79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3



 

Share
 

 79. czyli rzeź z sobowtórem~

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeSob 29 Mar 2014, 14:29

Teraz ty się mną zasłaniasz. ;-; No ładnie... :c I kto tu jest hipokrytą? Nie kopiuj mojej taktyki.
Gauzis napisał:
PS: Nie bądź takim hiporkrytą, sam napisałeś niemalże to samo co ja, tylko w innych słowach, z kilokoma dodatkami i kilkoma brakami :P. A Tośkę za to zrugałeś.
Nie musiałeś odpowiadać za nią. Nie od ciebie wymagałem reakcji, a od niej. Odwaliłeś za nią robotę, geniuszu. ; P
Gauzis napisał:
Ogółem czy mnie się wydaje, czy robisz się nerwowy, cu?
Zależy, jak na to patrzeć i co chce się osiągnąć, ale póki co nie widać u mnie ani jednego znaku agresji czy złości. Wszystko, co napisałem wypełnia atmosfera spokoju i chłodu. : >
EDIT:
Alejkaroz napisał:
Wiecie, jaki jest Wasz problem? Dla Was wszystko musi być sprytne, musi mieć drugie dno.
Pan wybaczy, ale od zawsze mam w głowie obraz Wilka, który mocno kombinuje i stosuje dobre zagrania, dlatego rozpatruję wszystkie opcje i eksponuję drugie dna.
Alejkaroz napisał:
Ale jest jeden mały mankament: po wskrzeszeniu rolny traci rolę~~
Nie u każdego prowadzącego tak to działa. Zenek bodajże wielokrotnie wskrzeszonemu Wróżbicie zwracał moc. Nie wiem, jak jest w przypadku Eileen, ale można założyć, że zwróci Panu moc, z racji, że Wróżbita nie posiada żadnych przedmiotów.
Alejkaroz napisał:
Przyznaję, że wkręcenie mnie w międzygatunkową miłość i potencjalne wilczenie jest doprawdy sprytnym posunięciem.
Nie wkręcam, tylko wskazuję możliwe opcje. Gdybym chciał wkręcić, zrobiłbym to dawno temu.
Alejkaroz napisał:
Sprytne zagranie, naprawdę. Ale czemu nie powiesić mnie od razu? Bo wyda się, że się Pan myli? Teraz może Pan knuć swoje teorie dalej, ale gdy moja śmierć je zrujnuje, to będzie Pan w kropce.
Co?... Przecież nie powieszę możliwego Wróżbity. Nadal przecież jest szansa, że jesteś Pan niewinny. Werdykt potwierdzi pańską przynależność~~


Ostatnio zmieniony przez Daffodil dnia Sob 29 Mar 2014, 14:40, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeSob 29 Mar 2014, 14:32

Zastanawiam się, jak Shujin zareaguje na to, że go oskarżacie i to do aż tak wysokiej roli, jaką jest sobowtór, pomimo faktu, że Shuj nie pisze i najprawdopodobniej nie ma ochoty pisać.

Gauzis napisał:
Planujesz zabić Daffa? Przeczysz sobie, gdybyś nim była, po prostu był go zastrzeliła a nie planowała.
Gdybym rzeczywiście chciała się zemścić, zrobiłabym jak mówisz. Ale napisałam na forum wilczo-króliczym, że chcę się go pozbyć, tylko dlatego, żeby sprawdzić, jak inni na to zareagują. I jak Daff napisał - jestem osobą pełną sprzeczności, moje działanie może zaprzeczyć moim słowom. Wiem tylko jedno, po linczu nie będę mieć już okazji, by kogoś uśmiercić, mam jedną szansę, szukam osoby, która na to "zasługuje".

Chciałabym poprosić, by swoje wnioski napisali Sla, Banshee i Alejka. Brak opinii od kogokolwiek wydaje mi się jeszcze bardziej podejrzany.

EDIT: Alej, bo dałaś post 10 minut temu, weź streść ogólnie co i na kogo masz, ok? ._.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeSob 29 Mar 2014, 15:32

Co ogólnie sądzę o waszej sytuacji pytacie, tak?
Będzie tego sporo. Daffodil objął strategię, dość mocną by przewidywać ruchy przeciwników, niestety mocną tylko w szachach, w zasadzie Gauzis tak samo choć w mniejszym stopniu. Są tak dumni i wysunięci na przód, jakby to że nie zostali szeryfami ich strasznie uderzyło w godność i chcieliby ją nadrobić. Wyprzedzając myśli wilków, zostawiają dla nich spuściznę taktyk na przyszłe rozgrywki, nikt się bowiem nie spodziewa że ktoś z nich skorzysta, tak jak Daffodil skorzystał bodajże z sugestii Gauzisa dawno temu, by poświęcić swojego wilczego towarzysza i się uniewinnić.
Cóż, taktyka sama w sobie może i sprawdziłaby się na RD, gdyby najpierw zbierali dowody a później je udowadniali w podparciu o taktyki już przygotowani na nie w głowie.
Za mało pytań i za dużo oskarżeń, tyle ode mnie na temat tej dwójki, starają się łapać wilki za słowa, jednak robią to od zadka strony.

Co do kobiet oskarżanych tutaj w głównej mierze, do niedawna tylko Yassamet, obecnie też i Alejaroz. Bronicie się jak potraficie, głównie oskarżane przez Daffodila. Ten przewiduje wasze odpowiedzi i interpretuje na swój sposób wyciągając z każdej odpowiedzi dowody na wasze kłamstwa oraz wilcze powiązania.
Cóż, precyzyjnie rzecz biorąc jesteście w zadku, przewidywalne jesteście tylko dlatego że się bronicie. Ja nie wypatrzyłem żadnego zagrania Erystycznego w wypowiedzi Yassamet, widocznie nasz Daffodil myśli że o czymś wie, jednak nie do końca, bo wszystko zależy od interpretacji, nie każdy to zna by stosować, niektórzy używają tego na codzień jako komunikacji której zostali nauczeni. Wystrzegając się zewsząd manipulacji, zostaniemy socjopatami - coś jak Gauzis z którym nie ma szans wygrać dyskusji gdy mu na tym zależy, myślisz że wygrywasz cały czas, a potem sukcesywnie okazuje się że jesteś na samym dnie. Przestrzegam was przed tym, głównie ciebie Daffodil i Yassamet, to sympatii nie przynosi, chyba że osób tego samego pokroju, a tych u mnie w domu nie brakuje spraszanych, nie liczę ilu psychologów, terapeutów i studentów psychologii zniszczonych przez Maćka poznałem.
W każdym bądź razie, znieście dyskusje na normalny poziom, nie liczcie na opinie i komentarze od osób które nie znają się na tym i gubią w waszych wypowiedziach, usłyszałem kiedyś fajny cytat od syna: ,,Nie jest sztuką wykazać się elokwencją w swojej dziedzinie przy wypowedzi, sztuką jest sprowadzić wypowiedź do takiego poziomu aby ją dziecko zrozumiało, wtedy mamy pewność że zostaniemy dobrze odebrani". Coś tego typu.
Alejaroz, co mogę powiedzieć na twój temat? Mam mieszane uczucia, ta zmiana głosu wciąż wydaje mi się dziwna, nie jesteś osobą nową którą możnaby w takiej sytuacji zignowować. Ale nie wybiegam w przyszłość jak przedmówcy, to jeszcze nic nie znaczy poza faktem że bez roli nie jesteś.

