Daffodil.

Guaz - standardowo, wiadome że najlepszy wybór ;d.

Daff~~

Alejaroz bo pani w czerwonym xD

Niezawodnie jak zwykle?
Gauzis. Zmienię kolor gdy będę na komputerze.

Edycja: Pokolorowany nick

Witam znów po długiej przerwie.
Banshee, bo jej się nie będę aż tak bardzo obawiać.

Shuj. ~

Yassamet napisał:

Witam znów po długiej przerwie.
Banshee, bo jej się nie będę aż tak bardzo obawiać.

Aż tak bardzo? Co sprawiło, że osoba, wobec której czułaś respekt i obawę jednocześnie (o ile dobrze pamiętam byłaś pod wrażeniem, gdy Banshee wygrała swoją pierwszą grę ogółem na RD jako wilk)nagle przestaje być dla ciebie zagrożeniem? Czyżbyś ot tak zaczęła ją lekceważyć? A może rola, którą posiadasz pozwala ci na taki manewr? Jedno jest pewne - jesteś przeświadczona o fakcie, że ona w żadnym wypadku nie jest w stanie ci zagrozić, a to pozwala wysnuwać ładnie wnioski i teorie na twój temat. Jako wilk mogłaś właśnie stwierdzić, że Banshee jako dedukujący królik nie mogłaby cię zranić, ani zlinczować. To dawałoby sporo do myślenia. Z drugiej strony, mogłabyś zagłosować przecież na nowych graczy, bo przecież też nie stanowią zagrożenia, ale wtedy ludzie za szybko by się do ciebie przysrali.

Yassamet napisał:

Witam znów po długiej przerwie.
Banshee, bo jej się nie będę aż tak bardzo obawiać.

W zasadzie przed chwilą miałem posta, ale przed dodaniem odświeżyłem, widzę że Daffodil świetnie oddał to co właśnie czułem. Nie przemawiał do mnie jedynie fakt potencjalnego wilczenia, zdradzić się tak łatwo?
W zasadzie, patrząc po poprzednich rozgrywkach - pozwolę pominąć sobie cytaty gdyż to były błędy sytuacyjne - gdy wilczysz nie błyskasz tego typu ostrożnością, grasz wybuchowo i rzucasz na siebie podejrzenia niczym Gauzis. (Chociaż on jest podejrzany nawet gdy nie rzuca na siebie podejrzeń, prędzej jest niewinny gdy trzyma się swojej arogancji i złotego środka. Czyli warto na to zwracać uwagę.) Wracając do ciebie i posta Daffodila. Z tego co widzę Daffodil zagrał niczym w jednej ze swoich wilczych rozgrywek już podczas głosowania na szeryfa wypuścił działa. Jednak miałem ten sam pomysł jako że nie spieszycie się z wyborem - choć widzę tylko jeden dobry, siedząc i gadając z nim przez te kilka miesięcy przez które nas tu nie widzieliście. Póki co na podstawie tych samych pobudek co ja, uznałbym go za niewinnego, jednak smród zostaje. Dobrze by było gdyby wróżbita mu się przyjrzał, to groźny zawodnik, ale wnioskuję że na tyle groźny by nie zagrać w ten sam sposób przy wilczych grach.

Jednak nie odrzucajmy każdej z możliwych teorii, nie koniecznie może być to wilcza trójka (Tak trójka, nie pomyliłem się, zauważmy iż Banshee oddała głos na shuja, co poniekąd tłamsi uczucie co do dalszej treści) a para kochanków w tym wróżbita. Nierozsądne gdyby wilki postanowiły to sprawdzić o ile dobrze pamiętam jak działa sobowtór.

Idąc tym tropem, jeśli wróż jeszcze nie skanował, doradzałem przeskanować daffa - jednak lepiej zostawić go na drugą turę, a póki co pójść w pewniejszym kierunku i sprawdzić Yass lub Banshee, podejrzany komentarz do głosu, jak dla mnie za bardzo. Co dowodzi że coś jest nie tak i warto to sprawdzić.

Edycja: Nim ktoś doczepi się do mojego wyboru, to proste. Gauzis zawsze dobrze prowadzi stado, nawet jeśli będzie wilkiem - w co wątpię aby EileenAWood tak źle życzyła wilkom przy testowaniu nowej roli - to bardzo szybko się wsypie przy masie tekstu. Zwłaszcza im bardziej się będzie starał, znam go na tyle by wyłapać to bez trudu, więc postaraj się Gauzis, też to kieruje do ciebie.

