Epej napisał:

I zdrajco! Nie tylko ja za ruletką jestem, ale i Arachnea podchwyciła mój tok. Ona również wpadła Ci w oko, sniff? :<

Jako inicjator pomysłu bardzo wpadłeś mi w oko. Jesteś taki przyjemny dla oka. @@ Jednak ten, kto podpina się pod byle pomysł jest bardziej podejrzany, niż jego inicjator. Wilki często wolą się nie wychylać i podpinać pod niewinne osoby, jeżeli widać, że ich pomysł, który przyniesie im korzyść, może zostać kupiony.

Epej napisał:

Zawsze proponuję ruletkę, więc zawsze wpadam Ci w oko? : 3

To, że stosujesz charakterystyczne cechy dla twojego króliczego stylu gry, nie oznacza wcale, że jesteś czysty, bo równie dobrze mógłbyś je zastosować jako brudny.

Kotek napisał:

Epej napisał:

Zawsze proponuję ruletkę, więc zawsze wpadam Ci w oko? : 3

To, że stosujesz charakterystyczne cechy dla twojego króliczego stylu gry, nie oznacza wcale, że jesteś czysty, bo równie dobrze mógłbyś je zastosować jako brudny.

Granie w sposób baardzo charakterystyczny czy proponowanie zawsze podobnych rozwiązań sprawia że dany gracz wręcz wypala ludziom dziury w podświadomości. To widać, to działa i nie oszukujmy się, to jest przykrywka stosowana "na zaś". Podobnie z budowaniem charakterystycznych relacji. Czy się do tego przyznajemy czy nie, robią to wszyscy, właśnie po to by nie zastać wykrytym gdy wilczą ;"D

Daff, 'key, startuj do kogo chcesz, ale przynajmniej bądź konsekwentny >P

Gauzis, tęsknie za twoimi przytulaśnymi niuansami!!! ;__________;

Sami jesteście brudni, bezbożniki jedne. ;_;

Zostały 24 godziny do rozstrzygnięcia. Zrobiłam listę, ile kto wrzucił postów do gry do tej pory, pominęłam tylko posty z głosami:
- LazyDancer: 2
- Gauzis: 0 (z uzasadnieniem, to ja bym mu dała fory przynajmniej do poniedziałku)
- Epej: 5
- Yassamet: 3 (licząc z tym)
- Chicharu: 1
- Shiion: 4
- Nicu: 7
- Arachnea: 2
- Indiana: 0
- Daffodil: 9
- Pippi: 2
- Zansum: 1
- Chiyo: 0
- EileenWood: 1
(jeśli coś przeoczyłam, krzyczeć!)

Nie zrobię teraz dogłębnej analizy postów, powiem pobieżnie o kilku osobach:
Shiion - Szeryf, który sam określił się złym szeryfem. Mimo początkowych wątpliwości obecnie nie jest na mojej liście podejrzeń. Jej posty są bardzo naturalne, wydaje mi się, iż ona nic nie próbuje przed nami ukryć. Jak dla mnie jest w porządku.
Nicu - Agresor, jak ją określili, jest za ruletką. Poza tym poluje na złodzieja, jak sama potwierdziła (szczerze mówiąc jakbym była na miejscu MG dałabym złodzieja właśnie jej i patrzyła, co zrobi C: ) Pisze, że ma typ podejrzanego - niech więc go poda, choćby bez dowodów, a inne osoby pomyślą, czy to dobry typ. Przez jej posty prześwituje mi właśnie ukrywanie czegoś, pisanie półsłówkami. Nie wiem, czy to celowe, ale nie ma w tym dla mnie naturalności. Tym samym Nicu jest dla mnie podejrzana.
Daffodil - On nie chce ruletki, gut. Chce pomyśleć i zagłosować na tego, kto wyda mu się podejrzany. Prowadził luźną rozmowę z Nicu i przysrał się do Epeja. Jest dla mnie także skryty, ale nie w taki sposób, jak Nicu. Mimo wszystko na razie nie jest dla mnie tak bardzo podejrzany.
Adolf i Nicu piszą razem pogodnie, ale przy dyskusji "o nim o niej" - przy typach (jak zrozumiałam, typach wilków) dla mnie wsypują się z kodami, jakich używają. Wnioskuję, że rozmawiali o tej rozgrywce prywatnie. Więc albo są kochankami albo wilkami. Albo jedno i drugie.
Na deser, Epej, którego tak maglują:
Epej - Proponuje ruletkę, co mi się nie podoba, ale skoro pisze, że "zawsze" proponuje to, to nie stawia g w tak bardzo złym świetle. Nie dał żadnej swojej analizy myśleniowej, chyba w myśl zasady losowania. Mimo to nie wydaje mi się wilczyć. Powiem więcej, to chyba jest bezrolny króliczek.