A teraz przejdźmy do pytań.
@Daffodil:
- Co starasz się udowodnić stadu grając w ten sposób?
- Ile w przybliżeniu masz procent pewności co do wilczenia Yassamet?
- Dlaczego głównie skupiasz się na jednej osobie? Jeśli tylko dlatego że jest aktywna, to właśnie wystraszyłeś drugiego wilka jeśli Yassamet jest pierwszym, sądzę że masz jakiś lepszy powód niż domniemanie i przetarty oraz przedawniony ślad, bo twoje prowokacje są kiepskie.
- Jak znosisz fakt że nie zostałeś szeryfem?
- Lubisz być nieomylnym?
@Gauzis:
- Dlaczego ignorujesz otoczenie jakby nic cię nie obchodziła dyskusja? Widać to w twoich postach.
@Yassamet:
- Kogo rzeczywiście masz wstępnie na celowniku? Twoje zastraszanie nie przyniosło rezultatu.
- Dlaczego tej osobie nic nie zarzucisz aby móc już wstępnie przeprowadzić na nią atak? Anuż uda ci się przekonać wszystkich do tego że tym wilkiem nie jesteś.
- Masz jakiś związek z Banshee? Wyłączając stosunek spoza gry którym już się pochwaliłaś o ile pamięć mnie nie myli.
- W jakim aspekcie u ciebie nastąpiła ta "diametralna" zmiana, jakoś nie widzę różnicy pomiędzy starszymi grami.
@Alejaroz:
- Wszyscy czekamy na twoje oskarżenia, przestań je zbierać i się z nami nimi podziel byśmy mogli to przedyskutować, dobrze?
- Zaskoczyło cię twierdzenie Daffodila że jesteś wróżbitką, czy świadomie to zasugerowałaś licząc że nikt o tym durnie nie wyrwie na głos aby nawet najgłupszy wilk to zauważył?
- Dlaczego wypierasz się tej roli tylko pozornie, jakbyś była przekonana o jej słuszności?
- Serio liczysz na nieaktywnego Shujina że pomoże ci wyjść z tej sytuacji jeśli sama się do tego nie zmobilizujesz?
@Tosia:
- Zawsze gubisz się we własnych postach gdy zawierają więcej niż 2 cytaty?
- Dlaczego szukasz przykładów aby lać wodę zamiast się konkretnie wypowiedzieć i wyjaśnić swoje stanowisko wobec spawy?
- Czujesz się zagrożona uczestnicząc dość aktywnie w dyskusji?
@Kami-sama:
- Dzielisz się opiniami tylko proszony do zdania swojego zdania?
- Co sądzisz o teorii dotyczącej Alejaroz i Shujina.
- Uważasz że Daffodil w tobie już ulepił swój autorytet jakie zadanie mają spełniać jego posty?
@Clymore:
- Te same 3 co powyżej +...
- Jak wyceniasz prawdopodobieństwo na rolę sobowtóra pełnioną przez Daffodila jako jej twórcy?








Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeSob 29 Mar 2014, 16:05

Cytat :
[ja] (chyba że jest wiedźmą, bo w sumie mogła chcieć przekazać i to. Wtedy to bym może i uznała za prawdę.
Cytat :
[Daff] Nie jest. Dlaczego? Jasno to napisała. Zaraz pokażę ci dowód.
Cytat :
[Yass]- Daff zginie
- Kogoś zjedzą wilki. Jeśli wilki są głupsze albo przez sobowtóra poznały rolę (o ile ma) Alejki, to pewnie zginie Alejka, nie wiem
- A ja wrócę do nauki c:
Cytat :
[Yass] Gdybym rzeczywiście chciała się zemścić, zrobiłabym jak mówisz. Ale napisałam na forum wilczo-króliczym, że chcę się go pozbyć, tylko dlatego, żeby sprawdzić, jak inni na to zareagują. I jak Daff napisał - jestem osobą pełną sprzeczności, moje działanie może zaprzeczyć moim słowom. Wiem tylko jedno, po linczu nie będę mieć już okazji, by kogoś uśmiercić, mam jedną szansę, szukam osoby, która na to "zasługuje".

Yass nie jest wiedźmą. Nie jest też myśliwym. Jeśli to, co mówi jest prawdą, to musiałaby być sobowtórem (Daff, tak napisałeś, nie obraź się że to wymieniłam, ok?), który skopiował rolę myśliwego, ewentualnie wilkiem po prostu, zwyczajnie kłamie, żeby na czymś skupić uwagę i udać niewinną. Bo żadnej z tamtych ról nie ma, tak?

Cytat :
[Daff] Dlaczego tak bezczelnie użyłaś mojego argumentu tylko ubrałaś w inne słowa?
Cytat :
[Gauzis] PS: Nie bądź takim hiporkrytą, sam napisałeś niemalże to samo co ja, tylko w innych słowach, z kilokoma dodatkami i kilkoma brakami :P. A Tośkę za to zrugałeś.
Cytat :
[Daff] Nie musiałeś odpowiadać za nią. Nie od ciebie wymagałem reakcji, a od niej. Odwaliłeś za nią robotę, geniuszu. ; P
No, a poza tym to ja po prostu jestem ot, taka bezczelna. I to wszystko z tej bezczelności.

Cytat :
[Sla] @Tosia: - Zawsze gubisz się we własnych postach gdy zawierają więcej niż 2 cytaty?
- Dlaczego szukasz przykładów aby lać wodę zamiast się konkretnie wypowiedzieć i wyjaśnić swoje stanowisko wobec spawy?
- Czujesz się zagrożona uczestnicząc dość aktywnie w dyskusji?

- Tak. To taka przypadłość. Nigdy nie mogę ogarnąć własnych myśli, a co dopiero tego, co z nich wychodzi. Jak się doda cytaty, to już w ogóle.
- Bo to bardzo wygodne.
- Ogólnie czy teraz? W obu przypadkach nie. Tak w sumie, zależy o jaki rodzaj zagrożenia pytasz, ale mniejsza z tym. Nie.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeSob 29 Mar 2014, 16:32

Werdykt niczego nie potwierdzi, Daff. Co najwyżej uwiarygodni Twoją historyjkę, nic więcej.
A od kombinowania to akurat nie ja jestem~~

sla75 napisał:

@Alejaroz:
- Wszyscy czekamy na twoje oskarżenia, przestań je zbierać i się z nami nimi podziel byśmy mogli to przedyskutować, dobrze?
- Zaskoczyło cię twierdzenie Daffodila że jesteś wróżbitką, czy świadomie to zasugerowałaś licząc że nikt o tym durnie nie wyrwie na głos aby nawet najgłupszy wilk to zauważył?
- Dlaczego wypierasz się tej roli tylko pozornie, jakbyś była przekonana o jej słuszności?
- Serio liczysz na nieaktywnego Shujina że pomoże ci wyjść z tej sytuacji jeśli sama się do tego nie zmobilizujesz?

