Daffodil.

Dzięki Tato, ale to nie będzie dobry pomysł (: Przypomnij sobie moją jedyną szeryfową i to, jak bardzo ciała w niej dałam (przynajmniej w mojej opinii)

Głosuję na Eileen, bo szczerze nie znam/nie pamiętam jej szeryfowania, a jestem ciekawa jej w tej roli.

I przepraszam was, ale wrócę dopiero 3 maja. O godzinie 19 dzisiaj mam pociąg, wyjeżdżam poza granice Polski i nie będę miała czasu zaglądać tutaj.

Wybacz tato, mamo, ale Eileen. <3

Co? NIE! Nie głosować na mnie, nie wkopiecie mnie w szeryfa... D":

No to ten, no... Banshee?

A gramy z sobowtórem?

...chciałam wkopać Eiluu w szeryfienie bardziej, ale tak ładnie mnie prosi, żebym tego nie robiła, huuuf. :c

No ok, to Daff.

No niech będzie... Daff. On kocha rolę szeryfa.

W grze pewnie standardowo mamy 2 wilki. Łatwo będzie je wytropić, szczególnie, że nie ma Sobowtóra.

Eileen napisał:

Co? NIE! Nie głosować na mnie, nie wkopiecie mnie w szeryfa... D":

Dlaczego nie chcesz być szeryfem? Boisz się, że dzięki temu zwalisz grę jeszcze bardziej jako Wilk, jak w 73.? Mój plan wtedy podziałał. <3
Epej na bank wilczy.

82.:

58. (wilcza):

Epej rozpracowany. Dawać mi tu kolejnego wilka~!

Ale wam szybko idzie... Normalnie pogratulować! Grüß Gott, wróciłam z auslandu.

Daff, gratuluję szeryfa i od razu nawiążę do części Twojego postu, jako że z komentarzem w sprawie Eileen poczekam do jej odpowiedzi.
Co do Epeja:

60-królicza:

62-królicza:

Więc o co cho, że na mnie głosuje? Mi się wydaje, że Epu po prostu upodobał sobie taką kolorowankę, tak jak ruletki.

PS: Na cytacie w rozgrywce 60 nie wchodzi to kolorowanie, ale można sobie sprawdzić, że to było używane - GRA

Nigdy nie chciałam być szeryfem i bardzo często wyrażam niechęć do tej roli. I cholernie się cieszę, że mnie w to nie wrobiliście, bo byłam szeryfem dwa razy 'z drugiego wyboru' (w sumie z czystej złośliwości) i... po prostu nie.

Daff napisał:

Mój plan wtedy podziałał. <3

Nie? Według Twojego planu miałam się wkopać. Nie wkopałam się. Więc nie, nie podziałał. :<

.:

Metysie, nie mam pojęcia, dlaczego odpowiadasz za kogoś na kwestię, która cię w ogóle nie dotyczy. ._. Bez sensu to twoje posunięcie, jeszcze dajesz mu wymówkę i wsparcie w swojej osobie. Tak, to była marna prowokacja, która miała rozruszać grę i sprawdzić reakcję Epeja. Z tobą nie miała nic wspólnego, jednakże teraz ma, bo odezwała się, tak naprawdę, niechciana osoba. Nasz kochany Epej był na forum o 12, jest ślad na chacie. To samo z GG. Od dłuższego czasu dostępny. Nie chce mi się wierzyć, że zlał ochłap-oskarżenie, przeczytawszy grę. ; >

Eileen napisał:

Daff napisał:

Mój plan wtedy podziałał. <3

Nie? Według Twojego planu miałam się wkopać. Nie wkopałam się. Więc nie, nie podziałał. :<

Ale nie wygrałaś, więc ostatecznie spełniłem swój cel. c:
Ktoś z trójki Epej/Yassamet/Madarame do sprawdzenia przez Wróża. Jeśli sam Wróżbita został wymieniony w powyższej trójce, to jeszcze lepiej. Nie obraziłbym się, jeśli raport o przynależności którejś osoby zostanie umieszczony jako delikatna sugestia~~


Pamiętaj, że jeśli sugestia będzie źle sformowana może dojść do unieważniania gry - każda rola ma pozostać tajna ^^ /Aiko

Daff napisał:

Ktoś z trójki Epej/Yassamet/Madarame do sprawdzenia przez Wróża.

