką bardziej ostatnią deską ratunku niż racjonalnym sposobem szukania wilków. :c Chociaż z drugiej strony, nie ma roli, więc wiele do stracenia nie ma. Oprócz biednych, niewinnych, króliczych dusz. Mimo to, nie. Póki co, jakoś tego nie widzę.
Ja też obstawiam 4 wilki, ale warto rozpatrzyć każdą możliwość, bo to przecież nigdy nic nie wiadomo.
*nic nie wnoszący post, raz, yay*
- Banshee - królik #2:
- Banshee napisał:
- Daffodil napisał:
- A Pippi to w ogóle artystka - nie przeczytała nawet PW z rolą, o ile w ogóle ją dostała. : D To samo u sla75.
- Yassamet napisał:
- 1. ... kurna, jaką rolą? xD
Jakąkolwiek. To zdanie stanie się jaśniejsze, jak spojrzysz, kiedy ostatnio byli zalogowani na forum. ;'d Ale żeby już Cię nie ganiać, zamieszczę to tutaj. sla75 - ostatnia wizyta: Nie 27 Paź 2013 - 23:17 Pippi - ostatnia wizyta: Czw 31 Paź 2013 - 22:13
Zakładając, że temat został założony (01.11), w tym samym dniu, co zostały rozesłane role, te osoby jeszcze nie wiedzą kim są. Z samych już dat to wynika, że nie mieli okazji sprawdzić. .-.
Dobra, może to mój kolejny przebłysk geniuszu i oczywistości, jak ostatnio, ale po prostu średnio przepadam za niedomówieniami.
- Eileen napisał:
- Ta teoria ma pewien sens, ponieważ sędziowie na RD upodobali sobie skład 'nowy + ogarnięci gracze'. W ten sposób łatwiej jest zapoznać żółtodzioba z rozgrywką, bo musi współpracować z doświadczonymi graczami.
Wiem, wiem. Dlatego też nie mówię, że to niemożliwe w naszym przypadku. Ba, nawet całkiem prawdopodobne. Jednak w tamtym (56) to byłoby według mnie... dziwne. .w. Ale to tylko ja.
- Yassamet napisał:
- Cóż, dla mnie osobiście stwierdzenie "mam zamuła i nieogara" nie jest równoznaczne z byciem nieaktywnym, choć jeśli jutro post się od nowej nie pojawi, zacznę tak uważać.
Przyznam, że dla mnie też nie do końca. Chodzi raczej o to zachowanie. Najpierw jest za tym, aby pozbyć się nieaktywnych, którzy mogliby być wilkami, po czym sama się osłania, na wypadek gdyby do tego doszło. Jestem w stanie zrozumieć wiele wymówek, ale na tą to aż mi trochę brak słów. Przecież w ten sposób świadomie i celowo wycofuje się w cień, dając nam zarazem myśl "o, odezwała się, to ok", a pretekst... pretekst nie brzmi porządnie. Zapewne źle to ujęłam. Po prostu coś mi w tej części jej posta nie gra i wydaje się sprzeczne, ale nieważne. Zwróciłam na to uwagę, więc może ktoś to dostrzeże. Poza tym nie chcę na nikogo zrzucać oskarżeń (zwłaszcza takich ślepych), po prostu piszę, co widzę. Tak subiektywnie. Jeśli jestem w błędzie, to jestem otwarta, z chęcią posłucham. W końcu jest bardzo możliwe, że to nic nie znaczy, ale muszę jakoś ruszyć nie? Sami często wspominacie, żeby dzielić się spostrzeżeniami. c: chociaż może nie tymi durnymi, a nie wiem, czy to się czasem do nich zalicza. ;_; Jak najbardziej jestem za daniem jej tej tury. Nie chcę nikogo osądzać po jednym poście, wolałabym zobaczyć, co jeszcze napisze. Jeśli coś jest na rzeczy, to i tak wyjdzie.
No to chyba na tyle. Nic nowego nie wniosłam, praszam. :c
- Banshee - królik #3:
- Banshee napisał:
- I tak się nudzę, więc postanowiłam coś napisać. Jakoś z rozgrywkami trzeba się zaznajomić, a przecież sama teoria nie wystarczy. c:
- Shujin napisał:
3. Nicu & Allys:
- Nicu napisał:
- Allyss napisał:
- Z moim szczęściem ruletka zakończy się właśnie moją śmiercią, bo mam przeklętego pecha.
Wyeliminowanie osób nieaktywnych chyba będzie dobrym pomysłem. Nie obstawiam jeszcze żadnej osoby. Jak by co to będę miała zamuła bo pierwszy raz jestem, a zwykle mam nieogar ;D Biedactwo, tak cię zlały te paskudy. A przecież twoje zdanie jest nie tylko ważne, ale i naprowadzające nas na właściwy trop (zupełnie jak Scooby-Doo). Ulitujemy się nad tobą, człowiekiem z wielkim pechem, i wykluczymy cię jako psiaka. Przecież tylko ktoś o czystym serduszku mógłby sugerować, że to właśnie na niego wskaże ruletka. Ona ją broni, to coś znaczyy... Poważnie. Domyślam się, jak trudno się jest komunikować, gdy w wilczym składzie jest 4/5 osób. Być może tym razem zaszły jakieś problemy i Allys (spokojnie, to tylko dywagacje) nie została poinstruowana, czego ma unikać, a teraz Nicu w dość luźny sposób próbuje ją obronić. Tym bardziej, że nikomu by nie przyszło do głowy, by wilk mógł otwarcie bronić swego towarzysza, nawet w momencie, gdy nikt nie rzucił na niego podejrzeń.
Szczerze powiedziawszy, mnie wypowiedź Nicu wyglądała na sarkastyczną (a nawet wskazującą Allyss jako potencjalnego wilka), ale ja na tym punkcie jestem chyba przeczulona, tak więc... :'c Albo to jest jeszcze bardziej pomotane niż nam się wydaje. .-.
Ale tak btw.
- Allyss napisał:
- Wyeliminowanie osób nieaktywnych chyba będzie dobrym pomysłem. Nie obstawiam jeszcze żadnej osoby. Jak by co to będę miała zamuła bo pierwszy raz jestem, a zwykle mam nieogar ;D
Jesteś za pozbyciem się osób nieaktywnych, po czym informujesz, że sama będziesz 'miała zamuła'? .__. Nie dość, że brzmi sprzecznie, to dla mnie wygląda to trochę jak wykręcanie się od pisania postów, jeszcze ten powód nie brzmi zbyt przekonująco. Ok, rozumiem, że pierwsza gra może być stresująca czy coś, no ale bez takich.
- Yassamet napisał:
- A ilu było wtedy nowych w 56? Bo tutaj mamy aż troje~
W 56 była tylko jedna nowa osoba. Myślę, że gdyby była wilkiem to albo byłby to przykład zaprawdę specyficznego szczęścia albo działanie zamierzone. Tak więc nie jest to chyba zbyt dobry przykład, ale zawsze jakiś. :c Swoją drogą, co do Twojej hipotezy (wypadałoby wspomnieć, w końcu zostałam w niej uwzględniona), jest taka szansa, owszem. Nie mam żadnych argumentów, będących w stanie obalić tą tezę, a na siłę swojej niewinności nie będę udowadniać. Czyjejś tym bardziej. I tak wszystko wyjdzie w praniu. Mimo to czuję się zaszufladkowana. Who cares.
No i potem... - Banshee - wilk:
- Banshee napisał:
- Yass napisał:
- Dobra, ruszmy to jakoś, skoro nie możemy wnioskować po typach wilków... Niech każdy napisze mi, co jest w stanie wnieść do stada poza swoimi kilogramami.