Co do Yassamet i tej waszej wspólnej dedukcji... Nie mam zdania. Póki co czekam na jej odpowiedź, fajnie rzucić już rzucić część kart na stół, rozpędzić rozgrywkę, szkoda że to i tak spełznie pewnie na manowcach, ja nie wiem, na jaką cholerę zapisywać się do rozgrywki jeśli się nie ma czasu chociaż raz na dwa dni zajrzeć by napisać posta. Kurw...
Może to ja jestem dziwny, dwie roboty (tyle że nie etatowe) i szkoła, ogarniam czas by jeszcze widywać się ze znajomymi oraz uczyć. Może czas ruszyć leniwe zadki od głupich-pseudośmiesznych rzeczy w internecie?

Dobra, wracając do rozgrywki nim znów mnie zirytuje wasze tempo wypowiedzi, chociaż pokładam nadzieję że Efa sukcesywnie będzie uśmiercać mało aktywne osoby, nawet jeśli oznaczałoby to naszą przegraną, chyba że przewidziała ile na oko będzie miała uśmiercić nieaktywnych i dała mniej wilków.
Dlatego strzelam w dwa wilki ewentualnie nawet w jednego, stąd sądzę że "team" Yassamet + Banshee + Shujin to bujda, bzdura nie warta nawet poświęcania sił by strzępić klawisze.

Sla75, to przekracza chyba moje słabe możliwości rozumowania...
Ty mi wchodzisz w dupę czy wręcz odwrotnie?
Doskonale wiem jak będę grał, jeśli powołujesz się na czas który tu nie witaliśmy a następnie odwołujesz do starych rozgrywek, jesteś lichym obserwatorem. Wszem i wobec ogłoszę więc, że porównania mnie do starych rozgrywek, króliczych czy nie króliczych to głupota po takim okresie czasu i zmianach które wystąpiły w moim toku rozumowania przez ten czas.
Jednym słowem będę grał jak zechce, jedyne co możecie mi zrobić to mnie powiesić, ale i tak pod koniec rundy będę wam pisał kto jest wilkiem oraz swoje argumenty na to abyście po ewentualnym a zarazem śmiesznym powieszeniu mnie, przestali popełniać błędy. Nim sobie ktoś pomyśli, nie mam kryształowej kuli, nie wierzycie wilczki? Sprawdźcie mnie nową rolą. Nie wierzysz wróżbito w moją niewinność? Sprawdź mnie, ale wolałbym byś już szukał wilków, skan Yass może być rzeczywiście dobrym pomysłem który mógłbym zaaprobować. Póki co, dopóty nie ma lepszych śladów.

Ja ogółem bym się wstrzymał. - Tak, rzucam słowa w wiatr, licząc że odpowiednia osoba je wychwyci i pomoże nam swymi wskazówkami w osądzie przed linczem.

Zapisując się do rozgrywki miałam nadzieję być aktywna ;-; Mam nareszcie trochę więcej czasu niż poprzednio, aczkolwiek zabrano mi telefon – a to z niego pisałam posty. W związku z tym, że raczej nie mam dostępu do komputera może być kiepsko, ZNÓW. Postaram się uczestniczyć na tyle, na ile będę w stanie. Także z góry przepraszam.

Jeśli chodzi o głosowanie Yass – to faktycznie może wyglądać jakby Yass i Banshee coś łączyło – ale czy gdyby była wilkiem, to czy działałaby aż tak pochopnie? W końcu znacznie mniej problemów sprawia wpisanie samego nicku, niż wymyślanie na siłę argumentów (bo do argumentów zawsze ktoś się przyczepi, mniejsza szansa na to, że ujdzie się w tłumie bez podania powodów decyzji) – szczególnie, że – jak Daffodil mówi – ten argument prezentuje zupełnie odmienne podejście Yass do Banshee. Wymieniona na podstawie głosowania wcześniej trójca Yass + Banshee + Szuj nie wygląda moim zdaniem zbyt prawdopodobnie, choć wiadomo, wśród nich może być i wilk. Uważam tak, ponieważ szeryfa zawsze można wykorzystać – czy to manipulując głosowaniem w ten sposób, by został nim ktoś z wilczego stada (a w tym przypadku wilki miałyby aż trzy głosy), czy też sprawiając, że szeryfem zostanie osoba, która nie zagrozi aż tak wilczemu stadu. Tamten domniemany „system”, który połączył wymienioną trójcę wydaje mi się zbyt naciągany.

Obstawiam dwa lub trzy wilki, ze względu na to, że nawet jeśli sędzia mogłaby „przewidywać” tak dalece uśmiercanie graczy, jak Gauzis pisał, to równie dobrze nieaktywnymi mogliby być członkowie wilczego stada – chyba, że te role celowo przydzieliłaby w związku z tym aktywnym, o których wie, że udzielają się w każdej rozgrywce. Tak, czy inaczej lepiej chyba być ostrożniejszym i zakładać, że wilków będzie więcej, niż tylko taki jeden – bo to chyba zbyt mało.