A przepraszam, na jakiej podstawie typujesz?
Wygląda to jak zgadywanka.

Nad Yass też bym się chwilę zastanowił, Epej... i ja?

Madarame napisał:

Daff napisał:

Ktoś z trójki Epej/Yassamet/Madarame do sprawdzenia przez Wróża.

A przepraszam, na jakiej podstawie typujesz?
Wygląda to jak zgadywanka.

Nad Yass też bym się chwilę zastanowił, Epej... i ja?

Uważam cię za dobrego Wilka, ot co. Tylko skan Wróża sprawia, że inni są w stanie cię zabić. Prócz tego nie ma żadnych dowodów na ciebie, o czym przekonałem się w 75. Gdyby nie losowy skan Chiyo, wygralibyśmy to razem. I szybko żeś odpowiedział, podobnie jak w wyżej wspomnianej grze. Dostrzegam paralele... Nie gorączkuj się tak. Obawiasz się, że wyjdzie na jaw twa wilcza tożsamość poprzez fakt, że próbuję nakierować Wróża na ciebie?

Daff napisał:

Uważam cię za dobrego Wilka, ot co.

RLY? Nawet tak o samym sobie nie myślę.

Daff napisał:

Prócz tego nie ma żadnych dowodów na ciebie, o czym przekonałem się w 75. Gdyby nie losowy skan Chiyo, wygralibyśmy to razem. I szybko żeś odpowiedział, podobnie jak w wyżej wspomnianej grze. Dostrzegam paralele...

Co dostrzegasz? Odpowiadam teraz, to nic, że szybko. Nie mogę zagwarantować, że będę aktywny jutro czy pojutrze. Korzystam z wolnego czasu.

Daff napisał:

Nie gorączkuj się tak. Obawiasz się, że wyjdzie na jaw twa wilcza tożsamość poprzez fakt, że próbuję nakierować Wróża na ciebie?

Nie gorączkuję się. Odkąd powoli wracam do zdrowia, jestem spokojniejszy. Nie muszę się obawiać skanu Wróżbity.
Wróż zrobi z resztą co zechce...

Daff napisał:

Metysie, nie mam pojęcia, dlaczego odpowiadasz za kogoś na kwestię, która cię w ogóle nie dotyczy. ._. Bez sensu to twoje posunięcie, jeszcze dajesz mu wymówkę i wsparcie w swojej osobie. Tak, to była marna prowokacja, która miała rozruszać grę i sprawdzić reakcję Epeja. Z tobą nie miała nic wspólnego, jednakże teraz ma, bo odezwała się, tak naprawdę, niechciana osoba. Nasz kochany Epej był na forum o 12, jest ślad na chacie. To samo z GG. Od dłuższego czasu dostępny. Nie chce mi się wierzyć, że zlał ochłap-oskarżenie, przeczytawszy grę. ; >

Powiem tak, prowokacjo-oskarżenia wynikające jedynie z głosów na szeryfa działają na mnie tak samo, jak obecność (dawnej roli) złodzieja na Nicu. Po prostu to irytuje, bo o ile głos na lincz mogę zrozumieć - winnej osobie zależy bardziej na eliminacji niewinnych - o tyle wnioskowania z głosów na szeryfa po prostu nie ogarniam. A zareagowałam również dlatego, że de facto wtedy(58) jak i teraz Epej głosował na mnie i jeśli utonąłbyś, Daffa, w swoim przeświadczeniu, że Epej wilczy, zaraz włożyłbyś mnie z nim do jednego worka.

Skoro już wołamy do wróża, to ja zawołam, by wpierw przeskanował Daffa. Nasz drogi Pan Szeryf ma 1. moc podwójnego głosu, 2. zaczyna pogrywać ostro, jak to już mu się zdarzyło grać w dwóch jego wilczych i po prostu będę wściekła na siebie, jeśli trzeci raz dam się nabrać na tę samą sztuczkę -.-'

Madarame napisał:

Daff napisał:

Prócz tego nie ma żadnych dowodów na ciebie, o czym przekonałem się w 75. Gdyby nie losowy skan Chiyo, wygralibyśmy to razem. I szybko żeś odpowiedział, podobnie jak w wyżej wspomnianej grze. Dostrzegam paralele...