Swoje centymetry. <3 A tak na poważnie. Zamierzasz w ten sposób znaleźć wilka, a jeśli nie wypali zagłosować na któregoś z graczy, którzy wniosą najmniej? W sumie nie, nie wiem co zamierzasz. Jest 22, ślęczę nad zeszytem z fizyki i nie mam siły się z nikim uosabiać. Praszam. Mimo to, myślę, że każdy jest w stanie sam dokonać oceny innych. Chociaż w sumie zakłamania mogą prowadzić prosto do kłamcy. Najs. I tak pewnie większość powypisuje o sobie cuda-niewidy, byleby nie wyjść najbladziej na tle innych, ale bądźmy dobrej myśli. Może da to nam jakiś trop.
Więęęc tak. *czuje się jakby składała jakieś podanie* Jak sama widzisz jestem w miarę aktywna, dzielę się spostrzeżeniami, moje podejrzenia co do Allyss były słuszne, stwierdzam oczywistości. Poza tym jestem tutaj nowa (chociaż przetrwałam fragment rozgrywki, to jestem już taka bardziej... ćwiartkowa, nie? Ach, te marzenia) i czasem trudno zrozumieć, co mi chodzi po głowie, a także to, co piszę. Staram się być raczej obiektywna, stawiam się na miejscu innych, analizuję. Poza tym znam Was wszystkich raczej mało, więc pod tym kątem nie będę przydatna.
I lubię pisać o sobie.
Btw, Yass, wystarczyło napisać "niech każdy napisze", nie musiałaś dodawać, że Tobie. To sprawia, że wydajesz się być bardzo pewna siebie. Rozumiem to, nawet zaznaczyłaś tą cechę w profilu bodajże. Ale szczerze powiedziawszy, żadna z tej czwórki poprzednich wilków nie wydaje mi się bardziej niewinna niż reszta. Srslly. Wiem, że szansa ponownego trafienia jest minimalna, prawie zerowa, ale to raczej nie zwalnia Was od podejrzeń, bo żadnych niezbitych dowodów na niewinność nikt w całym naszym składzie nie ma, nie czarujmy się. :< (kolejna piękna oczywistość, wiem) A zakładać należy każdą możliwość, po wykluczeniu wszystkiego, ta która pozostanie, choćby nie wiadomo jak absurdalna, musi być prawdziwa, jak to mawiał Sherlock Holmes. ♥ Patrząc perspektywicznie to w sumie, to byłoby wygodne. Mieć tego wilka ponownie. Bo wszyscy myślą "już go miał, to niemożliwe, żeby trafiło ponownie, bez takich". Wręcz wymarzona sytuacja, nie? Zaznaczę, że to nie jest oskarżenie czy coś. ;___; Nie celuję tego w Cb ani nikogo innego. To tylko taka drobna refleksja. Ale, osobiście, nie zamierzam żadnej z Was skreślać ze swojej listy. Czas pokaże. c: Zresztą, wciąż jestem nowa, co ja tam wiem. xd
- Banshee - wilk #2:
- Banshee napisał:
- #Yass (post strona wcześniej)
Po cóż te nerwy? :< Przecież nie neguję tego pomysłu. Jeśli jednak uraziłam Cię w jakiś sposób, to przepraszam. Nie było to moim zamiarem. Zapewne po moim poście tego nie widać, ale doceniam, że próbujesz ruszyć tą rozgrywkę. W końcu napisałam to, co mogę ewentualnie wnieść, prawda?
Co do aspektu mojej wypowiedzi, który przytoczyłaś, piszę tylko, co zauważam. Ale dzięki za to sfrustrowane wyjaśnienie. Pomogło mi zrozumieć.
#Yass (post teraz, który dostrzegłam dopiero przed wysłaniem tamtej części, bo tak szybko piszę na telefonie, że szok) No to przepraszam raz jeszcze za psucie humoru i jako jedna z przyczyn zapewne, przyjmuję gratulacje? :I
- Banshee - wilk #3:
- Banshee napisał:
- #Shujin
GF z tego, co pamiętam, napisał jednego posta przed resetem. Był to post pokroju "mam niejasne przeczucia, co do winnego, ale zostawię to na razie dla siebie". W sumie, nie dziwię się, że to przeoczyłeś, bo nic szczególnego to nie wnosiło. Oprócz podejrzeń, które wtedy na niego padły.
#Daff Jestem sklonna zgodzic się z resztą, że w tej dziewiątce osób znajdują się dwa wilki.
Z czego: Katty ma świadomość, że powinna coś wnieść (sama to napisała), a mimo to kojarzę tylko jeden jej post skierowany w stronę Pippi przed resetem. Jednak wszystkie te osty i edycje postów świadczą o tym, że śledzi to, co tu się dzieje. Więc czemu nic nie pisze? Brak czasu? Ostatnio ktoś przy podobnym wniosku zaznaczył, że gdzie indziej jednak pisze. Nie wiem jak teraz. Ale powiedzmy wprost, od resetu jesteśmy już jakieś dwie strony dalej. No i właśnie. Jesteśmy już na stronie 7 i są zarówno osoby, które nie odezwały się od początku gry, jak i takie, które nie odezwały się od resetu. Interesuje mnie Pippi, która, o ile dobrze pamiętam, deklarowała, że ma nieco więcej czasu i już wie o rozgrywce to będzie bardziej aktywna niż dotychczas. Mimo to, jakoś tego nie widać. Może po prostu zdemotywował ją ost, kto wie. Co do GF rozpisali się już niektórzy powyżej. Jeśli będę miała coś do dodania na ten temat, napiszę. c: Shiion i Nemezis nie odezwały się od początku gry. Nie wiem, co o tym myśleć. Podpisuję się jednak pod opinią sla. Milczenie nie dość, że jest nam nieprzydatne, to w wypadku wilczej roli - zaiste niebezpieczne.
Nwm, jak z aktywnością Nemezis ogólnie. Pisze gdzieś? Kiedy ostatnio była na forum? :f
Po trzy przypadkowe posty. Zresztą, już nie patrząc na te stare posty... Według Twojego toku rozumowania i tego, co napisałaś, byłaś bardziej zestresowana, gdy grałaś z rolą zwykłego królika, aniżeli z rolą wilka. Nieco dziwne, prawda? - Banshee napisał:
- I tak, masz rację. Zachowuję się mimo wszystko niepewnie. To dlatego, że jestem raczej osobą taktowną. Nie chciałabym kogoś urazić źle rzuconym słowem i nigdy nie jestem do końca pewna własnej opinii, dlatego też patrzę, jak zareagują na to inni, żeby zobaczyć, ile w moich domysłach może być racji.
Jakby nie patrzeć, tu trzeba być raczej bardziej agresywnym i rzucać się na każdego, kto wydaje Ci się podejrzany. No, chyba że jesteś wilkiem, wtedy to zupełnie inna sprawa. Nie ma tu miejsca na "patrzenie, jak zareagują inni", bo każdy może pomyślnie zdać test na wilczenie, pisząc coś luźnego, w swoim stylu lub takie posty jak Gauzis, czy Daff. - Yassamet napisał:
- Co w tym podejrzanego? Otóż dokładnie napisałeś "im mniejsza szansa na trafienie wilka, tym więcej swobody mam w oddawaniu głosu" - przynajmniej pisząc w interpretacji matematycznej (wybacz, analizę mam otwartą, nie umiem inaczej chwilowo). Właśnie TEGO kuźwa nie rozumiem XD
No ale tu tak jest, tu nie ma miejsca na matematykę... To jest Rabbit Dout. ;_; - Vehtanvia No P'an napisał:
- Hmm muszę ci podziękować za te słowa gdyż dodały mi trochę otuchy i krótko mówiąc otworzyły oczy.