Okej, mamy niewiele czasu, sznur czas zacząć pleść. Kolejny post zjawi się albo w nocy albo jutro wieczorem, więc proszę poczekać na mój głos, droga MG c: Jeśli nie zmieni się tu nic a dwaj podejrzewani przeze mnie nie sprawią, że mi z tej listy znikną, to najpewniej mój głos padnie na Nicu.

Aż tyle postów natrzaskałam? D: Normalnie nienormalne...
Stwierdzam że jednak cieszę się z "agresora" bardziej niż z "dyskretnego podkładacza gówna". Ale ja bym cieszyła się nawet z "dyktatora" czy "dziewczynki Stalin"...
Tak, jestem za ruletką, ale jak już mówiłam bardziej kusi udupienie cichego. A jakbym w końcu dostała Złodzieja to albo próbowałabym kogoś wkurzyć (ale takich ktosów jest coraz mniej v.v ), albo zrobiłam bym to co Zen
Nie mam typa i niczego takiego nie pisałam xD Jestem skora zrobić Gauzisowi psikusa i go powiesić. Ot tak żeby nie myślał, że za ładne oczka przepchniemy go do kolejnej rundy.
A to wsypanie kodami... Rozumiem że tu mogłaś nie wyczuć co jest w żartach, a co na serio xD Ja od początku mówiłam o panu G. a Daff się uwziął na Chicharu (stąd też to on-ona) xD

A, zapomniałem o coś spytać Nicu... zatem spytam teraz. Masz jakąś szczególną motywację w polowaniu na Złodzieja, czy po prostu czysta niechęć do roli? Żeby już cię uprzedzić, powiem, że wybrałem to drugie. : >
Przejdźmy do Metysa.

Yassamet napisał:

Adolf i Nicu piszą razem pogodnie, ale przy dyskusji "o nim o niej" - przy typach (jak zrozumiałam, typach wilków) dla mnie wsypują się z kodami, jakich używają. Wnioskuję, że rozmawiali o tej rozgrywce prywatnie. Więc albo są kochankami albo wilkami. Albo jedno i drugie.

Luźna rozmowa i omówienia, to chyba nie posługiwanie się specjalnym kodem, prawda? A rolę sugerowałem już wcześniej. Ten, kto umie czytać między wierszami, poradzi sobie z ustaleniem po czyjej stronie barykady stoję i, co więcej, mojej roli.
Jeśli chcecie poznać mą listę podejrzanych, to proszę: Pippi + trójka ruletkowiczów.
Kogo mogę wyczyścić na starcie? Tego dowiecie się później. Wyznam to pod koniec jutrzejszego dnia.

Nicu napisał:

Ja typa mam, dowodów na niego nie mam, jestem leniem i nie chce mi się nic na niego kleić (zresztą robiłabym to chyba na ślinę i resztkę przezroczystej taśmy klejącej).

Wyjaśnij mi więc kontekst, ponieważ inaczej tego zrozumieć nie mogę.

Co do dobrania się do cichych, to ja bym się wstrzymała z tym, ponieważ jeśli dalej będą cisi, to MG sama ich wywali. Ot, nie zdążą oddać głosu. Tak, spodziewam się multikilla w pierwszym poście, gdy wnętrzności osób niepiszących eksplodują śmiercią okrutną.

Czytajcie między wierszami, bla bla, powiem wam później, bla bla.

