Daffodil.

Ookami

Daff, bo tak.
Ookami, dzięki za glos. C:

Dobra, pójdę za resztą Daff

To może zacznę.
Jest nas tylko ósemka. Myślę, że wilki będą 2. Jeden to myślę, że za mało, a 3 o przesada w drugą stronę. Ale nie można wykluczyć żadnej możliwości.
A co wy o tym myślicie?

Moim zdaniem jest dwóch wilków. Niby jest nas ósemka i wilk mógłby być jeden, ale pamiętna 54. (<3) podpowiada mi, że Zenuś chciałby utrudnić króliczkom źycie bardziej niż powinien. Co o tym sądzicie?
Druga rzecz... Ryuk, każdy ma własny mózg i chyba jest w stanie samodzielnie myśleć. Takie usprawiedliwianie się, że "podąża się za tłumem" zawsze strasznie mi śmierdzi. Jeśli ma się jakieś wątpliwości, wystarczy przejrzeć stare rozgrywki i zobaczyć, jak dany użyszkodnik gra.

EDIT: szlag, Ookami, wyprzedziłaś mnie ;w;

Eileen. Nie chcę tu za dużo mieszać z tymi wyborami szeryfa. Jak ludzie wybierają go ( a mają większe doświadczenie niż ja) to znaczy że gra nie źle. ^^
Co do wilków też obstawiam, że są dwa. W drugiej kolejności, ewentualnie jeden. 3 jest najmniej wiarygodne. Przy stosunku 3 do 5, gra by mogła się za szybko zakończyć.

Dzięki za szeryfa. Wracam do grania, a tu takie stanowisko na wejściu. @.@ Szkoda tylko, że Zenek nie poczekał na pozostałych, choć zakładam, że poszliby za tłumem jak Ryuk, co już niejednokrotnie stawało się dobrym pretekstem do powieszenia już pierwszego dnia. Niektórzy trafiają w takich osobach wilki, trzeba mieć niezłe przeczucie... : D
Ilość wilków to raczej 2, a nie 1. Szpieg + zwykły wilczek. W takim układzie każda ze stron ma szanse wygrać, jeśli dobrze będzie dysponować swymi mocami. Zatem ja zakładam proporcję 2:6.

Eileen napisał:

Niby jest nas ósemka i wilk mógłby być jeden, ale pamiętna 54. (<3) podpowiada mi, że Zenuś chciałby utrudnić króliczkom źycie bardziej niż powinien. Co o tym sądzicie?

O tak, bardzo pamiętna. Ta wilcza wygrana w 2. Dni. <3 Biorąc to pod uwagę, wilków równie dobrze może być troje, ale wtedy króliki przegrałyby w jeden dzień, więc taki rozkład byłby nie na miejscu. W linczu wieszamy jedną osobę, mamy wysokie szanse na myśliwego bądź kochanka. Wilki też mają wysoką szansę na kochanka, jeśli ci nie padną w linczu. Przy dobrych wiatrach 3 ofiary na wejściu, co już skreśla króliki i daje przegraną, bo wilki przewyższą liczebnością uszatych.
Z głosów na szeryfa wiele nie wyciągniemy. Pippi zazwyczaj głosuje na mnie, jak gramy w jednej grze, Madarame oddał taki dość losowy głos, Eileen zagłosowała, bo zapewne nie chciała, żeby została szeryfem, a Ryuk, jak już powiedział, poszedł za tłumem. ._. Dobra, miejmy nadzieję, że przynajmniej wszyscy będą aktywni w rozgrywce i będą się wypowiadać.

Daff napisał:

Niektórzy trafiają w takich osobach wilki, trzeba mieć niezłe przeczucie... : D

TRZEBA MIEĆ PEWNOŚĆ! <3

Daff napisał:

Przy dobrych wiatrach 3 ofiary na wejściu, co już skreśla króliki i daje przegraną, bo wilki przewyższą liczebnością uszatych.

Dobrych? Zależy dla kogo... Bo chyba nie dla stada? c:

Daff napisał:

Z głosów na szeryfa wiele nie wyciągniemy. Pippi zazwyczaj głosuje na mnie, jak gramy w jednej grze, Madarame oddał taki dość losowy głos, Eileen zagłosowała, bo zapewne nie chciała, żeby została szeryfem, a Ryuk, jak już powiedział, poszedł za tłumem. ._.

Zapomniałeś uwzględnić swój głos. Dlaczego zagłosowałeś na siebie? ^ ^

Ryuku, ważną cechą dobrego gracza na RD jest indywidualizm. Każdy powinien sam wyciągać wnioski. Króliki powinny wykazywać chęć myślenia (wilki w sumie też, wtedy jest ciekawiej). Jeśli jej nie wykazują, nie ma z nich pożytku, a szanse znalezienia kłamcy są nikłe.