- Moje oskarżenia już padły i doskonale wiecie, kogo dotyczą~~
- Niczego nie sugerowałam. Zmiana głosu, jego marne wytłumaczenie? Naprawdę nie myślałam, że ktokolwiek się do tego doczepi...
- A dlaczego miałabym się nie wypierać? Poza tym nie wiem jak Eil reaguje na przyznawanie się do roli, nawet tej przypiętej przez innych.
-Etto... nie liczę na Shujka, skąd ten pomysł? Zresztą nie wierzę, że z tej sytuacji wybrnę, bo za daleko zaszła. To genialne "werdykt potwierdzi Twoją przynależność"... <3 Tak czy siak jestem przekonana o swojej śmierci - i to nie z kłów wilków, ale przez lincz, którego spodziewam się drugiego dnia~~
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeSob 29 Mar 2014, 19:49

Sla napisał:
- Kogo rzeczywiście masz wstępnie na celowniku? Twoje zastraszanie nie przyniosło rezultatu.
- Dlaczego tej osobie nic nie zarzucisz aby móc już wstępnie przeprowadzić na nią atak? Anuż uda ci się przekonać wszystkich do tego że tym wilkiem nie jesteś.
- Masz jakiś związek z Banshee? Wyłączając stosunek spoza gry którym już się pochwaliłaś o ile pamięć mnie nie myli.
- W jakim aspekcie u ciebie nastąpiła ta "diametralna" zmiana, jakoś nie widzę różnicy pomiędzy starszymi grami.
1. Mój celownik nieco jest rozklekotany, poprzednio rzeczywiście miałam te 80% pewności, że to Daffa jest sobowtórem, po jego ostatnim/przedostatnim poście zwątpiłam w tę myśl. Miałam podejrzenia co do Ciebie, jak wtedy poszedłeś sprytnie za Daffem, na tą chwilę jednak to rozwiałeś. Gdybym miała kogoś podejrzewać, byłby to Clymore, Banshee bądź Shuj. Zważ, że 2 z 3 są to gracze nieaktywni.
2. Po pierwsze, atak przeprowadzić próbowałam na Daffa, żeby zbić go trochę z tropu. Jak widzisz, nie wyszło. Później tknęłam Ciebie i Clymore, sprawdzając, jak zareagujecie i poza argumentem że odzywacie się dopiero po napomnieniu, to niewiele na was mam. Po drugie - nigdy nie byłam dobra w przeprowadzaniu ataku i zbieraniu poszlak. Mogę zadawać pytania, zaczepiać, denerwować, ale nic poza tym i nie potrafię wydobyć drugiego dna, czy kłamstwa, zawsze robił to ktoś inny. Dlatego pomimo aktywności graczem jestem słabym i mam tego świadomość. A po trzecie, jak mnie powiesicie, pójdę się uczyć.
3. Ja i Banshee myślimy bardzo podobnie, dlatego zawsze próbuję z nią współpracować. Szkoda , że w tej grze umilkła.
4. Jeśli nie widać tego po mojej grze, to w sumie się cieszę. Ale uwierz, że znając mnie ze świata rzeczywistego sam byś to stwierdził. Cóż, może po prostu dorosłam : /
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeSob 29 Mar 2014, 20:52

Gauzis napisał:
@Clymore, osoba nowa, jednak coś mam wrażenie że tylko chce abyśmy tak postrzegali, grał już kiedyś i wrócił pod nowym nick'iem. Ew. miał doczynienia z czymś podobnym, ogółem łeb na karku a nie w dupie.
To moja pierwsza taka gra i pierwsze konto, ale aż mi się zrobiło miło, że ktoś tak to postrzega. ^^
Gauzis napisał:
Shujek to sobowtór, skupia na sobie uwagę wróżbity który raczej by nie ominął jego zachęty [...]
Byłem podobnego zdania, ale coraz mniej mnie to przekonuje. Zakładając, że wilki wybrały Shujina na sobowtóra myślę, że nie olałby tego aż tak, żeby nawet dostawać ostrzeżenia. Wilkiem nie jest się często, sobowtórem zapewne jeszcze rzadziej, a ta rozgrywka odgrywa sporą rolę w przy testowaniu nowej klasy.
W kwestii jego prowokacji, Alejaroz już o tym pisała. Wróżbita zachowałby się nieumyślnie wpadając w tak oczywistą pułapkę i skanując Shujina. Poza tym, odsyłam zainteresowanych na pierwszą stronę - jak widać nie tylko on jeden prosił się o skan.

Dalsze cytowanie sobie daruję, bo boli mnie dzisiaj głowa, więc odpowiem na pytania sla75 i idę wypoczywać.

sla75 napisał:
[1]- Dzielisz się opiniami tylko proszony do zdania swojego zdania?
[2]- Co sądzisz o teorii dotyczącej Alejaroz i Shujina.
[3]- Uważasz że Daffodil w tobie już ulepił swój autorytet jakie zadanie mają spełniać jego posty?
@Clymore:
- Te same 3 co powyżej +...
[4]- Jak wyceniasz prawdopodobieństwo na rolę sobowtóra pełnioną przez Daffodila jako jej twórcy?
[1] Tak to wygląda na obecną chwilę, ale nie planuje odpowiadać tylko o to poproszony. Nie chcę na razie robić większego bałaganu niż jest i rzucać teoriami, do których nawet sam nie jestem przekonany.
[2] Ciągle zapominam o rolach i ich umiejętnościach. To całkiem możliwe, ale wciąż najważniejsze pytanie pozostaje - czy to miłość zwykła, czy międzygatunkowa. Jeśli międzygatunkowa, to dołóżmy do tej puli Yassamet i możliwe, że pozbyliśmy się wszystkich wilków. Jeśli królicza, cóż...
[3] Odpowiedź na to pytanie wyciągnijcie sobie z poniższego.
[4] Po dzisiejszych postach - jakieś 50%. A że nie chcę zostawić tylko nic nie wnoszących odpowiedzi, to podzielę się z wami teorią (mimo tego, co pisałem w [1]), która nie daje mi spokoju.
Mamy dwa wilki: Daffodil + Gauzis.
Domyślam się co myślicie - trochę to głupie. Jak wspominałem powyżej, sam nie jestem tego pewien i dlatego nie bardzo chciałem się dzielić, ale być może ktoś dorzuci coś od siebie i naprowadzi mnie na właściwy tor rozumowania. Ciężko mi się teraz pisze więc ostrzegam, że może być chaotycznie.
Przechodząc do sedna, od początku widać u nich niemal idealną grę królików. Ciągłe cytowanie siebie nawzajem, przestrzeganie przed pochopnymi wnioskami, mimo to agresywne szukanie winnych, krycie pleców (zauważcie kto najbardziej przekonuje nas o niewinności Daffodila, jakich używa argumentów i jak bardzo broni przed zabiciem jedną z ról) oraz zabiegi typu "masz rację, ale...". Sla75 pisał, że poznałby w Gauzisie wilka, ale ten nawet sam podsunął nam dowód na mylność stwierdzenia.
Za mało? Racja. Ale to nie koniec. Przedstawianie ról poszczególnych osób może na pierwszy rzut oka wydawać się zagraniem nie pomagającym wilkom, ale jakby przyjrzeć się temu z drugiej strony - wystawiają nam osoby dla stada ważne i które zapewne zginą w krótkim czasie, tym bardziej nie będzie dziwić późna śmierć dwójki podejrzanych. Nim się obejrzymy, zniszczymy siebie samych. Zwycięstwo godne medalu.
Bardzo sukcesywnie wyłapują zdania świadczące o rzekomej winie, ale bagatelizują (nawet u tych samych osób!) zdania przeciwne. Są aktywni, bo ściągnęłoby na siebie więcej podejrzeń, a oskarżenia w swoją stronę zmywają zaostrzeniem języka i opinii.
Taka taktyka, nieumiejętnie poprowadzona, wkopała by wilki momentalnie. Niestety, w doświadczonych rękach jest dosłownie zabójcza.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 04:27