Co dostrzegasz? Odpowiadam teraz, to nic, że szybko. Nie mogę zagwarantować, że będę aktywny jutro czy pojutrze. Korzystam z wolnego czasu.

Podobieństwa dostrzegam. Chodzi o podobne wymówki.

75.:

Madarame napisał:

Daff napisał:

Nie gorączkuj się tak. Obawiasz się, że wyjdzie na jaw twa wilcza tożsamość poprzez fakt, że próbuję nakierować Wróża na ciebie?

Nie muszę się obawiać skanu Wróżbity.
Wróż zrobi z resztą co zechce...

Skąd ta zmiana nastawienia wobec możliwego skanu? Swoim zachowaniem próbujesz przemycić wiadomość, że nie masz nic do ukrycia. Ciekawe, czy to prawda... Osobiście chciałbym wierzyć, że tym Wilkiem jednak nie jesteś.

Yassamet napisał:

Powiem tak, prowokacjo-oskarżenia wynikające jedynie z głosów na szeryfa działają na mnie tak samo, jak obecność (dawnej roli) złodzieja na Nicu.

I co z tego, skoro prowokacja nie była skierowana do ciebie? xD Kompletnie cię nie dotyczyła. Nie pomyślałaś, że jako niewinna mogłaś właśnie pomóc Wilkowi? Choć równie dobrze może mieć miejsce sytuacja odwrotna, by zaskarbić sobie przychylność Epeja.

Yassamet napisał:

o tyle wnioskowania z głosów na szeryfa po prostu nie ogarniam.

A widzisz? Niektórzy ogarniają. Od czegoś trzeba zacząć, a patrząc wstecz na rozgrywki można wyłapać typowe wilcze zachowania danego gracza już nawet podczas oddawania głosu na szeryfa. Pomyślałaś kiedykolwiek o tym? Po coś jest to głosowanie - właśnie po to, by już na starcie wyciągać wnioski.

Yassamet napisał:

A zareagowałam również dlatego, że de facto wtedy(58) jak i teraz Epej głosował na mnie i jeśli utonąłbyś, Daffa, w swoim przeświadczeniu, że Epej wilczy, zaraz włożyłbyś mnie z nim do jednego worka.

Czyli jednak boisz się o własny kuper? Obawiasz się śmierci! Ewidentna rola. Ciekawe, czy wilcza. I niekoniecznie. Biorąc przykład z 58., mógłbym wziąć pod uwagę, że Epej nie głosuje na swoich wilczych towarzyszy w wyborach na Szeryfa. W końcu nie jest głupi, a przynajmniej za takiego go mam.

Yassamet napisał:

Skoro już wołamy do wróża, to ja zawołam, by wpierw przeskanował Daffa.

Dlaczego chcesz odwrócić kota ogonem? Panicznie boisz się skanu. To widać.

Yassamet napisał:

2. zaczyna pogrywać ostro, jak to już mu się zdarzyło grać w dwóch jego wilczych

Zdarzało mi się również w króliczych. Na jedno wychodzi. Odsyłam do poprzednich gier, byś na nowo przemyślała swój argument, który tak naprawdę nim nie jest, bo nie ma potwierdzenia w rzeczywistości.

Daff napisał:

I co z tego, skoro prowokacja nie była skierowana do ciebie? xD Kompletnie cię nie dotyczyła. Nie pomyślałaś, że jako niewinna mogłaś właśnie pomóc Wilkowi? Choć równie dobrze może mieć miejsce sytuacja odwrotna, by zaskarbić sobie przychylność Epeja.

Pomyślałam, że być może w ten sposób kryję wilka, ale ryzyko jakieś jest zawsze. Mimo wszystko zareagowałam, bo oskarżenie tego typu, nieważne na kogo, to czysty absurd. Zdecydowanie wolę, by Epej się w tym momencie wypowiedział, niźli szacować jego możliwą rolę już po samym głosie.

Daff napisał:

A widzisz? Niektórzy ogarniają. Od czegoś trzeba zacząć, a patrząc wstecz na rozgrywki można wyłapać typowe wilcze zachowania danego gracza już nawet podczas oddawania głosu na szeryfa. Pomyślałaś kiedykolwiek o tym? Po coś jest to głosowanie - właśnie po to, by już na starcie wyciągać wnioski.