EileenAWood
Zapomniałeś uwzględnić swój głos. Dlaczego zagłosowałeś na siebie? ^ ^

Jakbym szybciej zobaczył temat (pierwszy raz gram w tę grę) to też bym zagłosował na siebie, bo każdy z nas może być wilkiem i jedynym pewnym głosem jest głos na samego siebie (chyba że zna się tożsamość tego na kogo się głosuje np. wilki głosują na jednego wilka) więc dziwię się wam dlaczego nie zagłosowaliście na siebie.

@UP
Twoja logika jest tak bardzo zajebista, że chcę przybić ci piątkę. (Co w sumie jest możliwe, skoro jesteś z Wrocławia. Chętny na meeting?)
1) Nie byłoby szeryfa,
2) może ktoś (np. ja) szeryfem wcale być nie chce i głosować na siebie nie ma zamiaru,
3) ze wszystkich graczy wybiera się tę osobę, która wg ciebie najlepiej poprowadzi stado.

Czy ktokolwiek z naszej skromnej gromadki nadaje się do tego lepiej niż taki Daff? Połowa graczy to jeszcze świeżaki, a reszta nie ma takiego posłuchu wśród króliczków jak on.
(Dobra, już ci tak nie słodzę, bo jeszcze popadniesz w samouwielbienie...)

Szczerze mówiąc, moje pytanie w stronę Daffa zostało zadane tylko po to, żeby napędzić rozgrywkę. Tak się tylko czepiam, bo lubię. c:

*przepraszam, nie mogłem się powstrzymać*
"Dobra, już ci tak nie słodzę, bo jeszcze popadniesz w samouwielbienie..." Ale Eil...
... To już się stało :c Przykro mi, ale to już fakt dokonany :c
*kuniec*

Sędzio, nie offtopuj, bo doniosę Katce. :c

Eileen napisał:

Daff napisał:

Przy dobrych wiatrach 3 ofiary na wejściu, co już skreśla króliki i daje przegraną, bo wilki przewyższą liczebnością uszatych.

Dobrych? Zależy dla kogo... Bo chyba nie dla stada? c:

Nigdy nie słyszałem, tudzież nie widziałem zwrotu: "przy złych wiatrach", zatem użyłem takiego, bo istnieje. :c

Eileen napisał:

Króliki powinny wykazywać chęć myślenia (wilki w sumie też, wtedy jest ciekawiej). Jeśli jej nie wykazują, nie ma z nich pożytku, a szanse znalezienia kłamcy są nikłe.

Cisi kłamcy też są do kitu. Łatwo ich znaleźć pośród cichociemnych. Eileen coś o tym wie~~ Ale przyznaję, gdy wilki są aktywne, gra robi się o wiele bardziej ciekawa. Te potyczki słowne, te prowokacje, te pułapki... <3
Taka-tin, nie tylko wilki mogą głosować na siebie. Również kochankowie mogą tego dokonać. Albo Wróżbita, a nawet Złodziej, gdy przeskanują kogoś jeszcze w czasie głosowania.

Eileen napisał:

Szczerze mówiąc, moje pytanie w stronę Daffa zostało zadane tylko po to, żeby napędzić rozgrywkę. Tak się tylko czepiam, bo lubię. c:

Powietrze jest aż gęste od prowokacji. <3 Nie dość, że pewność, to jeszcze prowo na lewo i prawo. Ale GF-a i tak nie przebijesz.
Z chęcią zobaczyłbym wypowiedź Vehtaczki. Oby rola, która otrzymała nie zmusiła jej do siedzenia cicho i niewyrywania się. Chociaż wkrótce możemy się przekonać.
Ostrzegam, że jeśli nie będzie tu głośno i aktywnie, to będę wyżynał cichych, a w znajdywaniu wśród nich zdrajców jestem dobry... choć czasem zdarzyć się może pomyłka. Niemniej, dobiorę się do was, jeśli nie będziecie w miarę aktywni.

Witam wszystkich ^^
Wybaczcie, że nie udzieliłam się wcześniej zatrzymało mnie kilka spraw, a tu rozgrywka rusza i mknie do przodu niczym adwokat z pozwem rozwodowym. Szeryf Daff hmmmm nie wiem dlaczego przypomina mi się coś na temat żonkili hmmmmm.....
Warto zanotować, że cieszy się on takim uznaniem króliczej społeczności.....gdzie mój długopis?

Potrzebuje nowego działu notatek na tą rozgrywkę.