Nie pomyślałeś, że jak ktoś (np. ja) nie wyłapie żadnych subtelnych aluzji i będzie czekał do ostatniej chwili aż łaskawie ktoś swój typ winnego/niewinnego poda to zacznie Cię podejrzewać o ukrywanie rzeczy przeróżnych?

Jak już wcześniej napisałem - żadnego przemyślenia nie dałem bo jestem zwolennikiem faktu iż pierwsze powieszenie i pierwszy mord dają jakieś pewne punkty zaczepienia, a nie losowe oddawanie głosu na szeryfa (rzecz jasna później może się uda to jakoś połączyć). A skoro inni twierdzą, że jest inaczej, a swój typ mają zamiar przedstawić kilka godzin przed ostatecznym oddaniem głosów (na który pewnie nie zdążę i jeśli dożyję przeczytam to dopiero po wieszaniu i jedzeniu) to jak mam cokolwiek z przemyśleń dodać? .__.

Tak, wiem. Zaraz określą mnie debilem/idiotą/kretynem i, że grać nie potrafię i w ogóle weź się schowaj, ale cóż.

To zależy Zazwyczaj to czysta chęć zemsty, bo tak dla idei to jeszcze mi się nie zdarzyło :'P Ale z drugiej strony jestem zwolennikiem prawa "jednego przewinienia" :"D
Przyznam że trochę smuci mnie, że tak mnie postrzegasz :<
A CDN nie jest fajne >:C

To teraz ja zadam pytanie. Że ruletkowiczów podejrzewasz to nie niespodzianka, ale czemu Pippi?

Edit. Yass, zwracam honory. Cały czas chodziło o Gauzisa. A ja tak lubię płatać ludziom nieprzyjemne figle v.v

Epej, ja powiem jedno - to się postaraj i zdąż na rozdanie głosów, bo mnie twój ruletkowy głos bardzo ciekawi. Możliwe, że trafisz na moment, gdy trzeba będzie zdecydować, na kogo głosować - wtedy się byś przydał.

Nicu, ale Głaz mówił, że nie da rady, przynajmniej do weekendu, więc ja czekam na niego po prosto do poniedziałku, w drugim dniu może pójdzie lepiej :I

Jeśli chcecie zminimalizować straty wśród stada i jednocześnie wywalić cichego, to proponuję Indianę na to miejsce. Głosowanie na tego osobnika zminimalizuje straty, bo sędzia go nie wywali, a my. Ale to już takie "ostateczne" rozwiązanie. Lepsze już rzeczywiście jest podążanie za własnym tropem. A na zrobienie psikusa Gauzisowi nie pozwolę, Nicu. Co to, to nie. ; >

Epej napisał:

Jak już wcześniej napisałem - żadnego przemyślenia nie dałem bo jestem zwolennikiem faktu iż pierwsze powieszenie i pierwszy mord dają jakieś pewne punkty zaczepienia, a nie losowe oddawanie głosu na szeryfa (rzecz jasna później może się uda to jakoś połączyć).

Wiem doskonale, że wielcy z nas "mędrkowie". Po prostu wychodzę z założenia, że Wilk zazwyczaj przyjmuje określony schemat zachowań, nawet podczas zwykłej, niezobowiązującej rozmowy. Nie wiem, czy dobrze to wytłumaczę, ale postaram się. Winny, przynajmniej moim zdaniem, nie wdaje się w "zbędne" rozmowy, bo boi się przyparcia do muru pod byle pretekstem. Wilk będzie zapewne sztywny w wypowiedziach, na żarty sobie raczej nie pozwoli, bo przecież poważna rola mu przypadła. Następna kwestia, że będzie starać się o to, aby o nim zapomniano w tym całym zamieszaniu 1. Dnia. Wiadomym jest, że 1. Dzień to często walka i gryzienie się między aktywnymi osobnikami. Wilki, które są nadzwyczaj ostrożne, próbują to wykorzystać. Wybacz, jeśli tekst jest niezrozumiały, ale inaczej chyba nie potrafię tego wyjaśnić.
A czemu Pippi? Pisałem na początku. To przez głosik, który sprawił, że wpadła mi w oczko. Będę go miał na uwadze w dalszych etapach gry, jak i teraz. Po prostu nasuwa mi się wiele wniosków, m.in. wybranie na szeryfa osoby, która sobie nie poradzi. ; >