Głosowanie na szeryfa jest po to, by wybrać szeryfa do jasnej anielki. Gracz głosuje na szeryfa na podstawie tego, jak obserwował innego gracza w poprzednich grach. Każdy ma swój powód, moim zdaniem rola a głos na szeryfa w ogóle się nie wiążą. Jedynie jeśli głosuje wilk, to chce wybrać gracza, który nie będzie błyskotliwie szukał podejrzanych.

Daff napisał:

Czyli jednak boisz się o własny kuper? Obawiasz się śmierci! Ewidentna rola. Ciekawe, czy wilcza. I niekoniecznie. Biorąc przykład z 58., mógłbym wziąć pod uwagę, że Epej nie głosuje na swoich wilczych towarzyszy w wyborach na Szeryfa. W końcu nie jest głupi, a przynajmniej za takiego go mam.

Nie boję się śmierci oraz nie boję się skanu - niech wróż robi co chce. Ale, mówię z ręką na sercu - obawiam się, że Ty sobie coś ubzdurasz i następnie opiszesz to w taki sposób, że całe stado będzie przeciwko mnie. Już naprawdę wolę, by wilki mnie zjadły albo by wiedźma mnie otruła, niż być pod ostrzałem Twoich daleko idących argumentów. Zaniżasz graczowi samoocenę! (przynajmniej mi się zaniżyła po ostatniej naszej wspólnej grze)
Wobec Epeja nie wypowiem się, bo go nie znam z tej strony (ze strony głosowania). To co w moich oczach się rodzi, to fakt, że on milczy cały czas. Nie sprawdzam ostatnio czatu, ale jeśli bywał, to pewnie czytał rozgrywkę, więc tym bardziej robi mi się to podejrzane. Jeśli jutro, max pojutrze nie odpowie, to przestanie mi się to podobać -.-

Daff napisał:

Dlaczego chcesz odwrócić kota ogonem? Panicznie boisz się skanu. To widać.

Nie odwracam kota ogonem, postępuję radykalnie. Skoro chcesz osądzać, kto z nas jest czysty a kto nie (a w moich oczach jako szeryf chcesz osądzać), to najpierw udowodnij nam, że sam jesteś czysty. Wtedy możesz liczyć na moje (i pewnie większości) zaufanie.

Daff napisał:

Zdarzało mi się również w króliczych. Na jedno wychodzi. Odsyłam do poprzednich gier, byś na nowo przemyślała swój argument, który tak naprawdę nim nie jest, bo nie ma potwierdzenia w rzeczywistości.

Sam wiesz, które rozgrywki śledziłam, bo o ile razem w jakiejś nie gramy, to na temat gier dyskutujemy na gg o zagraniach. A teraz czytać forum nie mam jak, sprawy mi się namnożyły i serio - żałuję już zapisu do rozgrywki. Okazało się, że mam o wiele mniej czasu niż myślałam. Wolę jednak póki co grać, gdyż odejście gracza z rozgrywki, to w praktyce przekłada się na to, jakby jeszcze jeden króliczek zginął. dlatego staram się znajdywać czas, by tu odpowiadać, ale czytać jeszcze poprzednie nie mam możliwości. Zaraz mi wyjedziesz z tym, że często siedzę na gg - bo pisać na boku zadanie i jednocześnie rozmawiać z kimś na komunikatorze jest łatwo. Pisać zadanie i czytać rozgrywkę jest cholernie ciężko.

--
Do osób milczących
Wiem że nie minęło jeszcze sporo czasu od wyboru szeryfa, ale powiem wprost - nie pomagacie. I naprawdę nie nawołuję do mieszania się w dyskusję z osobami, które jak do tej pory zaczęły się wypowiadać, ale proponuję, byście w swoim gronie zaczęli dyskutować. Tak jak było kiedyś pisane, wiele osób milczy, bo długości postów co niektórych po prostu graczy przerażają. Dlatego proponuję o rozpoczęcie pisania między sobą. Choćby w sprawie głupiej ilości wilków w stadzie - jest nas ósemka, w moich oczach będzie tu jeden bądź dwa wilki. Jeśli jeden, to pewnie jest dobrym starym graczem, dwa wydaje mi się taką optymalizacją dla niższego poziomu wtajemniczenia (wiem, nie umiem ubierać w słowa swoich myśli ._. ).