Hmmm zabić cichych? Powoli i boleśnie bo nadzieja to melodia, której nie tańczy się?
Nie nie sądzę. Jest jeszcze dużo czasu na tego typu sprawki i intrygi. Poza tym wyżynanie cichych to może raczej robota dla sędziego. Takie legalne znęcanie się ^^.

W swojej pierwszej rozgrywce wspomniałam schemat częstego postępowania w wypadku rozpoczęcia cudownego cyklu dnia i nocy.
Obliczamy siły no cóż. Raczej mamy tu kameralną imprezę, nie mam zbyt wielu notatek by cokolwiek wytypować, jakikolwiek stosunek canis lupus. Potrzebuje więcej danych.

Vehtaczka pojawiła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki... mam nadzieję, że nie wynika to z tego, że wywołałem cię z szeregu i nieco oskarżyłem. Jest to sprawa intrygująca, którą z pewnością się zajmę. Mam cię na oku.

Vehtanvia napisał:

Hmmm zabić cichych? Powoli i boleśnie bo nadzieja to melodia, której nie tańczy się?
Nie nie sądzę. Jest jeszcze dużo czasu na tego typu sprawki i intrygi. Poza tym wyżynanie cichych to może raczej robota dla sędziego. Takie legalne znęcanie się ^^.

Pamiętaj, że nawet cichociemni mogą być wilkami, więc nie wiem, czemu ich tak bronisz i wręcz sugerujesz, że to robota dla prowadzącego... o.o Przecież ich nie wywali, jak będą pisać 1 posta na 1 turę. Może i trudno w to uwierzyć, ale RD jest pełne od takich bezczelnych graczy. Chyba, że sama jesteś Wróżbitką, która chce zlinczować aktywnych, by móc swobodnie skanować cichociemnych podczas pory nocnej w nadziei na znalezienie oprawcy. Ta opcja by mi się podobała, oczywiście twoja rola. Tak się składa, że wieszając aktywów tracisz podwójnie, choć zgodzę się, że wśród nich również może kryć się zdrajca. Jednakże sądzę, że o wiele mniej żal odjebać cichociemnego, który wiele do sprawy nie wniesie. Wśród takich o wiele częściej kryją się wilki. Jasne, możesz powiedzieć, że taki głos to łatwy i bezpieczny głos. Jednakże potem nie chcę słyszeć twoich lamentów.

Myślę, że wieszając cichych mamy mniejszą możliwość pozbawienia, życia kogoś wartościowego. Jednak może się również okazać, że wszystkie wilki znajdują się wśród osób aktywnych i zwalają winę na cichych by mieć większe szanse na przeżycie.
Dlatego jak dla mnie najlepiej byłoby skupić się na wszystkich w miarę równo (o ile to jest w ogóle możliwe). Ewentualnie nie zwracać uwagi na tych co w ogóle się nie odzywają, gdyż i tak zostaną ukatrupieni przez sędziego.
Taka krótka refleksja :P.

Ookami napisał:

Dlatego jak dla mnie najlepiej byłoby skupić się na wszystkich w miarę równo (o ile to jest w ogóle możliwe). (..)
Ewentualnie nie zwracać uwagi na tych co w ogóle się nie odzywają, gdyż i tak zostaną ukatrupieni przez sędziego.

Według mnie osobami najbardziej rzucającymi się w oczy są osoby, które piszą za dużo i to właśnie w śród nich typujemy wilki, a jak każdy wie wilk nie chce się wyróżniać tylko być taki jak inne króliki. Większość napisała po 0/1/2 posty ( nie licząc głosów) więc myślę, że właśnie wśród osób, które napisały średnią ilość możemy szukać wilków.

Inną taktyką zdrajcy może być siedzenie w cieniu i ciche zabijanie, niewstawianie postów tak aby o "zwykłym króliczku" zapomniano, że w ogóle istnieje.

Jeszcze inną taktyką wilka kierowanie stadem, zabieraniem głosu i uśmiercaniem zarówno za dnia jaki w nocy. (W tej taktyce możemy łapać za słówka lub pomyłki jakie kłamca przypadkowo napisze.)