Clymore napisał:
A że nie chcę zostawić tylko nic nie wnoszących odpowiedzi, to podzielę się z wami teorią (mimo tego, co pisałem w [1]), która nie daje mi spokoju.
Mamy dwa wilki: Daffodil + Gauzis.
Domyślam się co myślicie - trochę to głupie. Jak wspominałem powyżej, sam nie jestem tego pewien i dlatego nie bardzo chciałem się dzielić, ale być może ktoś dorzuci coś od siebie i naprowadzi mnie na właściwy tor rozumowania. Ciężko mi się teraz pisze więc ostrzegam, że może być chaotycznie.
Przechodząc do sedna, od początku widać u nich niemal idealną grę królików. Ciągłe cytowanie siebie nawzajem, przestrzeganie przed pochopnymi wnioskami, mimo to agresywne szukanie winnych, krycie pleców (zauważcie kto najbardziej przekonuje nas o niewinności Daffodila, jakich używa argumentów i jak bardzo broni przed zabiciem jedną z ról) oraz zabiegi typu "masz rację, ale...". Sla75 pisał, że poznałby w Gauzisie wilka, ale ten nawet sam podsunął nam dowód na mylność stwierdzenia.
Za mało? Racja. Ale to nie koniec. Przedstawianie ról poszczególnych osób może na pierwszy rzut oka wydawać się zagraniem nie pomagającym wilkom, ale jakby przyjrzeć się temu z drugiej strony - wystawiają nam osoby dla stada ważne i które zapewne zginą w krótkim czasie, tym bardziej nie będzie dziwić późna śmierć dwójki podejrzanych. Nim się obejrzymy, zniszczymy siebie samych. Zwycięstwo godne medalu.
Bardzo sukcesywnie wyłapują zdania świadczące o rzekomej winie, ale bagatelizują (nawet u tych samych osób!) zdania przeciwne. Są aktywni, bo ściągnęłoby na siebie więcej podejrzeń, a oskarżenia w swoją stronę zmywają zaostrzeniem języka i opinii.
Taka taktyka, nieumiejętnie poprowadzona, wkopała by wilki momentalnie. Niestety, w doświadczonych rękach jest dosłownie zabójcza.
Przyznam że czekałem na taką teorię, ba! Zauważcie że z każdym postem ją coraz bardziej nasuwałem coraz śmielszymi sugestiami, coraz bardziej otwartymi. Jaki w tym miałem cel? To akurat moje chore utrudnianie sobie rozgrywki na siłę :D. Skoro nie mam wilka (bo nie siedziałem na betonie~ Podpis Dafne aka babcie i mamy) to muszę sobie jakoś odbić by pierwsza gra po takim bagażu doświadczeń stała się dla mnie ciekawa, nie?
Dziwie się że podkreśla to dopiero osoba nowa, i że czytam to dopiero jak jestem pijany a zaraz się biorę do swojej pracy, ale luz, później się okazuje że to co zrobiłem po pijaku wymiata, nie wstydzę się więc swojego tekstu, bo nie ma co się wstydzić szczerości. Mianowicie, jak już wspomniałem, byłem przygotowany na te teorię samemu dążąc do powiązania mnie współpracą z Daffodilem.
Więc teraz mi powiedz czy to tylko wilki ze sobą współpracują?
Widziałeś efekty mojej ostatniej współpracy Daffa w króliczym zespole?
Ogółem to dwa główne powody, część w zasadzie jak tak rozmyślam intensywnie - aż kac szybciej nadchodzi dla last man standing - wyłapala prawdziwy sens w moich słowach, a obiecałem sobie przed rozgrywką nie skłamać. Czyli nie wiązałbym nas wilczym paktem, anuż jedynie moją lekcją. Ogółem zauważ sam napisałeś że jesteś osobą nową - przyznam że bardziej liczyłem na ciebie niż na kami-samę - a takich w tej grze mamy niewiele, i wyłapałeś to jako jedyny... Czyli starsi gracze to zignorowali, ponieważ widać że to była moja prowokacja, która miała trafnie na celu wkazać jak niekazitelnie mogą teoretyzcznie współpracować dwie osoby by pozostać nieuważonym przez weteranów atakując w każdym poście, by nie było czasu na kontrofensywę. Czyli jednym słowem, zespół trójki wilków nie byłby tak zgrany, a dwa lub najlepiej samotny rozgarnięty mógłby przemknąć bez podejrzeń. Tak wpieram wam jak trafne jest moje twierdzenie o dwóch lub jednym wilku.  oj zasypiam, dokoncze dziś ale później, bo pdam też już na ryj.

@Edit z rańca: Jestem na kacu, ale wczoraj pierdoliłem xD... Ogarnę się by napisać coś po południu jak gości powyganiam
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 11:44

Cały piątek i niemal całą sobotę nie miałem Internetu, co zaowocowało tym, iż miałem ponad dwie strony do przeczytania. Nie czytałem wszystkiego naraz, więc cytatów nie będzie.

Daffo, pytałeś, jakim cudem się tu znalazłem, taa? Efka napisała do mnie na fejsbuku i spytała, czy chcę grać w 79 (myślałem, że dopiero zaczyna zapisy, a tu się okazało, że już następnego dnia była gra - pogrom). Ja odparłem coś w stylu "ok, ale chcę wilka, bo mi się znudzi", na co nasza pani sędzina odpisała mniej więcej "No nie wiem...". No i ogólnie to zadowolony nie jestem.

Yassamet napisał:
Zastanawiam się, jak Shujin zareaguje na to, że go oskarżacie i to do aż tak wysokiej roli, jaką jest sobowtór, pomimo faktu, że Shuj nie pisze i najprawdopodobniej nie ma ochoty pisać.
Dokładnie. Ale Ci powiem, że to jest cholernie śmieszne - piszę mnóstwo postów, w których mógłbym się wsypać - nikt mnie nie podejrzewa. Nie piszę nic - od razu jestem podejrzewany, ale to wcale nie dlatego, że nic nie piszę, tylko od razu jestem powiązywany w jakieś teorie spiskowe. Zupełnie tak, jakby osoby podejrzewające mnie (wilki?) traktowały mnie jako łatwy cel - a, Shuj nic nie pisze, więc w ogóle się bronił nie będzie, łatwo się go pozbyć. Taką samą taktykę zastosował Daff w którejś-tam rozgrywce, ale wtedy za późno zareagowałem - zostałem powieszony, a nasz wilczy Żonkil wygrał.

Uwierzcie mi, do gry zmuszają mnie dwie rzeczy - fakt, iż jestem szeryfem (błagam was, czemuście wybrali mnie na szeryfa, skoro pisałem, że nie chcę grać - uprzedzając pytania, głos oddałem na siebie, bo nie wierzyłem, że mogę otrzymać odznakę szeryfa, wcześniej był na mnie tylko jeden lub dwa głosy). O drugim powodzie wolałbym na razie nie mówić, lecz ręczę za to, iż nie jest to rola.