Daff, nie tylko ja wybierałam Shiion na szeryfa. Szczerze mówiąc, zagłosowałam na nią.. Bo ona zagłosowała na mnie i nie chciało mi się szukać innych kandydatów xD Nie myślałam nada się/nie nada się.
Poza tym, nie sądzę, by była bardzo złym szeryfem. To twoja opinia. I, jak zresztą chyba wspomniała wcześniej, to jest naprawdę cudowne, jak ty ją wspierasz i motywujesz do tej roli. To gadanie że "sobie nie poradzi" i że "Ten głos na Shiion jest naprawdę z dupy" musi naprawdę ją zachęcać. Ja rozumiem, że może są osoby, które poradziłyby sobie lepiej, ale nie rób z niej ostatniej ofermy, hm?

Daff napisał:

Jeśli chcecie zminimalizować straty wśród stada i jednocześnie wywalić cichego, to proponuję Indianę na to miejsce. Głosowanie na tego osobnika zminimalizuje straty, bo sędzia go nie wywali, a my. Ale to już takie "ostateczne" rozwiązanie.

Tym samym przestaję Cię podejrzewać i przechodzę na tę myśl. Choć troll każe mi podsunąć do szubienicy Zenka, to w sumie Indiana też może być. A może po tej turze Wróżbita jakoś da o sobie znać. Przydałaby się jego pomoc. Przeskanował już kogoś..?

Pippi napisał:

Daff, nie tylko ja wybierałam Shiion na szeryfa. Szczerze mówiąc, zagłosowałam na nią.. Bo ona zagłosowała na mnie i nie chciało mi się szukać innych kandydatów xD Nie myślałam nada się/nie nada się.

Wiem, że nie tylko ty głosowałaś, ale ja wiem kiedy dokładnie rozesłano role, bo to zależało głównie ode mnie. Podkreślałem, że głos mógł być równie dobrze losowy, ale szeryf jest niejako liderem miasta i posiada podwójny głos. To dość groźna broń. A Shiion nie przewodzi, nie próbuje tu nam instruować. Chyba nawet się nie opowiedziała po którymś ze stronnictw. Dlatego będę miał cię na oku przez całą rozgrywkę, bo głos mógł mieć konkretny motyw.

Pippi napisał:

Poza tym, nie sądzę, by była bardzo złym szeryfem. To twoja opinia. I, jak zresztą chyba wspomniała wcześniej, to jest naprawdę cudowne, jak ty ją wspierasz i motywujesz do tej roli. To gadanie że "sobie nie poradzi" i że "Ten głos na Shiion jest naprawdę z dupy" musi naprawdę ją zachęcać. Ja rozumiem, że może są osoby, które poradziłyby sobie lepiej, ale nie rób z niej ostatniej ofermy, hm?

Chcę ją zmusić do jakiekolwiek działania, bo inaczej chyba się nie da. Przyznaj sama - raczej nie chcesz takiego szeryfa, który pojawia się tylko, gdy nadchodzi czas głosowania i nic innego nie robi, prawda? Każdy wniosek jest dobry, gorzej jeśli będzie to wilcza teza... mimo tego, gra opiera się na dyskusji, nie na strzelaniu losowym głosem.

Yassamet napisał:

A może po tej turze Wróżbita jakoś da o sobie znać. Przydałaby się jego pomoc. Przeskanował już kogoś..?

Ja wykorzystałem altruistycznie swą rolę i zdołałem "przeskanować" pewnego osobnika, którym jest Gauzis. Sposób, w jaki odkryłem jego tożsamość nie jest trudny do odgadnięcia. Podkreślę tylko, że mój "skanik" był jednorazowy.

Daff, czyżbyś mu coś ukradł? Bo nie wierzę, byś był tak głupi i przyznał się do bycia wróżbitą na tle wszystkich - wpierdolą cię wilki :c

Daffuś napisał:

Podkreślę tylko, że mój "skanik" był jednorazowy.