No tak, ale mimo wszystko, zostać zjedzonym przez wilków to niemal zaszczyt, jak już ktoś pisał. >D Zobaczysz, Ventanvio, zjem Cię tej nocy... - Zensum napisał:
- Ale Shuj, mało prawdopodobne by było to że mnie wilki teraz zjedzą gdybyś nie jebnął tego jebanego dopisku do mnie, teraz to na pewno wilki przeczytały moje posty od A do Z -.- dzięki
Zenuś, gdybyś tego nie pisał, to nic by się nie stało. Poza tym, pewno to zauważyły, skoro nawet ja to dojrzałem... ._. - Yassamet napisał:
- Póki co możemy wypisać swoje typy, jeszcze nie kolorując nicków. W ten sposób możemy, metodą większości, wybrać typ bądź dwa typy do powieszenia.
A więc - proszę, by każdy to zrobił. Pomysł dobry, wykonanie też całkiem całkiem (wiadome jest, że wilki najpierw przeczytajo...), ale i tak się cieszęm. Nie no, naprawdę. W końcu nastał szeryf, który nie tylko szasta tym swoim podwójnym głosikiem na prawo i lewo, ale stara się kierować stadem. Jestem dumny. :3. I wybacz mi, że nie dałem na Ciebie głosu, zagłosowałem raczej tak szowinistycznie, w końcu więcej tu kobiet jest. ;_; Moje typowania zostaną dodane potem, gdyż zawijam się do szkoły... |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 08:52 | |
| - Yassamet napisał:
- Logika Gauzisa, to taki algorytm, przedstawia się następująco.
Dana: Jest wilk. Działanie: Wilk został trafiony i usunięty ze stada. Pytanie: Czy w nicy zginął królik? Tak -> Jest inny wilk. Wróć na początek algorytmu Nie -> Wygraliśmy Gauzis w ten sposób podsumował nasze debatowanie nad tym, ile wilków może być w stadzie. Dla niego to po prostu nieistotne.
- Typowanie Yass:
Konstrukcja jest następująca: nick osoby (ilość postów, zaczynając od ogłoszenia szeryfa stada) - komentarz, ewentualne oskarżenia.
Osoby przeze mnie typowane na wilki, w kolejności od najbardziej do najmniej przeze mnie podejrzewanego:
- Zensum (5) - Lekko buńczy, nieogarnięty króliczek. Choć jak na siebie, to i tak w miarę pisze składnie i logicznie, nawet rozumiem jego argumenty. Póki co nie mam go o co podejrzewać.
Po pierwsze: Dziękuję, że mi wyjaśniłaś ;-; Po drugie: Takie małe sprostowanko (nie żebym chciał się z tobą kłócić) ale ja wiecznie piszę nieogarnięcie. Po trzecie: Ach, dziękuję za komplement c: Po czwarte: Wy tego nie wiecie ale tak naprawdę wcześniej pisałem specjalnie nielogicznie, aby się wytoczyła u Was reguła "Zensum wiecznie nielogicznie pisze" abym mógł Was zaskoczyć poprzez powiedzenie, że było to spowodowane pewnymi osobami c: Te osoby wiedzą o co chodzi c: A co do twojej rozpiski to... Dosyć fajnie c: Ale póki co powstrzymam się i powiem tyle, że wilczenie podejrzewam u: - Banshee (pisze z pośpiechem, próbuje nieudolnie przyspieszyć rozgrywkę, zabić nieaktywnych a wiemy że to może podchodzić pod dosyć nierozważne wilczenie) {dodatkowo powiem, że mam plan jak sprawdzić w tej rundzie Banshee... I nie powiem tego na głos, bo potem to Banshee przeczyta i plan się nie uda ;c} - Kira (jej styl pisania jest dosyć dwuznaczny, również mówi wszystko w formie tzw. "neutralnej" czyli nie pisze ani w stylu królika ani wilka) - Vehtanvia (jak na nową jest dosyć ogarnięta i biorąc przykład z poprzedniej rozgrywki gdzie wilczyła osoba nowa może być wilkiem ze względu na ogromne ogarnięcie rozgrywki) To na razie tyle c: |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 11:31 | |
| No dobrze *przegląda notatki* czas na moje zdanie. Chce wam zaprezentować mój tok myślenie w trochę innej formie. Czas powiedzieć co leży mi na wątrobie. http://prezi.com/leite5erfhmw/notatki-3/Mam nadzieje, że tak może być i nikt mnie za to nie ochrzani x.x taka forma jest po prostu dużo, dużo przyjemniejsza. Jestem ciekawa waszych opinii. Zapraszam do studiowania części moich notatek. Pani Szeryf ma rację jeśli chce być przydatna muszę przejść do ofensywy jednakże trzeba brać siły na zamiary ;). |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 15:24 | |
| Od siebie podrzucę tylko tyle: Zenku, schowaj te typowania do spoilera, bądź czegokolwiek innego, co nie jest na widoku od razu. Oczy aż się garną do czytania tekstu, który jest z miejsca widoczny, a zależy mi na tym, by każdy najpierw swoje typowanie napisał sam. Plus zgadzam się z Shujkiem. Wilki zapewne najpierw przejrzą typy innych graczy, by następnie podpasować się pod głosy na niewinnych, a może nawet podpiąć się pod te same argumenty. Musimy być na to czujni~
PS: Vethana... Fajne to to *u* *czyta* |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 15:42 | |
| Ja tam zawsze uważam, że jeżeli ktoś gra zbyt spokojnie, albo nie jest obiektywny -> wilczy. Przykładem do pierwszego przymiotu jest wilcza Nicu z poprzedniej rozgrywki, która grała całkiem inaczej niż zwykle, a do drugiego... wilczy ja z poprzedniej rozgrywki, gdzie zastanawiałem się, czy oskarżać też mych wilczych kompanów, a w ostateczności zostawiłem ich w spokoju i rzucałem się na osoby, które nie potrafią się bronić, na przykład takiego Zenka. No, ALE TO TYLKO MOJE ZDANIE. <3 A, tak właściwie, jeden błąd masz w tych swoich notatkach, Vehtanvio. A mianowicie to, że przy Gauzisku napisałaś, że jest "starym wyjadaczem", a u mnie nie, mimo że jestem o ponad dwa miesiące dłużej na forum od niego. Już prędzej Zenek jest wyjadaczem, niż Gauzis. ;_; Dobra, jedziem z moimi przemyśleniami, trochę czasu chyba jest. - Przemyślenia (S)huuuuj(k)a:
Zaczniemy od listy podejrzanych, kolejność nie jest przypadkowa. Tak więc... Lista podejrzanych: 1. Ryuk - jak już wcześniej pisaliście, wcześniej spamował, teraz się nagle uciszył... Został pouczony? Jeśli tak, to przez kogo? W rozgrywce nikt tego nie zrobił, poza rozgrywką nie można gr... Tak, wiecie, że zmierzałem do tego, że najprawdopodobniej został pouczony przez wilków. ALE. Jest jeszcze druga opcja. Może być też jednym z kochanków, a ten drugi go pouczył, bojąc się, że zginie w samobójstwie, bo powiesimi Ryuka. Całkiem prawdopodobne... Co o tym sądzisz, Yass? 2. Banshee - wcześniej wszystko już pisałem, nie chce mi się za bardzo wyjaśniać, powiem jedynie tyle że niepokoi mnie to, że jedynie w moim mniemaniu jest ona podejrzana. Niepokoi... Tak, to chyba dobre słowo. 3. Kira - czasu, z tego co się orientuję, trochę ma, natomiast napisała tylko jeden jedyny zapychacz... Z drugiej strony byłaby to raczej głupia wilcza taktyka, tak się nie odzywać. Nie mam bladego pojęcia, po co takie osoby się zapisują do rozgrywek, skoro najzwyczajniej je olewają... Reszta: -Yassamet, "Pani szeryf" - na chwilę obecną raczej jej nie podejrzewam, stara się pomagać na wszystkie możliwe sposoby i stara się bronić Banshee, poniekąd się z nią utożsamiając. -Gauzis - zaskakująco mało pisze, jak na siebie, ale wiadomo, czasu ponoć brak. A to, że mało pisze jedynie mnie upewnia, iż wilkiem nie jest, inaczej obrałby raczej inną taktykę. Chociaż kto go tam wie... Gauzis to... Gauzis, ot co. Czuję jedynie, że ma taką samą rolę, jak ja. A że wilczkiem nie jestem, cóż. Zostawiam to wam. ;_; -Zensum - ładnie się wsypał, co coraz bardziej każe mi myśleć, że jest wilkiem, aczkolwiek na razie nie mam go na tej liście podejrzanych, która jest do góry. A to dlatego, że jego bym zostawił na potem. Zenek należy do tych, których łatwo powiesić. Mam jedynie nadzieję, że nie padnę ofiarą jego nocnych łowów, a rzuci się raczej na Banshee, uświadamiając mi, jak bardzo się myliłem. >D -Vehtanvia No P'an - Vehtuś, Vehtuś, Vehtuś... Nie, nie podejrzewam. Pisze całkiem sensownie i składnie, co mi się podoba,a w dodatku jest BARDZO obiektywna w swym podsumowaniu, gdyż napisała jedynie fakty. Taka mała prośba, wrzuciłabyś może jaką listę z podejrzanymi? ;_; -Madarame - tutaj nie wiem, co sądzić, napisał tylko jeden post i to baaaardzo krótki. Na jego korzyść działa fakt, że jest nowy i nikt nie wie, jakim stylem gry operuje. Nikt nie może też jednoznacznie stwierdzić jego roli. Nikt, prócz wróżbity i jego samego... No i nieaktywni: -Hanako-senpai - W profilu nic nie ma o nieobecności, a głos na szeryfa oddała... Ostatni raz była w poniedziałek. Swoją rolę na pewno widziała. Coś tu nie gra... -sla75 - Zaszczycił nas jedynie głosem na szeryfa (na siebie), ale wiadomo, człowiek pracujący. Zaskakujące jest jednak to, że według statystyk ostatnio na forum był wczoraj o godzinie 0:16. Powinien raczej móc napisać posta, ale mam nadzieję, że Gauzis wkrótce to wyjaśni. Mimo to wszystko, myślę, że to w końcu mogła być jego wilcza szansa, ale kto wie... -Koridelia - Kto to, co to? "Last visit : Czw 14 Lis - 17:40" Aha... Ale coś tu i tak nie gra. ;_; Ma zero postów, a mimo to należy do grupy "Króliczyce"... Madarame już nie raz się wypowiadał, a mimo to nadal jest bez grupy. Coś mnie się kojarzy, że to jest ta znajoma Katki, spytam się jej (Katty, of course), jak będzie. ;- ; -Shiion -HAAHHAAHHAHA, A CZEGO SIĘ SPODZIEWALIŚCIE? Mówił żem "Nie zapisuj się, jak nie masz zamiaru grać", ALE NIEEEEE. HUEHUEHUEHUEHUE. BO TO JEST SHIION. WIESZAMY JĄ! GreenFlesh - A ten co? Nie zobaczył nawet wiadomości o roli. Postaram się mu przypomnieć o rozgrywce... -Pippi - Była dzisiaj. A właściwie to jest teraz... Nie podoba mi się. T____T
|
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 17:55 | |
| - Shujin napisał:
- Już prędzej Zenek jest wyjadaczem, niż Gauzis. ;_;
Powiedzmy że powiem "Oh, you!" i wstawił bym obrazek, ale nie chce mi się szukać pasującego do tej sytuacji ._. Ale... ja starym wyjadaczem? ;-; To w takim razie ty też, bo ty byłeś przede mną... Zresztą dosyć sporo wyjadaczy którzy byli na forum w lutym są do dziś... Patrz np. Aleja czy też Axe którego mam jako dezodorant (ten zielony najlepszy <3 ) Ale ja się wyjadaczem nie czuję, bo jakoś tak wg mnie wyjadacze to os. które są rok, półtora, a nawet dwa w jakimś towarzystwie które się nie zmniejsza, a wręcz przeciwnie. |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 17:59 | |
| - Yass napisał:
- Plus zgadzam się z Shujkiem. Wilki zapewne najpierw przejrzą typy innych graczy, by następnie podpasować się pod głosy na niewinnych, a może nawet podpiąć się pod te same argumenty. Musimy być na to czujni~
Zrobią to też ciekawscy.. (nie, wcale nie sugeruję że przeczytałam..) I zrobię sobie rozpiskę kto ile napisał postów. - Hanako-senpai - 1 (głos na Yass) - Yassamet - 12 (głos na Sla) - Shujin - 6 (głos na Sla) - Ryuk95 - 7 (głos na Yass) - Zensum - 8 (głos na Sla) - Banshee - 4 (Yass) - Vehtanvia No P'an 7 (głos na Yass) - Shiion - 1 (głos na Yass) - GreenFlesh - 0 - Pippi - 2 (z tym łącznie) (głos na Banshee) - Madarame - 5 (głos na Yass) - Kira - 1 (głos na Sla) - Gauzis - 4 (głos na siebie) - sla75 - 1 (głos na siebie) - Koridelia - 0 *x czasu później* No dobra. Poddaję się. Czytałam, czytałam, czytałam.. I nie. Nie mam podejrzeń. Jak dla mnie najbardziej podejrzani są ci, co mało piszą (jak ja. Wiem, że to podejrzane, że stawiam się w kole podejrzanych) bo o nich nie można nic właściwie powiedzieć, amen. |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 18:29 | |
| Wychodzi na to że jestem najaktywniejszym? o : |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 18:49 | |
| Niee, Yass napisała więcej postów. Jesteś drugi |
| | | Gość
Gość
| Temat: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 20:04 | |
| Moje zdanie co do podejrzanych. Więc, mam tylko jedną osobę, która zwróciła na siebie moją uwagę. Ta osoba to: Vehtanvia ^^ ( przepraszam jeśli to błędne wnioski ://// ) W jednym z postów użyła określenia "cudowny cykl dnia i nocy." . Wg. mnie żaden z króliczków nie użyłby takiego sformułowania. Dla uszatych to raczej potworny cykl, bo przecież noc to pora wilków, one w tedy zabijają nas. Żaden królik nie czeka na noc, a dla wilków noc jest najlepszą porą ( co do dnia to wilki się ukrywają więc raczej dzień nie jest dla nich aż tak strasznie zły jak noc dla królików). Tylko wilk ma taki punkt widzenia. Króliczki raczej obawiają się nocy.