Droga Yass, wypisuję się oficjalnie z klubu milczków. (^^)

Yass napisał:

Wiem że nie minęło jeszcze sporo czasu od wyboru szeryfa, ale powiem wprost - nie pomagacie. I naprawdę nie nawołuję do mieszania się w dyskusję z osobami, które jak do tej pory zaczęły się wypowiadać, ale proponuję, byście w swoim gronie zaczęli dyskutować. Tak jak było kiedyś pisane, wiele osób milczy, bo długości postów co niektórych po prostu graczy przerażają. Dlatego proponuję o rozpoczęcie pisania między sobą. Choćby w sprawie głupiej ilości wilków w stadzie - jest nas ósemka, w moich oczach będzie tu jeden bądź dwa wilki. Jeśli jeden, to pewnie jest dobrym starym graczem, dwa wydaje mi się taką optymalizacją dla niższego poziomu wtajemniczenia (wiem, nie umiem ubierać w słowa swoich myśli ._. ).

Wziąłbym poprawkę na to, że jeszcze mamy długi weekend. Część osób może być trochę zajęta.
Sam mam najazd w domu i tymi intruzami trzeba się zająć, ale dziś wieczorem idą sobie gdzieś tam i będą żyć długo i szczęśliwie z dala ode mnie.

Czytałem poprzednie gry i jedyne co widziałem to ściany tekstu, jeśli ktoś nie jest na bieżąco z grą to nie będzie tego wszystkiego czytał.

Co do ilości wilków bardziej skłaniałbym się ku jednemu wilkowi. Ale nigdy nic nie wiadomo, dwa to trochę sporo i gra szybko by dobiegła końca.

Więcej nie mam nic do powiedzenia. Raczej czekam na wypowiedzi innych graczy, wtedy będę mógł się jakoś do nich odnieść i aktywnie uczestniczyć w rozgrywce.


P.S.: Jestem także za tym, by wróż sprawdził kim jest Madarame.

Metys napisał:

Mimo wszystko zareagowałam, bo oskarżenie tego typu, nieważne na kogo, to czysty absurd.

W trakcie śledztwa wszystkie chwyty dozwolone. Powinno robić się wszystko, by złapać Wilki, a nie zastanawiać się, czy dane zagranie wypada czy nie wypada.

Metys napisał:

Zdecydowanie wolę, by Epej się w tym momencie wypowiedział, niźli szacować jego możliwą rolę już po samym głosie.

Wiesz, była bardzo wysoka szansa na to, że odezwałby się, gdybyś ty nie zareagowała i odwaliła za niego robotę. Chcesz czegoś, ale swoimi działaniami uniemożliwiasz realizację tego, czego oczekujesz. Bardzo ciekawe, wygląda na zaplątanie i motaninę.
Kiedy przyczepiłem się do Pippi w 58. o to, że zagłosowała z dupy na Shiion jakoś nie robiłaś scen. Poza tym, tu jest inna sytuacja, bo ja prowokowałem, a tam po prostu się przysrałem, bo wiedziałem, że coś było nie tak.

Metys napisał:

Głosowanie na szeryfa jest po to, by wybrać szeryfa do jasnej anielki.

I do wyciągnięcia wniosków na przyszłą grę. Naprawdę z tego można wydobyć z tego wiele. To jest tak naprawdę pierwszy materiał do analizy.

Metys napisał:

Gracz głosuje na szeryfa na podstawie tego, jak obserwował innego gracza w poprzednich grach.

Nie zawsze. Może np. kogoś lubić (tak samo z głosem na lincz ala Chiyo <3), bo kandydat X nie chce, to głos leci na Y itd.

Metys napisał:

Każdy ma swój powód, moim zdaniem rola a głos na szeryfa w ogóle się nie wiążą.

Wiążą się.

Metys napisał:

Jedynie jeśli głosuje wilk, to chce wybrać gracza, który nie będzie błyskotliwie szukał podejrzanych.

Jedna z wielu opcji, która akurat znajduje odzwierciedlenie u ciebie. c: Głos lekko z dupy, a i Kira się podpięła.

Metys napisał:

Nie boję się śmierci oraz nie boję się skanu - niech wróż robi co chce.