Tak poza tym... Nie mam zamiaru więcej pisać. No dobra, macie jeszcze moją listę podejrzanych na chwilę obecną (posty czytałem tylko raz i to - jak już pisałem - o różnych porach. Nie wszystko pamiętam i niczego nie starałem się analizować, zapamiętałem jedynie te szczegóły i osoby, które wydały mi się dziwne bądź podejrzane):
- Tośka - po prostu... wydaje mi się, że gra inaczej, niż zwykle. I to z pewnością nie jest spowodowane rzekomym brakiem czasu, czy czym tam jeszcze.
- Gauzis - podejrzewa osoby, których niewinności jestem w większości pewien, zaś broni osoby, które według mnie mogą być wilkami (m. in. Tosia, albo taki Daff, którego jednak na tej liście jeszcze nie będzie). Mam też jeszcze kilka innych pobudek, dla których Go podejrzewam, jednak nie czuję się jakkolwiek zobowiązany, by je tu pisać.
- Sla - ktoś pisał o tym, że za szybko poszedł za Daffem, ale to tylko jeden z nieznacznych powodów, dla których widnieje wśród moich podejrzanych. Tym ważniejszym jest fakt, iż bodajże na początku pisał coś o tym, że Gauzis może być wilkiem i ma zamiar mu się przypatrywać, potem zaś chyba już w następnym poście był przekonany co do jego niewinności. A poza tym, Eileen mogła przecież wpaść na pomysł, by wilkami zostali ojciec wraz z synem... Ciekawa opcja.


Więcej nie chce mi się pisać, i tak zbyt dużo czasu już na tego całego Doubta straciłem (ponad godzinę o:). Resztę zostawiam Daffowi i mam nadzieję, że przyjrzy się wytypowanej przeze mnie trójce.

Powodzenia!
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 13:42

Cytat :
[Szuj] - Tośka - po prostu... wydaje mi się, że gra inaczej, niż zwykle. I to z pewnością nie jest spowodowane rzekomym brakiem czasu, czy czym tam jeszcze.
Miło wiedzieć, że nie piszę zawsze jak potłuczona... Chyba, że piszę, a w czym innym widzisz zmianę, ale to już mniejsza. Chodzi mi tylko o to, że całość brzmi tak, jakbym ja usprawiedliwiała różnice moim "rzekomym brakiem czasu". Po pierwsze ja wspominałam głównie o warunkach z tego, co pamiętam, a po drugie brak czasu nie ma szans być w ogóle usprawiedliwiebiem dla zmian w sposobie pisania. Może uzasadnić zmianę częstotliwości.
Tak swoją drogą, jako powód wpisania mnie na tą listę podajesz tylko, że Ci się wydaje. Mało to trochę, mogłeś znaleźć więcej. Ale ok, nie masz czasu, chęci, czy czegoś tam jeszcze. Niechaj Daff się przyjrzy, jak napisałeś.
A, bo było jeszcze to, że Gauzis mnie uniewinnia. Ja pytałam już, czemu teraz tak uważa, skoro wcześniej było inaczej.
Nie mam teraz czasu na nic więcej.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 14:59

Post będzie krótki, bo jestem wciąż na kacu...
Shujin napisał:

- Gauzis - podejrzewa osoby, których niewinności jestem w większości pewien, zaś broni osoby, które według mnie mogą być wilkami (m. in. Tosia, albo taki Daff, którego jednak na tej liście jeszcze nie będzie). Mam też jeszcze kilka innych pobudek, dla których Go podejrzewam, jednak nie czuję się jakkolwiek zobowiązany, by je tu pisać.
Shuj, zabawne, wysuwasz argument na podstawie którego ja mogę podejrzewać ciebie , nawet sam go podajesz, uznajesz za niewinne osoby które ja głównie podejrzewam, zaś nie wymieniasz osób których nie podejrzewam. Fajnie że się wypowiedziałeś swoją drogą, myślałem że po prostu nas olewasz (nie mam mani przeglądania kto kiedy był ostatnio online) i chciałem cię tymi spiskami sprowokować. Czy jesteś niewinny? Nie wiem i nie mam co do tego pewności. Co do Tośki, którą usprawiedliwiłem w swoich oczach, argumenty które miałem na nią wypatrzone, szybko znalazły zaprzeczenie w jej kolejnych postach. Konkret, prawda?
No nic, spadam dalej spać tylko skończę jeść, dobranoc :). (Może coś jeszcze skrobnę dłuższego wieczorem)
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 15:33