Wiem, że moje wnioski oparte są na bezsensownych materiałach i jak znam życie są błędne. Nie mniej jednak chciałem poprzeć swoje myśli i zrobiłem to (przy użyciu lipnych wyjaśnień, ale jednak!). Zdaje mi się, że dobrze, że przynajmniej coś napisałem. Dużo gorzej by było napisać sam wybór podejrzanego, bez poparcia wyjaśnieniami. Zdecydujcie sami, co myślicie na ten temat. ^^ |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 20:16 | |
| Mi to bardziej zabrzmiało sarkastycznie i raczej takie zdanie nie jest powodem do snucia podejrzeń. |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 20:23 | |
| Dobra, co jak co, ale tego się nie spodziewałam... Zenek mnie olał D: *nie, ten post nie ma za zadanie nic wnieść* |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 20:25 | |
| Przepraszam, nie zauważyłem ;-; tak tylko rzuciłem okiem ;-; wybacz ;-; Ten post i tak by nic nie wniósł c: |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 20:38 | |
| - Ryuk napisał:
- Ta osoba to: Vehtanvia ^^ ( przepraszam jeśli to błędne wnioski ://// )
W jednym z postów użyła określenia "cudowny cykl dnia i nocy." . Wg. mnie żaden z króliczków nie użyłby takiego sformułowania. Dla uszatych to raczej potworny cykl, bo przecież noc to pora wilków, one w tedy zabijają nas. Żaden królik nie czeka na noc, a dla wilków noc jest najlepszą porą ( co do dnia to wilki się ukrywają więc raczej dzień nie jest dla nich aż tak strasznie zły jak noc dla królików). Tylko wilk ma taki punkt widzenia. Króliczki raczej obawiają się nocy. Ryuk dziękuje ci za te wskazówkę ^^. Odezwałeś się tylko po to by podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Mimo wszystko myślałam, że jesteś ogarnięty ale jednak brak doświadczenia robi swoje zapewne też nie do końca wiesz jak formułować swoje wypowiedzi (nie martw się ja też ;)). Między innymi dlatego staram się zachować jak największy obiektywizm. Tu nagle ty ni z gruchy ni z pietruchy opowiadasz o mnie na dodatek twój argument wydaje mi się naprawdę dziwny. Dlaczego np. nie zacytujesz czegoś od Yass czy Banshee sensownego i popartego w stylu tylko się broni albo próbuje zwrócić uwagę na kogoś innego. To nieudolny argument i jak to jest napisane w notatkach "dlaczego się boi mojego ogarnięcia", a tu raczej zapytam czemu się boi odrobiny poezji? To może oznaczać tylko dwie rzeczy: * wersja A - naprawdę nikt ci nie pomaga bo gdyby któryś z moich przeciwników byłby wilkiem podrzucił by ci taki argument, a to wygląda jak zwyczajne wtf moich znajomych na przerabianiu poezji norwidowskiej * wersja B - zwracasz nieudolnie na mnie uwagę, czyżbyś dostał ukryte polecenie zrobienia tego i wykonałeś to nie tak jak trzeba? kazano ci wymyślić coś od siebie by wyglądało to na czyste i nie mogło naprowadzić mnie na trop, czyżbym wzbudziła w kimś obawę? jaką rolę mam zdaniem kochanków nocy do spełnienia, że wyją z rozpaczy? (tak tak cudowny egocentryzm, ze niby jestem ważna) - Madarame napisał:
- Mi to bardziej zabrzmiało sarkastycznie i raczej takie zdanie nie jest powodem do snucia podejrzeń.
Myślę, że to najlepsze wyrażenie. Banshee zresztą zauważyła, że często stykam się ze sztuką i literaturą :). Mam nadzieje Ryuk, że to tylko moja przesadzona reakcja. Jesteś w końcu nowy powinniśmy się trzymać razem :(. Chyba zauważyłeś, że z tytułu nowego masz automatycznie łatkę podejrzanego z uzasadnieniem "no bo tak działa mechanizm, no bo nowy to któryś wilczy na bank" etc. |
| | | Gość
Gość
| Temat: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 20:51 | |
| Słuchaj, Vehtanvia. Moje wnioski są jakby je kompletny baka wymyślał, ale cóż: pierwszy raz gram. Co ja mogę wiedzieć? Nie chciałem, Cię stawiać w niekomfortowej sytuacji czy coś ( nie chcę sobie robić wrogów już na początku itd.). Co do podejrzeń "starsi" mówią, że wśród nowych prawdopodobnie jest wilk. Nas, "nowych" jest mało więc rozumiesz... A podejrzenia zawsze padają na tych aktywnych, no bo jak podejrzewać kogoś kto nawet się nie pokazał? ^^ Mam wrażenie, że za dużo czasem gadam. :)))) ktoś mnie jeszcze zacznie podejrzewać 0.o
|
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 21:01 | |
| Ok, po kolei, przynajmniej w miarę. :'D I przepraszam za ten fail w moim poprzednim poście. Najwyraźniej osiągnęłam wtedy poziom zmęczenia równoznaczny z ograniczeniem umiejętności czytania ze zrozumieniem. Podzielę trochę ten post, bo obawiam się, że wyjdzie zbyt długi. Ucieszę się jednak, jeśli przeczytacie wszystko. W końcu jest Wam to potrzebne do analizy mojej osoby, prawda? <3 - Yassna:
- Yassna napisał:
- Tej grzeczności w jej postać jest ciut za dużo. Dziewczyna niemalże wszystko kończy sformułowaniem "ale to tylko moje zdanie".
Nigdy nie sądziłam, że grzeczność może być zbyt przesadna. Poza tym, przez całą poprzednią rozgrywkę nikt nawet nie zwrócił na to uwagi. Grunt to rozwijanie się, więc postaram się nad tym bardziej popracować. Chciałabym być przydatna, a nie stawać się jedną z głównych podejrzanych i odciągać Waszą uwagę, tylko dlatego, że jestem nazbyt uprzejma. W sumie to chciałabym podziękować za wytknięcie tego. Będę wiedziała na przyszłość, bo przecież jak to już Shuj zaznaczył jest to dopiero moja druga rozgrywka, więc wciąż się uczę różnych rzeczy. :/ To takie fascynujące, ile rzeczy jeszcze przede mną. ♥ - Yassna napisał:
- paradoks: mówi, że się już zaklimatyzowała, a wobec wszystkich jest przesadnie grzeczna, poza tym nigdy nie postawi twardszego argumentu, jaki widzi. Jak dla mnie, stawia to dziewczynę w złym świetle.
Taki już mam charakter, że trzymam się raczej na uprzejmy dystans od wszystkich, oprócz przyjaciół lub osób, które czuję, że polubię. Dla wspólnego dobra, postaram się ogarnąć i coś ze sobą zrobić. Co do paradoksu jeszcze: oswoiłam się z miejscem, ale oswojenie się z ludźmi zawsze zajmuje mi troszkę dłużej. Nawet jeśli znam większość osób w tej rozgrywce (nie sprawdzałam w sumie) to wciąż wiem, że czytają to osoby, których jednak nie znam. To niczym wystąpienie publiczne, ten rodzaj tremy. .-. To mi już powoli przechodzi, zwłaszcza, że zwróciliście mi na to uwagę. Sama tego w sobie tak nie dostrzegałam, a przynajmniej nie widziałam w tym nic złego. A skoro chcę być dobrym graczem to muszę nad sobą pracować, dlatego dziękuję za wszystkie sugestie ~! <3 *ta determinacja*
- Shujin:
- Shuj napisał:
- byłaś bardziej zestresowana, gdy grałaś z rolą zwykłego królika, aniżeli z rolą wilka. Nieco dziwne, prawda?