Musimy przewidzieć jaką taktykę wilk sobie wybrał, co jest teoretycznie niemożliwe.
Pamiętając też o wcześniejszych założeniach (ile jest wilków (1/2) każdy wilk mógł wygrać inną taktykę.
Jedynym pewnym wyborem jest poleganie na swoich rolach i typowanie wilków za ich pomocą.
(opisałem krótko te sposoby działania złych, które mi naszły na myśl więc może byś ich (albo raczej na pewno jest))
EDIT:(opisałem krótko te sposoby działania złych, które mi naszły na myśl więc może byś ich więcej (albo raczej na pewno jest))

Więc tak... Widzę, że większość z was przyjmuje, że wilki się ukrywają ( sądzę, że dlatego, iż stosowały tę taktykę dużo razy wcześniej). Ale trzeba pamiętać, że oni też potrafią planować. Jeśli króliczki zwracają uwagę na milczków to większe prawdopodobieństwo, że wilki będą się udzielały ( takim zachowaniem może wykazać się doświadczony gracz.) . Jeśli będą mądrze rozumować, zdobędą uznanie w stadzie i automatycznie zmniejszą podejrzenia co do nich. Aaa wilk jako szeryf ma strasznie uprzywilejowaną pozycję. Nie sugeruje to oczywiście, że Daff jest wilkiem. To by było niedorzeczne. Jednakże gdyby wilczył ( hipotetycznie) mamy przerąbane, nawet gdyby był sam. Bo widać, że mądrze gada. Mam nadzieję, że się szeryf nie wkurzy, że przytoczyłem jego na przykład.
Co do Veth i jej olśniewającego wejścia zaraz po wywołaniu: intrygujące. Nawet chciałem to sprawdzić, czy jak o niej napiszę, czy się pojawi ( ale ktoś mnie ubiegł). Z drugiej strony to pewnie zbieg okoliczności.

Ookami napisał:

Myślę, że wieszając cichych mamy mniejszą możliwość pozbawienia, życia kogoś wartościowego. Jednak może się również okazać, że wszystkie wilki znajdują się wśród osób aktywnych i zwalają winę na cichych by mieć większe szanse na przeżycie.

Wilkiem może być każdy, jednakże którąś z grup trzeba się zająć, albo raczej którymiś z osób. Aktywnych osób nie ma tu wiele. Są cisi i średniacy. Jako, że tych jest więcej, to skupię się na poszukiwaniach zdrajców między nimi.
Taka-tin, zdrajcy mają raczej różne taktyki, wyłamujące się poza twoje szablony. Choć zgodzę się, ustalenie wilczej taktyki przed 1. zjedzeniem jest bardzo trudne, ale potem można spokojnie powiedzieć parę słów o postępowaniu przeciwnej drużyny. Robiłem już to niejednokrotnie. Aha, proszę cię, nie pisz takich oczywistości. Takie postępowanie mocno śmierdzi, bo zapewni ci opinię aktywnego wśród stada, które w większości składa się z nowych, zielonych graczy. Często właśnie wilki to robią, by się oczyścić i wykorzystać aktywność jako alibi. Niby wnosisz coś do sprawy, jednak wynosi to tyle, co zero, a nie każdy jest w stanie to zauważyć.

Ryuk napisał:

Więc tak... Widzę, że większość z was przyjmuje, że wilki się ukrywają ( sądzę, że dlatego, iż stosowały tę taktykę dużo razy wcześniej). Ale trzeba pamiętać, że oni też potrafią planować. Jeśli króliczki zwracają uwagę na milczków to większe prawdopodobieństwo, że wilki będą się udzielały ( takim zachowaniem może wykazać się doświadczony gracz.) .

Właśnie dlatego to robimy... dobieramy się do nich, by się bardziej uaktywnili i poplątali się w swoich wypowiedziach, gdy będą już przyparci do muru. A przynajmniej ja tak robię, bo wiem, że to słuszne postępowanie.

Ryuk napisał:

Aaa wilk jako szeryf ma strasznie uprzywilejowaną pozycję. Nie sugeruje to oczywiście, że Daff jest wilkiem. To by było niedorzeczne. Jednakże gdyby wilczył ( hipotetycznie) mamy przerąbane, nawet gdyby był sam. Bo widać, że mądrze gada. Mam nadzieję, że się szeryf nie wkurzy, że przytoczyłem jego na przykład.

Niby też oczywistości, by nabić aktywność, ale cieszy mnie fakt, że masz otwarte oczy i nie zaufasz nikomu bezpodstawnie, choćby nawet szeryfowi. To mi się podoba. Lekko u mnie zaplusowałeś.

Ja napisał:

Chyba, że sama jesteś Wróżbitką, która chce zlinczować aktywnych, by móc swobodnie skanować cichociemnych podczas pory nocnej w nadziei na znalezienie oprawcy. Ta opcja by mi się podobała, oczywiście twoja rola.

Co sądzicie o Vehtaczce jako Wróżbitce? Pisałem o tym wcześniej, ale chyba wam to umknęło. Niech wszyscy się wypowiedzą. Jest wg was tą Wróżbitką czy nie?