sla75 napisał:
Wyprzedzając myśli wilków, zostawiają dla nich spuściznę taktyk na przyszłe rozgrywki, nikt się bowiem nie spodziewa że ktoś z nich skorzysta, tak jak Daffodil skorzystał bodajże z sugestii Gauzisa dawno temu, by poświęcić swojego wilczego towarzysza i się uniewinnić.
Zagranie to znałem przed przyjściem na RD, bo przedtem grałem w forumową Mafię, której RD jest klonem.
sla75 napisał:
- Co starasz się udowodnić stadu grając w ten sposób?
Nic... Co niby chciałbym udowodnić? Gram, jak gram i nigdy jakoś za bardzo się nad tym nie zastanawiałem.
sla75 napisał:
- Ile w przybliżeniu masz procent pewności co do wilczenia Yassamet?
95% tak na oko. Yassamet jest wg mnie wilkiem i mimo, że dopisek o moim przyszłym zgonie uwarunkowanym jej śmiercią był ponoć prowokacją, to zawsze jest szansa, że popełniła gafę działając zbyt uczuciowo, a potem nieudolnie się wycofała. Ewentualnie Sobowtór, który skopiował Myśliwego.
sla75 napisał:
- Dlaczego głównie skupiasz się na jednej osobie? Jeśli tylko dlatego że jest aktywna, to właśnie wystraszyłeś drugiego wilka jeśli Yassamet jest pierwszym, sądzę że masz jakiś lepszy powód niż domniemanie i przetarty oraz przedawniony ślad, bo twoje prowokacje są kiepskie.
Bo ta wydaje mi się winna od początku, to dlatego. A jeśli właśnie drugi wilk się przestraszył, to jeszcze lepiej, bo ten nie będzie wiedział, co zrobić. Na przykładzie Yassamet zobaczy, że nie warto być aktywnym i będzie próbował usunąć się w cień. Z drugiej strony czyha na niego Eileen, która z zamiłowaniem mordowała będzie nieaktywnych i milczków. Wilczek zacznie się gubić, bo pojawi się u niego poczucie osaczenia. Wiem, jak ciężko jest grać jako jedyny na ponad 10 królików, więc zakładam, że jego psychika po prostu runie. A co do kiepskich prowokacji... powiedzmy, że ich poziom jest taki, a nie inny ze względu na potrzeby rozgrywki. Nie ma potrzeby stosować ostrzejszych ataków i prowokacji, gdy jeden wilczek został już złapany, a ten drugi sam się wykruszy.
sla75 napisał:
- Jak znosisz fakt że nie zostałeś szeryfem?
Trochę lepiej, niż w ostatniej grze, gdzie przegrałem w wyborach z Tosią. Wtedy czułem się upokorzony, a teraz brak mnie na stanowisku jest niejako zrozumiały, bo poprzednią grę wygrałem na lajcie bez szeryfa, a i wtedy graczy było więcej. Nie ukrywam, że dzięki graczom polubiłem rolę szeryfa, szczególnie, że wiele razy ją dostawałem. Najwyraźniej się do niej przyzwyczaiłem, bo bez niej dziwnie się czuję. Lubię przewodzić i gładzić wilki podwójnym głosem, a sam ten przywilej choć trochę nadrabia fakt, że prawie zawsze nie posiadam żadnej specjalnej roli, więc mogę sobie... odbić, o.
sla75 napisał:
- Lubisz być nieomylnym?
A kto nie lubi? Często trafiam oprawców, zatem obecnie myślę, że tutaj również tak będzie.
Clymore napisał:
Zakładając, że wilki wybrały Shujina na sobowtóra myślę, że nie olałby tego aż tak, żeby nawet dostawać ostrzeżenia. Wilkiem nie jest się często, sobowtórem zapewne jeszcze rzadziej[...]
Widać, żeś nowy i chyba żeś nie czytał rozegranych już gier. Już wiele razy gracze olewali grę jako wilki. Niewiarygodne? A jednak! Mało pisali i pojawiali się ledwo na głosowaniach. Tak też bywa~~ Szkoda, że nie bierzesz tego pod uwagę w swojej jakże spójnej teorii.
Clymore napisał:
Wróżbita zachowałby się nieumyślnie wpadając w tak oczywistą pułapkę i skanując Shujina.
Ale najprawdopodobniej wpadł, a Shujek ściągnął skana. Naprawdę nie wiem, jak ślepym trzeba być, żeby tego nie dostrzec.
Clymore napisał:
Przechodząc do sedna, od początku widać u nich niemal idealną grę królików.
To dość zrozumiałe, że ludzie podejrzewają graczy, którzy mają krystalicznie czystą grę i próbowają kierować stadem. Wynika to z obawy przed nami i tym, jak moglibyśmy was zwodzić jako wilki. Byłoby to niezwykle groźne. Jednak zawsze tacy ludzie po linczu okazują się niewinni i reszta po werdykcie zaczyna żałować, że usunęli przodowników ze stada. Potem i tak zazwyczaj się nie domyślają, że w linczu maczały palce wilki, co daje to, że wilki wygrywają na lajcie. Gra zwalnia, nie ma kto prowokować i nie ma jak zbierać dowodów do poparcia teorii. Pojawia się coraz więcej wątpliwości, bo ilość postów z Dnia na Dzień spada itd. : >
Clymore napisał:
mimo to agresywne szukanie winnych, krycie pleców (zauważcie kto najbardziej przekonuje nas o niewinności Daffodila, jakich używa argumentów i jak bardzo broni przed zabiciem jedną z ról) oraz zabiegi typu "masz rację, ale...".
To się nazywa dedukcja i bogate doświadczenie w tego typu grach. Prowokatorzy mimo, że wiele dają miastu, to i tak są za to karani, bo reszta się ich obawia. Typowe, ale przykre i stanowi schemat, który po prostu dziesiątkuje miasto, a mafii daje same profity, przez co woli trzymać się na uboczu, by trwało to aż do końca gry. Przypomina mi to szukanie Ojca Chrzestnego na forumowej Mafii na podstawie przyjętego powszechnie profilu, co tak naprawdę gówno daje. W skrócie - Ojciec Chrzestny często kojarzony jest z mafijnym ogarniaczem i mózgiem operacji, zatem gracze myślą, że taką rolę dostał najaktywniejszy z puli graczy, a zarazem któryś z ogarów (bo przecież takiej roli szybko by nie stracił), by mógł wpływać na wszelkie decyzje miasta, co w rezultacie daje to, że niewinni sami się wyniszczają. : ]
Clymore napisał:
Przedstawianie ról poszczególnych osób może na pierwszy rzut oka wydawać się zagraniem nie pomagającym wilkom, ale jakby przyjrzeć się temu z drugiej strony - wystawiają nam osoby dla stada ważne i które zapewne zginą w krótkim czasie, tym bardziej nie będzie dziwić późna śmierć dwójki podejrzanych.
Bo nie pomaga. Zresztą, długość życia np. Gauzisa nie dotyczy. Nie przypominam sobie, żeby wilki tak namiętnie go zjadały, jak mnie. Nawet jako Wróżbita przetrwał długi okres czasu i zdążył chyba uśmiercić 3 wilki. U mnie są wyjątki od reguły szybkiego umierania, ale prawda na końcu gry okazuje się często zbyt przykra dla graczy. ; P Mimo wszystko, chcę pograć jako królik dłużej niż zazwyczaj, bo ta rozgrywka jako jedna z nielicznych jest ponad poziom RD i niezwykle ciekawa, a aby to osiągnąć, jak widać, jestem gotów zrobić wszystko. Ciągłe zjadanie przez wilki i ich obawa wobec mnie są niewiarygodnie irytujące i zniechęcające.
Clymore napisał:
Są aktywni, bo ściągnęłoby na siebie więcej podejrzeń, a oskarżenia w swoją stronę zmywają zaostrzeniem języka i opinii.
A tego zdania to akurat nie rozumiem. Proszę o wyjaśnienie. Zawsze jesteśmy aktywni i dajemy z siebie wszystko, więc nie wiem, co tutaj akurat miałeś na myśli.
Ogólnie nie wiem, na jakiej podstawie wysuwasz wniosek o domniemanej współpracy. Zauważ, że już od początku rywalizujemy o stanowisko szeryfa - głosy były podzielone. O wiele lepszym posunięciem byłoby namówienie Gauzisa - gracza, który przeżył przemianę życiową - do głosu na mnie i szybkie usprawiedliwienie go, tak, jak to zrobił na zaś potem (wtedy, jak mówił, by nie porównywać go z Gauzisem ze starych gier). Nie uważasz, że byłoby to o wiele lepsze zagranie dla nas jako wilków? Przecież przeszłoby to bez jakiegokolwiek echa i wątpię, by ktokolwiek się przyczepił do tego. Ogólnie sama teoria jest dobra, by ukazać nas wspólnie broniących się, by łatwiej innym było podłapać trop i zagłosować. Nie mówię, że jesteś w wilczym składzie, bo w nim widzę kompletnie inne osoby niż ty, ale to dobra prowokacja dla wilków, które zapewne zdecydują się na podpięcie pod ciebie. Ale jak mówiłem wcześniej - pewnie nie będziecie w stanie tego wyłapać, więc nie próbuj tego dla własnego dobra~~
Shujin napisał:
Efka napisała do mnie na fejsbuku i spytała, czy chcę grać w 79 (myślałem, że dopiero zaczyna zapisy, a tu się okazało, że już następnego dnia była gra - pogrom). Ja odparłem coś w stylu "ok, ale chcę wilka, bo mi się znudzi", na co nasza pani sędzina odpisała mniej więcej "No nie wiem...". No i ogólnie to zadowolony nie jestem.
Ciekawe, czy poniesiesz konsekwencje za wyjawienie niejako korespondencji z MG. Nie wiadomo w sumie, czy nie kłamiesz z tym wilkiem, ale u innych sędziów zostałbyś automatycznie ukarany. Najpewniej poprzez natychmiastową zagładę, więc uważaj, co piszesz~~
Shujin napisał:
Zupełnie tak, jakby osoby podejrzewające mnie (wilki?) traktowały mnie jako łatwy cel - a, Shuj nic nie pisze, więc w ogóle się bronił nie będzie, łatwo się go pozbyć.
Gdybyś nie chciał ściągnąć skanu Wróża, to nie byłoby całej sytuacji. To zrozumiałe, że cię podejrzewamy, ale wiadomo - wygodniej dla ciebie wyskoczyć, że wilki cię podejrzewają, tak jak zawsze to robisz.
Shujin napisał:
Resztę zostawiam Daffowi i mam nadzieję, że przyjrzy się wytypowanej przeze mnie trójce.
Śmiem twierdzić, że nie będzie potrzeby zajmować się twoją trójką. Mam swoich podejrzanych i to ich zgładzę. Myślę, że w tej grze będę miał 100% skuteczności. :3
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 16:36