~Shuj~

Na wstępie pragnę zaznaczyć, iż znalazłem się w tej rozgrywce całkowicie przypadkowo i chęci do gry nie mam żadnych, toteż nie będę tak aktywny, jak zazwyczaj (to tylko moja wilcza taktyka, tak naprawdę jestem bardzo szczęśliwy z tejże rozgrywki). Ale wszystkie posty będę czytał, a i sam postaram się coś wtrącić przynajmniej raz na stronę.

sla75 napisał:

(Tak trójka, nie pomyliłem się, zauważmy iż Banshee oddała głos na shuja, co poniekąd tłamsi uczucie co do dalszej treści) a para kochanków w tym wróżbita.

A mógłbym spytać, czemu tylko mój nick jest pisany z małej litery? ._.

sla75 napisał:

Dobrze by było gdyby wróżbita mu się przyjrzał [Daffowi], to groźny zawodnik, ale wnioskuję że na tyle groźny by nie zagrać w ten sam sposób przy wilczych grach.

Nie. Jeśli jest wilkiem to na starcie dali mu tego sobowtóra. A wtedy na każdych skanach i tak będzie niewinny. Już lepiej mnie sprawdzić, aniżeli Daffa. Róbcie, co chcecie.

Gauzis napisał:

"team" Yassamet + Banshee + Shujin

Tosia napisał:

trójca Yass + Banshee + Szuj

Posta nie zdążyłem napisać, a już podejrzany jestem? Whoa...!


Shujin, żebyście mnie jeszcze bardziej podejrzewali.

Niech będzie Gauzis.

Tatuś. ♥Plasiam. Bo ja nie w Polsce. ;-;
Tatkiem jest Dffa, żeby nie było nieporozumień... ;-;

To może Shuj tym razem. Nie pytajcie o nagłą zmianę strony...

A ja podtrzymuje :p
Kamień ala Guaz ala Guano ala Głaz ala Gauzis ala Ja

Alejko, nie pytam o zmianę strony, ale zapytam taką rymowanką... czy ty sobie losujesz na kogo głosujesz :P?

Shujin.

Pytanie, czy doświadczony gracz będzie głosował na swojego wilczego towarzysza? Odpowiedź to: Nie. Zbyt duże ryzyko.
Zatem czemu Bashee?
Wróżbita? Jasny przekaz głosującej.

Jak tak patrzę na tę rozgrywkę, to widzę, że jest tu kilku dobrych graczy, trochę jakby geniuszy, kilku stałych graczy i kilku nowych w tym ja. Aby balans mógł być zachowany, po stronie wilków musi być jeden dobry gracz i jeden stały. Jeśli będą trzy wilki, to zapewne trzecim wilkiem byłby jakiś nowy gracz, ew. jakiś inny, stały gracz.

Na wstępie zaznaczę, że będę odpisywać rzadziej, niż miało to miejsce w moich poprzednich rozgrywkach. Powodem są studia. Po drugie, jako że miałam przerwę i to dość długą w grze, mój styl mógł ulec całkowitej przemianie. Ja tego po prostu nie kontroluję. Po trzecie - mam klawiaturę do wymiany, mogą pojawiać się literówki : /

Idąc dalej, nie będę za każdym razem cytować postów, bo wyszłoby mi z tego nie wiadomo co. Postaram się pisać ogólnie.
Idąc od mojego postu z głosem.
~Zatrzymuję się po poście Sla.
Drogi Daffie, drogi Sla. Napisałam w swoim głosie:

Cytat :

Banshee, bo jej się nie będę aż tak bardzo obawiać.

Widzicie już, co podkreśliłam, prawda? Są to słowa kluczowe. Po pierwsze - nie wybiorę nieznanego mi gracza na szeryfa, bo go NIE ZNAM i nie wiem, czy to nie będzie ślepy strzał. Po drugie - są w naszej ekipie gracze, których się na stanowisku szeryfa OBAWIAM, z racji tego, że mogą być to wilcy. A np takiego Daffa (wskazanie przypadkowe, jest to po prostu dobry gracz) nie umiałabym opanować, kiedy jako wilk dostałby szeryfa. Banshee wydaje mi się tu optymalna - jest dobra, rzetelna, ale nie aż tak błyskotliwa, by nie popełnić błędu. Przynajmniej taką ją zapamiętałam.