Obrona bardzo podobna do Madarame. Też nagła zmiana nastawienia do skanu. Najpierw początkowe strach i oburzenie, a teraz próba przekonania o podejściu "mam wyjebane". Przypomina mi to ciebie z 79.

Sprzeczność:

Metys napisał:

Już naprawdę wolę, by wilki mnie zjadły albo by wiedźma mnie otruła, niż być pod ostrzałem Twoich daleko idących argumentów.

Dlaczego próbujesz wmówić nam, że jesteś niewinna? Poza tym, dlaczego mój ostrzał jest taki odrzucający? Znów oznaka, że boisz się o kuper. Obstawiam, że mamy tutaj do czynienia z rolą specjalną. Pewnie króliczą.

Metys napisał:

Wtedy możesz liczyć na moje (i pewnie większości) zaufanie.

Większość mi zaufała, dlatego jestem Szeryfem. A zaufania do mnie nabierzesz wraz z biegiem gry, o ile nie jesteś Wilkiem. Ogólnie mam pewien pomysł związany z tobą, ale o nim później.

Metys napisał:

Wolę jednak póki co grać, gdyż odejście gracza z rozgrywki, to w praktyce przekłada się na to, jakby jeszcze jeden króliczek zginął.

Hmm... ciekawe. Ktoś odgórnie skazał cię, a raczej was na wspólną śmierć, czy może zabijesz kogoś w akcie zemsty?

Kiryuu napisał:

Co do ilości wilków bardziej skłaniałbym się ku jednemu wilkowi. Ale nigdy nic nie wiadomo, dwa to trochę sporo i gra szybko by dobiegła końca.

Raczej dwa. Jeden wilk raczej by sobie nie poradził, gra byłaby stronnicza i szybciej by się skończyła niż ta z dwoma Wilkami w składzie.

Wyznaczę tu ładnie dwie parki:
- Kira & Eileen
- Epej & Yassamet
O co chodzi? Na podstawie głosów na szeryfa będzie można uniewinnić drugą osobę z pary, jeśli pierwsza jest Wilkiem. Zarówno Kira, jak i Epej nie głosują na wilczych towarzyszy, więc wniosek całkiem oczywisty.
Kira zagłosowała na Eileen dość losowo. Obstawiam, że normalnie oddałaby raczej głos na mnie, chyba, że przestraszyła się mojej ostatniej wilczej gry, w co naprawdę wątpię. Kirze warto się przyjrzeć, w szczególności, że wczoraj(tak, 4 maja) na forum była często. Widziałem ją wiele razy, a licznik czasu na chacie sięgał niekiedy 50 min., a potem nagłe wyjście~~ Podobnie było przedwczoraj. Będąc o 22:31 nic nie napisała.
Epej również nie głosuje na wilczych towarzyszy. Zastanawia mnie jego brak aktywności, mimo, że dobrowolnie się zapisał.
Yassamet broni się niemalże jak prawie wilczy Madarame(mogła podłapać pewną rzecz, ale szansa na to jest znikoma). To mnie niepokoi, aaale przypomina to trochę niewinnego Metysa, takiego lekko zamotanego w tym wszystkim, pouczającego innych graczy w sprawach etyki itd. c:

Yassamet, już na wstępie ostrzegam, że może cię to urazić, ale nie bierz tego do siebie~~ Często jest tak, że osoby, które uważasz za niewinne są właśnie w danej grze winne. Pomyśl trochę nad tym, kogo na razie uważasz za niewinnego i poinformuj nas o tym. Założę się, że wśród osób, które wytypujesz będzie Wilk. Zatem do roboty, kochana! Wiem, że może być ciężko z tyloma postami, ale w sumie można z tym poczekać. Jednakże śmiem twierdzić, że twe uniewinnianie ma swoje podłoże w podświadomości, intuicji i stosunku do danego gracza. Można pokusić się o wniosek, że posty będą ci niepotrzebne.

Daffodil napisał:

Metys napisał:

Mimo wszystko zareagowałam, bo oskarżenie tego typu, nieważne na kogo, to czysty absurd.

W trakcie śledztwa wszystkie chwyty dozwolone. Powinno robić się wszystko, by złapać Wilki, a nie zastanawiać się, czy dane zagranie wypada czy nie wypada.