Daffodil napisał:
Myślę, że w tej grze będę miał 100% skuteczności. :3
A ja myślę, że zero. :3


A piszę, gdyż zapomniałem wspomnieć o jednym, w dodatku na życzenie Tośki, w której spostrzegawczość nigdy nie wątpiłem... do teraz?
Tosia napisał:
Tak swoją drogą, jako powód wpisania mnie na tą listę podajesz tylko, że Ci się wydaje. Mało to trochę, mogłeś znaleźć więcej.
Do rzeczy: po tym, co napisała Yass, kompletnie mnie zdziwiło, że potem tylko Daff i Gauzis zauważyli to, co ja. To, co wydawało mi się oczywistą sugestią, którą każdy by zrozumiał.
Yassamet napisał:
- Powiesicie mnie, bo święty Daff tako rzecze i poznacie moją prawdziwą tożsamość
- Daff zginie
- Kogoś zjedzą wilki. Jeśli wilki są głupsze albo przez sobowtóra poznały rolę (o ile ma) Alejki, to pewnie zginie Alejka, nie wiem
- A ja wrócę do nauki c:
Tośka napisała dwa (jesli się uprzeć to 3) posty po tejże wypowiedzi Yass, ale nic o tym fragmencie nie wspomniała. Czyżby trudno/głupio byłoby jej pisać o śmierci Daffa? Jeśli tak, to zapewne jest jej wilczym partnerem, jeśli inny powód... to nie wiem. O teorii Yass - myśliwy wypowiedziała się dopiero po Guazie, który o tym właśnie napisał, dodając jeszcze od siebie możliwość, że może być też ona wiedźmą, co jednak prawdą być nie może - Yass nie bez powodu pisałaby tam o "powrocie do nauki".
Czyli, podsumowując, Toś zupełnie przemilczała sprawę, licząc, że nikt tego nie zauważy. Pobudek na razie nie mogę stwierdzić, acz z pewnością pomóc królikom to nie miało...
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 17:19

Ehh, no dobra, w końcu udało mi się przeczytać te wszystkie wiadomości od mojej ostatniej, kilka wniosków się nasunęły, pytania i stwierdzenia także, zatem jak ostatnio, zaczynamy.

Daffodilu, nie gramy z geniuszami zła, a ze zwykłymi ludźmi mającymi zazwyczaj wyjebane na takie rzeczy jak strategia czy taktyka. Nawet jeśli ci zwykli ludzie zainteresują się tymi elementami, to zazwyczaj jest u nich głębokie przekonanie, że ich działania są niewykrywalne, idealne i prowadzą ku wcześniej zaplanowanemu zwycięstwu, jest to łatwo zauważalne w ich zachowaniu, bo towarzyszy też temu podekscytowanie. Tylko inteligentni ludzie sobie dobrze z tym radzą, więc nawet jeśli taki Shujin, albo Alejaroz, pomimo tego, że są "starzy" na tym forum, to bez specjalnych umiejętności w tym kierunku, dalej będą słabi w tym.

"- Dzielisz się opiniami tylko proszony do zdania swojego zdania?
- Co sądzisz o teorii dotyczącej Alejaroz i Shujina.
- Uważasz że Daffodil w tobie już ulepił swój autorytet jakie zadanie mają spełniać jego posty?"

Odpowiem teraz na pytania zadane mi przez Sla75:
- Nie, moja mała aktywność wiąże się z tym, że nie chcę zbytnio się udzielać, bo takie osoby są odbierane jako... Zapomniałem dobrego określenia... Chodzi o to, że łatwiej na siebie zwrócić uwagę i popaść w niełaskę, jeśli się nie jest kimś takim jak Daffodil albo Gauzis, zwłaszcza jak się jest nową osobą. Co więcej stwierdziłem, że lepiej poczekać na większą ilość wypowiedzi aby z nich napisać coś dłuższego, bo nie jestem zwolennikiem manipulacji poprzez piękne mowy niczym Daffodil. Ostatnio też zbytnio czasu nie miałem i trochę chęci aby przysiąść, posiedzieć i pomyśleć nad Wami.
- Wcześniej stwierdziłem, że jest coraz mniej prawdopodobna, bo Alejaroz, jeśli byłaby kochankiem Shujina, to nie pozwoliłaby aby ten tak mało się udzielał, on jednak się wypowiedział, że to czynniki od niego niezależne, więc sądzę, że to prawdopodobne, ale nie mam 100% pewności.
-W tej rozgrywce, czy w jakiejś gdzie bym go nie podejrzewał o wilczenie? Jeśli chodzi o tą, to jego posty zachodzą o zdobywania zaufania na siłę, na myśl mi przychodzi taktyka: "Zaatakuj szybko, zdołuj atakowanego, a nawet jeśli jest niewinny, to nie będzie umiał się wybronić, ugrać w ten sposób rundę i przeżyć do następnej z podkulonym ogonem, ze się mogło mylić." Sam widzisz, że ciągle tylko Yassamet, Yassamet, mało jest o Daffie, brak jawnych oskarżeń w jego kierunku świadczy o tym, że mu się udaje. Gdyby to była inna rozgrywka, a mimo to, jego posty nadal ociekałyby zdobywaniem na siłę zaufania, to pewnie uznałbym to za dobry sposób zdobycia autorytetu i pozycji w grze.

Teraz czas na teorię Clymore, sorry jeśli źle nick napisałem.
Teoria dobra, ale wątpie by prawdziwa, Gauzis się tłumaczył, a ja od początku uważam, że jest niewinny, fakt faktem Daff może być wilkiem, a taka współpraca, nawet "pozorna", z wilkiem pozwoli go łatwiej wyłapać. Oboje dobrze się znają, oboje dobrze myślą, toż to walka geniuszy.

Naszła mnie rozkmina, jeśli Daffodil się myli, to jak wytłumaczy swój błąd? Czy powie zwyczajnie: Zdarza się, czy załamie się i będzie pokazywał jak mu źle z tego powodu? Może zignoruje ten fakt jak gdyby nic się nie stało i zaatakuje kolejną osobę?

Widzę, że ten sam człowiek rozpoczął głosowanie, zagłosowałbym na niego, ale poczekam na rozwój spraw, został poruszony element, że należałoby powiedzieć kogo się uważa za winnego, u mnie winnym jest Daffodil oraz Tosia. Czemu akurat ona i w ogóle, to inna sprawa której teraz mi się nie chce poruszać, bo za większe zagrożenie uważam samego Daffodila, więc na tą chwilę, to nie w moim interesie aby Was przekonywać, że jest winna.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 18:13

Gauzis napisał:
Więc teraz mi powiedz czy to tylko wilki ze sobą współpracują?
Widziałeś efekty mojej ostatniej współpracy Daffa w króliczym zespole?
Nie tylko, ale mimo wszystko jest to trochę zastanawiające. Z reguły wydaje mi się, że wszystkie króliki powinny ze sobą współpracować, bo mają wspólny cel, jednak z oczywistych względów nie można być kogoś pewnym. Stąd moja rozterka, bo na waszą wzajemną pewność widzę dwa powody - abstrahując od twoich umiejętności poznania kłamcy - rolę króliczą lub wspólne wilczenie.
Co do drugiej części, przyznam, że nie widziałem, więc prosiłbym o numerek, aby zaległości nadrobić.