Proszę, czytajcie uważnie to, co piszę.

Nicu Cię znienawidzi ; ;

Daffodil napisał:

Chyba nawet się nie opowiedziała po którymś ze stronnictw.

A tu już mamy jakieś stronnictwa? :O Chyba, że chodzi ci o tą ruletkę.

Daffodil napisał:

głos mógł mieć konkretny motyw.

Ja nie mówię, że nie miał. Mam nadzieję, że rozumiesz, co mam na myśli, poza oczywistą oczywistością.

Co do reszty: przyznaję bez bicia, takiego nie chce. Ale też nie jestem pewna, czy takimi komentarzami ją zachęcasz do aktywności.. Czy wręcz przeciwnie. Gdybym była na jej miejscu nie pojawiałabym się za chętnie w rozgrywce, gdzie uważano by wybór mnie na szeryfa za wielki, katastrofalny błąd.
No, ale to moje zdanie, a ja jestem dziwna, wiec pewnie się mylę.

Tak wiem, piszę bez sensu, ale żadnego postencji jeszcze nie czytałem...
A że czas jest dzisiaj to dzisiaj będę czytać wszystko...
Fuq tyle pisaliście ;-;
Najwyżej później zrobię edit ;-;

Nicu napisał:

Gauzis, tęsknie za twoimi przytulaśnymi niuansami!!! ;__________;

Dobrze kotek ;>
Nadrobimy :*

Co do twojego śledztwa, mogę potwierdzić tylko żeby Daff nie dawał ci zamiast cyrkla, strzelby. Nie warto polować teraz na złodzieja, nie zbliży nas to do wygranej, nawet jakby trafił - 1 za 1 to kiepski deal, a i tak go zjedzą wcześnie wilki bo nikt nie zechce go powiesić - a przynajmniej ja sądzę że są osoby które sięgają czasem po roztropność i tego nie zrobią - skoro jest pewniakiem.

Daffodil napisał:

Ja wykorzystałem altruistycznie swą rolę i zdołałem "przeskanować" pewnego osobnika, którym jest Gauzis. Sposób, w jaki odkryłem jego tożsamość nie jest trudny do odgadnięcia. Podkreślę tylko, że mój "skanik" był jednorazowy.

Cholera, a jak już czytałem drugą czy tam trzecią stronę chciałem powiedzieć że powinieneś mnie wyszlifować jak dorodnego klejnota =D.

Daffodil napisał:

Nicu, w tej grze znowu uskutecznisz polowanko na Złodzieja? c: Po 56. jestem gotów ubijać Złodzieja ot tak - dla zasady.

Cóż, daruj sobie w tej grze ;P.
Jak na moje, jasno udowodniłeś sugestią i wspomnieniem o mnie że kłów nie masz, a szkoda marnować turę by zabić naszego łowcę - który jeśli zostanie zjedzony, mam nadzieję że trafi w wilka...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A teraz bez zapychaczy, by nie było że nic nie wnoszę.

Epu - Gra jak zawsze, nieważne czy wilczy, czy nie wilczy - gra tak samo. Co za tym idzie, i tak będzie dobrze go stracić, bo jego wnerwiająca mania na ruletkowanie nie wspomoże nas ani trochę, jednakże jego wnioski mogą być pomocne w dalszym polowaniu - podsuwające wilki.
Zensio - Nie wilk, nie uwierzę by był wilkiem, jednakże jako jedyny argument mam to że nie jest groźny. Jego królicze gry różnią się od wilczych, ale może to się zmieni w późniejszym rozrachunku.
Nicu - Brałbym.
Nicu - (Nie bierz wszystkiego do siebie, ale jeszcze nie wytrzeźwiałem po dzisiejszej nocy, w końcu wolny weekend = P i popłynąłem za bardzo) Brałbym. - Nie przychodzi mi nic na myśl innego ;P.
Yass - Tak bezpośrednie pytanie, w grze sugestii, niedomówień i dwuznaczności... : O
Ranisz me serce, duszę i mą dupę. : |
Shiion - Wstydliwa, cicha, niezaradna ofiara... Jak zawsze, nie weźmie się w garść, zawsze ma fajne role - faworyt wilków na zjedzenie w pierwszych rundach jak na moje, nim zacznie ich skanować.
Daff - czysty jak woda źródlana nie zabrudzona przez erozję.
Pippi - Wilk w hói.