Co ma "absurd" do tego "co wypada, a co nie"? Bo moim zdaniem to dwie odmienne rzeczy. Absurdalnym dla mnie jest to, co nie ma podstawy logicznej.

Daff napisał:

Metys napisał:

Zdecydowanie wolę, by Epej się w tym momencie wypowiedział, niźli szacować jego możliwą rolę już po samym głosie.

Wiesz, była bardzo wysoka szansa na to, że odezwałby się, gdybyś ty nie zareagowała i odwaliła za niego robotę. Chcesz czegoś, ale swoimi działaniami uniemożliwiasz realizację tego, czego oczekujesz. Bardzo ciekawe, wygląda na zaplątanie i motaninę.
Kiedy przyczepiłem się do Pippi w 58. o to, że zagłosowała z dupy na Shiion jakoś nie robiłaś scen. Poza tym, tu jest inna sytuacja, bo ja prowokowałem, a tam po prostu się przysrałem, bo wiedziałem, że coś było nie tak.

I co, Epej będzie siedział tak z założonymi rękoma? Skoro tak, to po co się w ogóle zapisywał do gry? Liczę, że jednak typem Kuro to on nie jest.
Nie pamiętam już 58, było to dawno i to była moja druga(trzecia?) gra - uczyłam się wtedy wszystkiego wciąż.

Daff napisał:

Metys napisał:

Gracz głosuje na szeryfa na podstawie tego, jak obserwował innego gracza w poprzednich grach.

Nie zawsze. Może np. kogoś lubić (tak samo z głosem na lincz ala Chiyo <3), bo kandydat X nie chce, to głos leci na Y itd.

Przepraszam, postawy gimnazjalno-dziecięcej nie biorę nigdy pod uwagę.

Daff napisał:

Metys napisał:

Jedynie jeśli głosuje wilk, to chce wybrać gracza, który nie będzie błyskotliwie szukał podejrzanych.

Jedna z wielu opcji, która akurat znajduje odzwierciedlenie u ciebie. c: Głos lekko z dupy, a i Kira się podpięła.

Rozwiniesz? Pisałam wyjaśnienie swojego głosu - szeryfienia Eileen nie pamiętam, chętnie bym sobie przypomniała. Na siebie nie głosuję nigdy, na Ciebie nie zagłosuję z powodu tego, że jesteś za dobry i mocno niebezpieczny.

Metys napisał:

Nie boję się śmierci

Metys napisał:

Ale, mówię z ręką na sercu - obawiam się, że Ty sobie coś ubzdurasz i następnie opiszesz to w taki sposób, że całe stado będzie przeciwko mnie.

To nie jest sprzeczność, to czysta prawda. Mogę umrzeć, ae nie chcę być pod ostrzałem Twoich nieraz zbyt daleko idących argumentów. I nigdzie wcześniej nie pisałam, że boję się skanu, jedynie nawoływałam do przeskanowania Ciebie. To również się nie wyklucza. Wiele moich słów interpretujesz inaczej od sensu, w którym ja je pisałam. Próbujesz na siłę mi zmienić oświetlenie na scenie, jak to mówi się w grupach aktorskich. Pisząc mylną interpretację można oskarżyć każdego, a tylko wilk chciałby czegoś takiego. A Ty właśnie zmieniasz interpretację moich słów.

Daff napisał:

Dlaczego próbujesz wmówić nam, że jesteś niewinna? Poza tym, dlaczego mój ostrzał jest taki odrzucający? Znów oznaka, że boisz się o kuper. Obstawiam, że mamy tutaj do czynienia z rolą specjalną. Pewnie króliczą.

"Czemu próbuję Ci wmówić, żem niewinna" - Odbierasz to, jako próbę wmówienia na siłę? O.o Przepraszam, ja tu tylko unikam Twojego ostrzału argumentów.
A Twój ostrzał jest odrzucający, bo jak już raz zaczniesz, to nie przyjmujesz do świadomości naprostowania swojego myślenia. Uparcie brniesz w swoje argumenty, nie zastanowiwszy się wcześniej, czy one aby na pewno są prawdziwe i każdą próbę wyjaśnienia problemu interpretujesz w taki sposób, jaki dla Ciebie jest w danej sytuacji wygodny (często dane wyjaśnienie stawiając w świetle potencjalnego wilka). Nie piszę tego bezpodstawnie, zdążyłam Ciebie poznać w kilku grach. Sam tego nie dostrzegasz, bo to całkowicie naturalne - człowiek bardzo często nie widzi błędów w zachowaniu, jakie popełnia. No i w efekcie zdarza Ci się strzelać we wróżów C:

Daff napisał:

Metys napisał:

Wolę jednak póki co grać, gdyż odejście gracza z rozgrywki, to w praktyce przekłada się na to, jakby jeszcze jeden króliczek zginął.