~Po poście Guaza

Głaz napisał:

Wszem i wobec ogłoszę więc, że porównania mnie do starych rozgrywek, króliczych czy nie króliczych to głupota po takim okresie czasu i zmianach które wystąpiły w moim toku rozumowania przez ten czas.

O kurna, napisałam to samo co Głaz *tak, właśnie to przeczytała*. O nieee, zaraz się sypnie kolejna fala podejrzeń, że teraz z nim współpracuję... =.='

~W trakcie posta Tosi

Tosia napisał:

W końcu znacznie mniej problemów sprawia wpisanie samego nicku, niż wymyślanie na siłę argumentów (bo do argumentów zawsze ktoś się przyczepi, mniejsza szansa na to, że ujdzie się w tłumie bez podania powodów decyzji)

BŁĄD. Uważam za kulturę w grze dedukcyjnej dawać uzasadnienie dla każdego głosu - tak w linczu, co w wyborze przewodniczącego stada. To nie głupota, czy niedoświadczenie, to jest rzetelność.

Po skończeniu czytania pozostało mi podzielić się co do ilości wilków i zagłosować. Głos oddaje oczywiście na Shuja, żebyście nas jeszcze bardziej podejrzewali i żebym mogła go w ewentualnym wypadku wykopać z tej roli, gdyby zaczął majtać wilczym ogonem. A po jego pierwszym poście coś nie czuję, żeby wilczkował.
Liczba wilków? Nie wiem, czy tutejsza MG losuje je przypadkowo, czy rozdziela role celowo, jednakże 2 albo 3. Wszystko zależy od tej właśnie niepewności.
Czy mam jakieś podejrzenie co do wilka? Owszem, ale nie jest ono podparte dowodami, więc poobserwuję sobie jeszcze gracza i może jutro/pojutrze się tym z wami podzielę.
A teraz idę spać, zanim znów zrobi się 3 w nocy, a na 8 rano kop z łóżka. ._. Papa!

Zdania nie zmieniam i głosuję na Tatka. Dlaczego? Bo to mój tqtek a przy okazji czasem potrafi napisać cośtam mądrego.

Oesuu, ile mojego nicku na tych dwóch stronach. ;-;
//nie spodziewała się//

Ale po kolei. Nadal Shuu.
I tym razem może lepiej to uzasadnię, bo po tych wszystkich Waszych hipotezach po moim pustym głosie i jednym zdaniu Yass...
Głosuję na Szuja, ponieważ jeśli mam wskazać na RD osoby, które czuję, że w miarę dobrze znam to byłby to Szuj i Eil. Grałam z Szujem w większości swoich rozgrywek (jak nie we wszystkich lol), a siostra (♥) jako gracz tu nie występuje. Więc wniosek jest prosty.
Wydaje mi się, że zauważę, jeśli Shuu będzie wilczył. Co prawda, tylko mi się wydaje, ale to wciąż dla mnie lepsza opcja, bo nie wiem, czy byłabym w stanie wyczuć wilczenie Daffa lub Gauza. A jednak wolę opierać się na własnych osądach, nie cudzych.

Shuu napisał:

Posta nie zdążyłem napisać, a już podejrzany jestem? Whoa...!

Ściągam na Ciebie podejrzenia samym swoim głosem, huehue, bój się. >D

Yass napisał:

Banshee, bo jej się nie będę aż tak bardzo obawiać.

Co do tego, w sumie zastanawiałam się, czy nie zacząć tego tematu. Ale po chwili dotarło do mnie, że Yass pewnie postrzega moją kandydaturę w podobny sposób jak ja.
Innymi słowy (mówiąc wprost) łatwo wyczaić moje wilczenie. Nawet ja mam tego świadomość. Nie mam jakiegoś skomplikowanego stylu gry, o ile wgl takowy posiadam.
Co nie zmienia faktu, że się na szeryfa nie nadaję, szory. Zwłaszcza wśród tylu de facto lepszych ode mnie graczy. XD

Z drugiej strony, coś mi w tym nie pasuje. Moja mała paranoja podpowiada mi, że to mogła być taka cicha próba zwrócenia na mnie niekoniecznie pozytywnej uwagi.

Cytat :

Yass + Banshee + Szuj

Cytat :

"team" Yassamet + Banshee + Shujin

...okej?

Kami-sama napisał:

[...]
Wróżbita? Jasny przekaz głosującej.

Radziłabym szukać wilków, nie wróżbity, chyba, że taki jest właśnie Twój priorytet? <:

Głosowanie, zdaje się, jest już przesądzone. Szkoda, wolałbym aktywniejszego szeryfa.

Gauzis

Tak poza tym - mam wrażenie, że niektórzy usilnie próbują zwrócić uwagę wróżbity na konkretną osobę. Ah, ta nowa rola...