__________________________________
@EDIT: (Zaczynam głosowanie, bo nie wiem czy jeszcze będę miał okazje, ale nie liczcie na moją większą aktywność póki co, od poniedziałku znów robota, a teraz jak mam mało czasu wolnego to praktycznie cały spędzam ze znajomymi. Teraz każdy jeszcze leczy kaca dlatego się pojawiłem zamiast napisać kij wie kiedy.)

Co do liczby wilków - 3. Zdecydowanie i definitywnie.

Cytat :

Żonkil napisał:
Epej, dzieci patrzą. Pomyśl czasem o swojej córce

A ja to co, o macochy? ;-;

Btw za ruletką nie jestem, nie lubię ruletki... nawet jeżeli mój ojciec ma ją zrobić, nie lubię ruletki...

Jestem przy przekonaniu, że wilk siedzi wśród tych cichych.
Soł albo Indiana albo Chiyo...
Wiadomo że sędzia zarówno chce ukatrupić cichych, ale wiadomo też, że nie chce ukatrupiać wilków... Więc lepiej zapobiec takiej rzeczy i szczerze mówiąc wilkiem śmierdzi mi Chiyo. Nie sądzę żeby Indiana - nowa której nikt nie zna ;-; - dostała wilka.
Także ten....

*dumny bo przejrzał całą rozgrywkę*

Cytat :

Żonkil napisał: Epej, dzieci patrzą. Pomyśl czasem o swojej córce
A ja to co, o macochy? ;-;

Wyrzekłeś się mnie, synu marnotrawny, a teraz jak ojciec ma dzieciom dupski chronić przed gwałtem ocznym to przybiegłeś się skryć w cieniu mego ogromnego ogona? :<

Szczerze? Skoro ustaliliśmy, że mamy trzy wilczałki, a wybija się nam tu trójkącik Gau-Dffa-Nicu to trudno Was nie podejrzewać.

To był sarkazm, ojcze!
Nie wyrzekłem się ciebie :c

I w sumie to zazdrosna jestem. Cokolwiek Gauz by nie mówił :<
I zła na was w sumie też (chociaż to trochę moja wina) :c
I nie wciągajcie mnie już w takie sprawy :c

*Aż sobie zrobię sygnę "To Lama - uważać, bo nie ogarnia"*
*Widać że jak kobieta myśli o kieckach, to do żadnej logiki się nie nadaje... *

Epej napisał:

Szczerze? Skoro ustaliliśmy, że mamy trzy wilczałki, a wybija się nam tu trójkącik Gau-Dffa-Nicu to trudno Was nie podejrzewać.

Seriously ? Aż nie chce mi się wierzyć że można to tak interpretować =,=...
Chwytasz się brzytwy jak ja w 55-tej, idąc do końca po linie autodestrukcji?
Czekam aż ktoś stwierdzi że ja bądź Żonkil kłamie - śmiało.
Może ty chcesz to zarzucić Epu?

Daffodil napisał:

Nicu napisał:

Jak dajesz cyrkiel to rozumiem, że płacisz też za leczenie?

Jak się kaleczysz byle cyrklem, to strach pomyśleć, co by było, gdybym dał ci broń myśliwską(a miałem to w zamiarze). ; < Może chcesz coś innego?

Jako że wiem czego mnie pozbawiono, a następnie drugi czynnik który zasugerował skan mojej osoby, jak dla mnie wyjaśnia wszystko. Żaden oszust by tego nie wiedział, skoro nic nie sugerowałem wcześniej.
Nie wiem czy jesteś królikiem bez umiejętności dedukcji, czy wilkiem który zrobił właśnie błąd.
Czas najpewniej pokaże.