Wiesz, ludzie są różni. Jeśli to jest dla Ciebie dziwne to naprawdę zdziwi Cię jeszcze wiele rzeczy, jeśli chodzi o ludzi. I tak, byłam zestresowana rolą królika w tamtej rozgrywce. Nikogo nie znałam, zaczynałam, czułam się taka po prostu gorsza. Przyznam, że ta druga otrzymana wtedy rola (wilcza) bardziej mi odpowiadała. Było grono osób, z którym chcąc nie chcąc musiałam się zapoznać, współpracować i na którym w najgorszym wypadku mogłam poniekąd polegać. Taka drobna, wilcza solidarność. U królików tego nie dostrzegam. Albo zabiją mnie inne króliczki, właśni współbratymcy, albo zjedzą mnie wilki. Ewentualnie, jeśli ma się odrobinę szczęścia, można dotrwać do wygranej. Nikomu nie można do końca ufać, co jednak sprawia, że rozgrywka ma charakter indywidualny, polegający na przekazywaniu własnych przemyśleń. Na które też trzeba uważać, bo jak na własnym przykładzie zauważam, nawet chęcią pomocy i ruszenia czegoś w rozgrywce, można się wkopać w niezłe bagno. <: - Shuj napisał:
- No, ALE TO TYLKO MOJE ZDANIE. <3
KTÓRE JEDNOOSOBOWO SZANUJEMY. <3 - Shuj napisał:
- Jakby nie patrzeć, tu trzeba być raczej bardziej agresywnym i rzucać się na każdego, kto wydaje Ci się podejrzany.
Jak Ty Shuj? Normalnie ideał gracza. <: Albo siedzieć cicho i się nie odzywać, kiedy się nie potrafi? Praszam, ale wolę chociaż delikatnie, ale przekazać, co widzę. Jako królik poprzednio też nie byłam nazbyt agresywna, ale tego to się już nie przyczepimy, prawda? <: I wiesz, nie zamierzam się "rzucać". To nieeleganckie. Mogę okroić całą tą taktowność (skoro jest dla Ciebie aż taką solą w oku), a choćby tak jak teraz, ale nie zamierzam się zmuszać do robienia rzeczy, których po prostu nie lubię i nie są szczere. Mój charakter jest taki podejrzany, oesu. - Shuj napisał:
- jedynie tyle że niepokoi mnie to, że jedynie w moim mniemaniu jest ona podejrzana. Niepokoi...
Niepokoi. Ładne słowo. Bardzo. I tak należycie użyte. Plusik. I nie, żeby coś, tak sobie tylko powiem. Wcale przecież nie podejrzewa mnie Yass czy Zenek. Wcale. ~ Przy tym przecież wcale nie zwrócili uwagi na to, co o mnie napisałeś i nikt nie podjął tego tematu. <: Więc Shuj, spokojnie. Nie tylko w Twoim. Za to ja, tak o, dla rewanżu - to takie zabawne, że tak bardzo chcesz zwrócić na mnie uwagę. - Shuj napisał:
- Mam jedynie nadzieję, że nie padnę ofiarą jego nocnych łowów, a rzuci się raczej na Banshee, uświadamiając mi, jak bardzo się myliłem. >D
No fajnie i jeszcze ewentualnie mimo wszystko się mną zasłania. ;___;
- Zensum:
- Zenek napisał:
- - Banshee (pisze z pośpiechem, próbuje nieudolnie przyspieszyć rozgrywkę, zabić nieaktywnych a wiemy że to może podchodzić pod dosyć nierozważne wilczenie) {dodatkowo powiem, że mam plan jak sprawdzić w tej rundzie Banshee... I nie powiem tego na głos, bo potem to Banshee przeczyta i plan się nie uda ;c}
Zenuś, poznasz przyczynę mojego pośpiechu i lekkiego chaotyzmu, kiedy spojrzysz w rubryczkę "Nieobecności". Ja łamię ten szlaban, żeby tylko coś napisać, bo lubię brać udział w rozgrywkach, a jako że to moja pierwsza rolna to jestem jej niezmiernie ciekawa. A widzisz, jakie mam długie posty, z telefonu to sobie mogę pisać, ale krótkie. Teoretycznie mogłabym coś załatwić, żeby mieć chwilę "legalnego" pobytu tutaj. Ale nie bardzo mam siłę na robienie tego wszystkiego. Tak więc wynika to raczej z faktu, że co chwilę obracam się w stronę drzwi i patrzę, czy ktoś nie idzie. Nie wiem, jak dla Ciebie, jednak dla mnie takie warunki są deczko stresujące. Przyspieszyć? Możliwe, że troszkę, ale chyba nie aż tak bardzo. Prędzej rozkręcić. Ale zrobiło się nieco ciekawiej, huehuehue~! *co z tego, że jest jedną z głównych podejrzanych z tego powodu, i tak się śmieje* I człowieku, ja o nieaktywnych nic nie wspomniałam nawet. Nie mylisz mnie z kimś? :v Banshee czyta wszystko. ♥ Tak więc, uważaj, co piszesz, totalnie, bo przecież totalnie jestem w stanie Ci coś zrobić~! <3
- Veh:
Co do notatek: Nie jestem zwolenniczką tej teorii. Nie lubię jej, szczerze powiedziawszy, bo wydawało mi się, że strasznie szufladkuje ludzi. Poruszyłam ten temat raczej złośliwie. <: Mimo to, prowokuje nieco nowych do zabrania głosu, pozwalając innym graczom ich poznać, a także rusza nieco rozgrywkę. No i w poprzedniej rozgrywce, która jest dla mnie de facto jedynym punktem odniesienia, była zgodna z prawdą. Zarówno w przed jak i po resecie wśród nowych był wilk. A teraz nowych jest czwóreczka, więc możliwość jest. Taka jak i wśród innych, ale miło troszkę zawęzić obszar poszukiwań. <:
Ja i Shuj - nemezis? xd W tej rozgrywce może to tak troszkę wyglądać, ale ogółem - nie wiem, jak on mnie, ale ja go lubię. Jednak skoro mnie atakuje, bronić by się wypadało. No bo tak zignorować? Toż to nieładnie.