Hmm... ciekawe. Ktoś odgórnie skazał cię, a raczej was na wspólną śmierć, czy może zabijesz kogoś w akcie zemsty?

Znów mylna interpretacja. Pokażę Ci to na matematyce, może wtedy zrozumiesz:
Mamy A króliczków i B wilków. W linczu powiesiliśmy wilka, a w nocy pozostałe wilki zjadły królika.
Następnego dnia mamy A-1 królików i B-1 wilków.
A teraz sytuacja, gdy gracz odchodzi. Czyli: W linczu powiesiliśmy wilka, w nocy pozostałe wilki zjadły królika, a na koniec gracz-królik odszedł.
Następnego dnia mamy A-2 królików i B-1 wilków.
Tylko o to mi chodzi. W tej grze jest nas mało(ośmiu) i jeden gracz różnicy mógłby zrobić dużą różnicę.

Daff napisał:

Pomyśl trochę nad tym, kogo na razie uważasz za niewinnego i poinformuj nas o tym. Założę się, że wśród osób, które wytypujesz będzie Wilk. Zatem do roboty, kochana!

Oczywiście, nie omieszkam tego zrobić, ale dopiero po tym, jak zobaczę posty innych graczy. Mi niestety posty są potrzebne, a jeśli ich nie mam, wybieram osoby najmniej aktywne i podsuwam możliwość powieszenia milczacego. Wiem, że może to zawiać wilkiem, ale tak niestety mam i możesz się o tym przekonać przeglądając moje gry sprzed długiej pauzy.
Chyba, że Aiko nas zapewni o usuwaniu osób milczących (bądź piszących jedynie głosy, nie udzielających się w dyskusji). Fajnie by było, Panie Sędzio!

Daff napisał:

Ale nie wygrałaś, więc ostatecznie spełniłem swój cel. c:

Dzięki, przypominaj mi więcej ;_;

Pewnie zaraz Daff zawoła, że się pod niego podpięłam, ale... Tak, głosowanie na mnie jest dziwne. Szczególnie, że pod głos podpięła się Kira, a prawdopodobnie i Banshee by na mnie zagłosowała, nawet tylko po to, żeby mnie wrobić w szeryfienie. Na szczęście - nie zrobiła tego. A, jak już wiadomo, jestem beznadziejnym szeryfem. Kto mógłby mieć interes w tym, żeby ustanowić głupiego i łatwego do zmanipulowania szeryfa? Mhm, pomyślmy...

Yass napisał:

Jedynie jeśli głosuje wilk, to chce wybrać gracza, który nie będzie błyskotliwie szukał podejrzanych.

~Voilà.
Mimo wszystko, prędzej skłaniałabym się w stronę Kiry jako osoby podejrzanej, bo to ona się podpięła, a po głosowaniu zamilkła.

Kiryuu napisał:

Co do ilości wilków bardziej skłaniałbym się ku jednemu wilkowi. Ale nigdy nic nie wiadomo, dwa to trochę sporo i gra szybko by dobiegła końca.

A mnie trochę zastanawia, dlaczego Kiryuu próbował zasugerować istnienie tylko jednego wilka. Oczywiście można to podpiąć pod to, że jest nowy, ale... Nie można wykluczyć też tego, że chciał wybadać jakie jest nasze podejście do ilości wilczków~


/nie umiem już grać na tym forum, geez ;__; /

Eileen napisał:

A, jak już wiadomo, jestem beznadziejnym szeryfem.

Czemu? Rozwiń myśl albo zapodaj numer rozgrywki, gdzie Cię wrzucono w szeryfa. Nie mam czasu za bardzo czytać, ale może jak tak idziesz w zaparte, to mogę pół jednej nocy poświęcić, by się zapoznać. Jak już mówiłam - osobiście nie znam Cię w tej roli.