Poza tym cieszę się, że o te notatki zapytałam. Ich forma i treść są naprawdę godne podziwu. Byłoby miło gdybyś na bieżąco się z nami dzieliła aktualizacjami. :3
- No, to jedziem z typowaniem~:
Kolejność przypadkowa i taka jaka mi przyjdzie do głowy. c: 1. Pippi - do teraz się nie udzielała, ale może mieć rację, co do milczków. Może my sobie tu robimy taką nagonkę, a oni po prostu siedzą sobie w cieniu i się z nas śmieją. :C Zrobiła statystykę postów, co zarazem jest jej jedynym postem. Trudno mi trochę coś na jej temat w tej rozgrywce powiedzieć, ale ostatnio zachowywała się podobnie. Siedziała cicho i zwiększyła nieco aktywność, gdy zbliżało się powoli do końca pierwszego dnia. Zostawię ją sobie na później. O ile będzie dla mnie jeszcze jakieś później. XD 2. Shujin - o. No właśnie. Shuj. Co ja mam o Tobie powiedzieć? Miło mi się z Tobą konwersuje. I tak sobie Ciebie analizuję. Mówisz, że gracz ma być agresywny? Ok. Rozumiem. Ale jak tak patrzę to z nas wszystkich Ty zachowujesz się najbardziej agresywnie. Aż za bardzo. Może to tylko próba uzasadnienia? Bo kiedy ja delikatnie tylko zwróciłam uwagę, że Veh zachowuje się nieco nietypowo, usłyszałam od Ciebie, że rzucam oskarżeniami na siłę. :C No - what. Poza tym tyle napisałeś o moim stylu wilczenia, no jestem pełna podziwu. Ale Twoje "oskarżenia" to głównie opisywanie mnie z tamtej rozgrywki. A gdzie zarzut? Nosz fff. Tyle tylko, że wskazujesz na moją taktowność i na to, że piszę podobnie. Oprócz tego nie widzę więcej wskazań powiązań do mojego wilczego stylu z tamtej gry, który z taką starannością opisujesz. A przecież prosiłam o to, abyś mi to jakoś bardziej rozwinął. Mam wrażenie, że starasz się mnie wrobić. I wyczuwam przerost formy nad treścią. Zwłaszcza, że chciałam się przede wszystkim dołączyć do gry, a tu już wow wow wow, Shuj się na mnie rzuca. Tak o. Bo piszę podobnie i zagaduję do kogoś. No dżizas. Ale trochę mnie tym w tą rozgrywkę wciągnąłeś. W niezbyt pozytywny co prawda sposób, ale jednak, co doceniam. 3. Veh - doceniam fakt, że posłuchała sugestii i zaprezentowała coś więcej, bo teraz całkiem sporo wnosi. Ogarnięta osóbka. Jej analizy są przydatne, czekam tylko, aż postanowi zrobić z nich jakiś większy użytek i napisać, co o tym wszystkim sądzi i kogo podejrzewa najbardziej. Póki co rozwiała moje wątpliwości. Chociaż ich okruszki mimo wszystko zostały, ale miło przypatruje mi się jej poczynaniom, więc zaczekam. 4. Zensum - UWAŻAJ ZEN, WIEM, ŻE TO CZYTASZ, CZEKAM Z TASAKIEM. :C dobra, praszam, nie mogłam się powstrzymać. Co do Zenka sensowniej - cóóóż. Zenek to Zenek *genius*. Sam przyznał, że ma jakąś rolę. Tylko kwestia wagi czy wilczą czy króliczą. Nie wiem, nie umiem o nim zbyt wiele powiedzieć. Tak zakręcony jak zawsze. Chyba podpiął się pod oskarżenie Shuja, co do mnie. Czyżby po prostu podążał za innymi? Wniósł troszeczkę o Kirze, tak jak prosiłam. Nie, póki co, co do niego nic poważniejszego nie mam. Chociaż przypatrzę mu się może potem bliżej. 5. Yassna - Nasza Szeryf, która całkowicie na to miano zasłużyła, bo jej wkład w rozgrywkę jest niemały. <3 Wykazuje się obiektywnością. Jest dla mnie autorytetem. No i wierzę, że nie jest wilkiem, w końcu przekazała to jasno. 6. Ryuk - No, tu też widać pewną zmianę. Może pod wpływem pomocy, jakiej udzieliła mu na początku Yass? Z początku trochę spamił i chyba nie ogarniał, co się tu będzie dziać. Co przypomina mi, że ten jego brak ogarnięcia zirytował sla... Hmm. Co nie zmienia faktu, że wciąż jest nieogarnięty i zachowuje się nieco podejrzanie, tak chaotycznie. Przypomina mi w tym trochę Zenka, w sumie, nie wiem czemu. XD 7. Kira - O, ta pani. Zenek zwrócił na nią uwagę i tak jak wcześniej wspomniałam, też zaczęłam się zastanawiać. Nie znam jej za bardzo, ale napisała dotychczas tylko jeden, niewiele wnoszący post. A kiedy analizowałam sobie skład przed rozgrywką, uznałam ją za osobę bardziej aktywną, która będzie coś wnosić sensownego. Hmm. 8. Gauzis - Dał nam dobrą radę. Nic więcej nie potrafię powiedzieć. Mówił, że coś dzisiaj napisze, jestem ciekawa. Co do niego moją uwagę zwrócił jeden z jego pierwszych postów tutaj, skierowany do Shuja. Coś o tym, że Shuj najlepiej powinien wiedzieć, że to nie bezrolna. Hmm? Albo to przytyk albo Gauz coś wie. <: 9. Madarame- Raczej cicha osoba. W sumie, z tego, co pamiętam, pisał coś o tym, że gadulstwo zwraca uwagę wilków. Może nie chce zostać zjedzony? Hmmm. Podzieli się niekiedy opinią; kolejna osoba, o której raczej nie mogę zbyt wiele powiedzieć.
Wszystko co chciałam przekazać, poszło w postach. W sumie, wciąż czekam, aż ktoś się bardziej wkopie, bo mam wrażenie, że jednak zbyt wiele powiedzieć w tej chwili się nie da. :/ No może o mnie można sporo powiedzieć, bo się za bardzo wychylam. So close.
|
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 21:36 | |
| Przepraszam, przepraszam, przepraszam. ;-; Szkoła, lekcje i reszta innych pierdół mnie czasowo trochę ograniczają. (obijanie się również) Jednym słowem, a raczej dwoma, przepraszam Was bardzo. Postaram się jakoś zrehabilitować i konsekwentnie się udzielać. Nie mam siły dzisiaj czytać tej półtora strony, chcę tym posto-zapychaczo-czymśtam zaznaczyć z grubsza swoją aktywność.
Co do Vi nie uważam, żeby wilczyła, ot takie przeczucie.
Coś, co jednak bardzo zwróciło moją uwag: zachowanie Pani szeryf. Udziela się, jak to ma zresztą w zwyczaju, ale podejrzane jak dla mnie jest to jej uparte zaznaczanie swojej roli. Nie zacytuje, bo nie chce mi się szukać w tym natłoku esejów, aaaale. "*chowa za siebie strzały amora*" czy cuś w tym stylu i "Nie dam Ci potrzymać moich strzał". Może ktoś to już wcześniej wywlekł, może nie. W każdym razie to zwróciło moją uwagę.
Aha, nie żeby coś, ale wilczki, możecie być pewne wróżem nie jestem. Ktoś mógłby pomyśleć, że zeskanowałam Vi i wiem. Mam po prostu przeczucie. No chyba, że sądzicie, że razem wilczymy. Swojej roli pewna jestem, Vi nie. Nie bronię jej, ani nic. Równie dobrze możecie i ją, i mnie powiesić, ale powieszenie uszatego raczej nic Wam nie da. Co do Vi nie jestem pewna. (może wiedźma?) Ryuka też bym na razie odsunęła od podejrzeń. Taki trochę nieogar, choć... To dziwne, że tak "nagle" się ogarnął. Pomógł mu kochanek czy może współwilczur? Na chwilę obecną bardziej przyjrzałabym się pani szeryf, może ktoś się więcej znajdzie?
Postaram się też jutro poodpowiadać na jakieś oskarżenia, argumenty czy cu... Boru, jaki mój post jest nieogarnięty... Eh, to może ja już sobie pójdę? Branoc. ^ ^
P.S. Jak jeszcze raz wpadnę na taki głupi pomysł obijania się w rozgrywce, weźże ktoś mię dźgnij kijem, co? Z góry dziENkuje. |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Sro 27 Lis 2013, 23:55 | |
| Wiecie, że Fortran mnie nie lubi i ciężko się w nim programuje? No, ale do rzeczy. - Do Shujka 3:
- Cytat :
- Ryuk - jak już wcześniej pisaliście, wcześniej spamował, teraz się nagle uciszył... Został pouczony? Jeśli tak, to przez kogo? W rozgrywce nikt tego nie zrobił, poza rozgrywką nie można gr... Tak, wiecie, że zmierzałem do tego, że najprawdopodobniej został pouczony przez wilków. ALE. Jest jeszcze druga opcja. Może być też jednym z kochanków, a ten drugi go pouczył, bojąc się, że zginie w samobójstwie, bo powiesimi Ryuka. Całkiem prawdopodobne... Co o tym sądzisz, Yass?
Ja mu wrzuciłam wtedy, jak i pozostałym, streszczenie regulaminu i to, jak powinno się grać. O niczym innym nie wiem, ale mi też wygląda, jakby on był przez kogoś sterowany. Jak widzisz teraz, ogarnia coraz więcej i nawet zaczepia innych. Uczy się na nas?
- Ryuk napisał:
- Co do podejrzeń "starsi" mówią, że wśród nowych prawdopodobnie jest wilk. Nas, "nowych" jest mało więc rozumiesz... A podejrzenia zawsze padają na tych aktywnych, no bo jak podejrzewać kogoś kto nawet się nie pokazał?
Owszem, da się podejrzewać nieaktywnych, zwłaszcza jeśli sędzia nie chce wyrzucić ich z gry. Ja bym np teraz wywaliła już Kordillerrę, czy ja jej tam było *nie chce się sprawdzać* i GF. A, co do Ciebie, skoro już wrzuciłeś osobę w sposób jawny, a wiec nie dając tego w kodzie spoilera, to radzę przejrzeć nasze typowania... c: - Do Bungee:
- Cytat :
- Nigdy nie sądziłam, że grzeczność może być zbyt przesadna. Poza tym, przez całą poprzednią rozgrywkę nikt nawet nie zwrócił na to uwagi.
Szczerze, ten nadmiar grzeczności po prostu wygląda, jakbyś nie była niczego pewna na 100%. A niewinny tak nie działa. To Ciebie stawia w złym świetle.
- Kira napisał:
- Coś, co jednak bardzo zwróciło moją uwag: zachowanie Pani szeryf. Udziela się, jak to ma zresztą w zwyczaju, ale podejrzane jak dla mnie jest to jej uparte zaznaczanie swojej roli.
Nie zacytuje, bo nie chce mi się szukać w tym natłoku esejów, aaaale. "*chowa za siebie strzały amora*" czy cuś w tym stylu i "Nie dam Ci potrzymać moich strzał". Może ktoś to już wcześniej wywlekł, może nie. W każdym razie to zwróciło moją uwagę. Uparcie, to ja zaznaczam swoją rolę szeryfa. Bo tak, jestem z niej dumna i poczuję się zawiedziona, jeśli już tej nocy padnę pod wilcze kły. Rolę, której nazwać bezpośrednio nie mogę, napisałam raz, po czym powtórzyłam w innej formie, gdyż Shujin się dopytywał. A piszę to, byście mieli pewność, że wasz führer szeryf jest czysty. Oczywiście, jeśli uznasz to za blef, to ja nie będę mogła nic z tym zrobić. No i po drugie zastanawiałam się, czy będzie reakcja ze strony osób, które wybrałam. Reakcji nie widziałam, co mnie cieszy, bo przynajmniej zyskałam te 10% szans, że mój wybór nie był zły. Czekam na dalsze Twoje oskarżenia. I prosiłabym, byś przeczytała temat dokładnie, oby Ci wpadło w oko coś więcej, niż tylko moje przyznanie się co do roli. Vehtanę i Bungee poproszę o napisanie bardziej bezpośrednio, kogo byście widziały na stryczku po pierwszym dniu. Wiem, co prawda, że skomentowałyście wszystkie osoby, ale nie chcę popełnić błędu przy interpretacji tych opisów. Ja te "głosy" zamierzam zliczyć i przedstawić wam rezultaty, a później już tylko przeprowadzimy oficjalne głosowanie dla sędziny. Wiem, że to jest nowatorskie w stosunku do poprzednich rozgrywek, jednak staram się przy swoim szeryfowaniu, by stado działało bardziej spójnie, by osoba na szubienicy była naszym wspólnym wybrankiem. |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Czw 28 Lis 2013, 00:15 | |
| Hmmm chciałam poczekać do rana by przespać się z myślą zrobienia listy podejrzanych ale może przed tym pokuszę się o napisanie jeszcze czegoś. Chociaż wydaje mi się, że Pani Szeryf ze słonecznym zegarkiem trzepnie mnie za niedoprowadzanie do "zachodu słońca".
Tak więc przejdę do rzeczy:
* wielu podchwyciło temat współpracy Ryuka z nieznanym kochankiem tudzież wilkiem, który zarówno może być canis lupus jak i który to okazać się może oryctolagus cuniculus (czyli królik domowy), był to mianowicie Shu, który to właśnie wskazuje, że może nie tyle instruuje go wilk co jakiś Romeo czy Julia, kłania się też Kira, krótko na końcu posta również sugerującą współprace na tle chęci pożarcia bądź też wymuszenia Kupidyna z kolei nie uczyniła tego Banshee stwierdziła tylko, że zachowuje się chaotycznie i tam nie ogarnia tego i tamtego, a sugestia wyszła z mojej strony wcześniej Pani Szeryf widzę również wspomniała o Ryuku (byłam pierwsza odnośnie powiedzenia tego wprost czy się mylę? hmm jeszcze raz przeczytam notatki)
* znalazło się wokół mnie jakieś dziwne grono obrońców (wow O.O arigatou) jest to dla mnie pochlebstwo, może mój styl rzeczywiście zdobywa sobie mało grono wielbicieli aczkolwiek dam się tu odezwać mojej podejrzliwej stronie gdyż wszystkich klientów traktujemy tu jak potencjalnych złodziei Kira odzywa się tłumacząc życiem, zgłasza chęć odpokutowania za brak aktywności i nagle spora część jej posta przechodzi do mojej obrony (dlaczego pierwszy post i od razu wstawia się za mną przecież mój temat nie był "na okładce", a ona sama przyznaje, że nie ma głowy do czytania tego multum postów-zapychaczy) jego spora część jest temu przeznaczona potem krótka wzmianka odgrzewająca temat Ryuka tłumaczy się jeszcze, że wcale mnie nie broni nie chcąc pozostawić dla żadnej strony punktu zaczepienia, ubiega nas podkreślając, że nie umie przepowiadać przyszłości, Shu od początku chciał wyrwać mnie ze szponów podejrzliwości Panienki Banshee, (skąd ta pewność co do mojej osoby? wiedza na temat moich czy też mojego ewentualnego posiadania tudzież braku istotnych możliwości? ocena dla kogo stanowię zagrożenie tudzież nie stanowię? czy aby na pewno tylko suche fakty?) później jak ona sama twierdzi Shu chce ją wrobić gdyż widzi tu przerost formy nad treścią (też mnie zastanawia dlaczego od razu razu uczepił się Banshee, wie coś?)
Konkluzja jest następująca. Nie broniła mnie ani Banshee ani Pani Szeryf wręcz przeciwnie wzięły mnie pod lupę. Pani Szeryf temat Ryuka wprawdzie podgrzała ale no cóż zapewne dalej uważnie mnie śledzi. Skąd to nagle mi rosnące poparcie? (nie wspominając osób nie wypowiadających się na mój temat) Pomyślmy jak moi obrońcy rzeczywiście skorzystali by na moim przetrwaniu? Jeśli odejdę w cień raczej oni z niego wyjdą przecież stanęli za mną murem. (za co dziękuje mimo wszystko newbie ze mnie :))
Pani Szeryf wiem wiem, że muszę wreszcie zarzucić konkretem. Jutro rano obiecuje wytypuje kogoś na razie muszę się z tym przespać to jest cięższa rozkmina. Błagam o wybaczenie. |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: 67 - you will not survive Czw 28 Lis 2013, 13:20 | |
| Widzę, że zbyt dużo się nie dzieje. Nic nie idzie do przodu.
Oddajcie swoje głosy do niedzielnego wieczora. (nie nie będzie przedłużania tym razem). Bardzo was proszę o choć trochę dyscypliny i wyrobienie się w terminie.
Wilki proszę o określenie swojej ofiary NAJPÓŹNIEJ do niedzieli rano. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: 67 - you will not survive | |
| |
| | | | 67 - you will not survive | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|