Daffodil napisał:
Widać, żeś nowy i chyba żeś nie czytał rozegranych już gier. Już wiele razy gracze olewali grę jako wilki. Niewiarygodne? A jednak! Mało pisali i pojawiali się ledwo na głosowaniach. Tak też bywa~~ Szkoda, że nie bierzesz tego pod uwagę w swojej jakże spójnej teorii.
Oczywiście, że siedzenie cicho to najlepszy sposób na grę jako wilk - im mniej kłamiesz, tym mniejsza szansa na złapanie - ale zazwyczaj nie wynika on z niechęci do gry, a ogólnie z taktyki. Można tak nawet wytrwać do końca, bo czasem prowadzący nic sobie z tego nie robią. Ale EileenAWood na początku pisała, że nie będzie trawić tylko głosowania. Poza tym Shujin wydawał mi się osobą zazwyczaj aktywną, więc nawet przy zmianie taktyki wątpię, by w pierwszym poście tak prowokował do podejrzeń. Ale co ja tam wiem, przecież widać, że mało rozegranych gier czytałem.
Za ironię w ostatnim zdaniu zostaje mi tylko podziękować.
Daffodil napisał:
Ale najprawdopodobniej wpadł, a Shujek ściągnął skana. Naprawdę nie wiem, jak ślepym trzeba być, żeby tego nie dostrzec.
Różnica w naszym postrzeganiu bierze się stąd, że ja uznaję ludzi za osoby inteligentne, a ty za idiotów. Propozycja Shujina śmierdziała aż nadto, by jej ulegać.
Daffodil napisał:
Prowokatorzy mimo, że wiele dają miastu, to i tak są za to karani, bo reszta się ich obawia. Typowe, ale przykre i stanowi schemat, który po prostu dziesiątkuje miasto, a mafii daje same profity, przez co woli trzymać się na uboczu, by trwało to aż do końca gry.
Daffodil napisał:
Rozumowanie wg schematu może zgubić, zatem warto go odrzucić.
: )

Daffodil napisał:
A tego zdania to akurat nie rozumiem. Proszę o wyjaśnienie. Zawsze jesteśmy aktywni i dajemy z siebie wszystko, więc nie wiem, co tutaj akurat miałeś na myśli.
Właśnie to, że zawsze jesteście aktywni. Gdybyście nagle zaczęli milczeć byłoby to bardziej podejrzane niż wasz standardowy sposób gry.
Daffodil napisał:

Ogólnie nie wiem, na jakiej podstawie wysuwasz wniosek o domniemanej współpracy. Zauważ, że już od początku rywalizujemy o stanowisko szeryfa - głosy były podzielone. O wiele lepszym posunięciem byłoby namówienie Gauzisa - gracza, który przeżył przemianę życiową - do głosu na mnie i szybkie usprawiedliwienie go, tak, jak to zrobił na zaś potem (wtedy, jak mówił, by nie porównywać go z Gauzisem ze starych gier). Nie uważasz, że byłoby to o wiele lepsze zagranie dla nas jako wilków?
Na jakiej podstawie? Przedstawię ci moje rozumowanie z wczoraj: Gauzis pisał zanim wszyscy się wypowiedzieli, więc nie mógł przewidzieć wyniku głosowania i przechylić szali na twoją stronę. W wersji jaką podajesz kandydatów na stanowisko szeryfa byłoby dwóch. Załóżmy, że komuś nie spodobał się twój post - alternatywa byłaby tylko jedna. Jednak w przypadku jaki widzieliśmy (i piszę to z autopsji) była trzecia opcja. W końcu bez różnicy który z was zostałby szeryfem tak długo, jak ta rola nie wpadła by w ręce osoby z wami niewspółpracującej.
Choć przyznam, że masz tu trochę racji, bo równie dobrze Gauzis mógł poczekać aż wszyscy zagłosują i wtedy oddać swój głos.
Daffodil napisał:
Nie mówię, że jesteś w wilczym składzie, bo w nim widzę kompletnie inne osoby niż ty, ale to dobra prowokacja dla wilków, które zapewne zdecydują się na podpięcie pod ciebie.
Skoro zauważyłeś prowokację, to nie wiem czemu się nią dzielisz. Wilki musiałby upaść na głowę by teraz się podpiąć.

Ogólnie dzięki wam za odpowiedzi (choć Gauzisa w pewnych momentach wykracza poza możliwości mojego rozumowania), bo mimo wszystko naprowadziły mnie na ten dobry tor.


Ostatnio zmieniony przez Clymore dnia Nie 30 Mar 2014, 21:56, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 18:16

Cytat :
[Szuj] Tośka napisała dwa (jesli się uprzeć to 3) posty po tejże wypowiedzi Yass, ale nic o tym fragmencie nie wspomniała. Czyżby trudno/głupio byłoby jej pisać o śmierci Daffa? Jeśli tak, to zapewne jest jej wilczym partnerem, jeśli inny powód... to nie wiem. O teorii Yass - myśliwy wypowiedziała się dopiero po Guazie, który o tym właśnie napisał, dodając jeszcze od siebie możliwość, że może być też ona wiedźmą, co jednak prawdą być nie może -Yass nie bez powodu pisałaby tam o "powrocie do nauki". Czyli, podsumowując, Toś zupełnie przemilczała sprawę, licząc, że nikt tego nie zauważy. Pobudek na razie nie mogę stwierdzić, acz z pewnością pomóc królikom to nie miało...

Dlaczego pisanie o śmierci Daffa w jakiejkolwiek sytuacji miałoby być dla mnie głupie lub trudne? Śmiem twierdzić nawet, że jeśli byłabym jego wilczą wspólniczką, to temat tej śmierci podjęłabym nawet prędzej i bynajmniej nie sprawiałby mi żadnych trudności. Jakby się uprzeć - mogłoby to być nawet zabawne. I tego, owszem, zauważyłam ten fragment.
Jeśli chodzi o fakt, że o udawaniu przez Yass myśliwego nie wypowiedziałam się jako pierwsza, to miało to konkretny cel. Czekałam aż wspomni o tym ktoś inny. I tak, wiem, że teraz z tych stwierdzeń wytworzyło się błędne koło. Po prostu na temat tego miałam do powiedzenia tylko tyle: jeśli Yass sugeruje, że jest myśliwym, to kłamie. Nic więcej. Aczkolwiek na pewno nie podpisywałam się ot, pod czyjąś teorią. Całość, możesz mieć pewność, nie ma związku z celowym przemilczaniem sprawy i nie liczyłam na to, że nikt tego nie zauważy. Btw, oprócz Ciebie nikt tego rzekomego przemilczenia nie skomentował. Swoją drogą - nie mam chyba obowiązku wypowiadania się w każdej sprawie, co więcej jeśli na przykład uważam, że została już wystarczająco dobrze skomentowana?

Cytat :
Pobudek na razie nie mogę stwierdzić, acz z pewnością pomóc królikom to nie miało...

Zacznę od tego, że jeśli piszesz, że to z pewnością nie miało pomóc królikom, to musisz mieć na myśli moje celowe działanie - i jak wnioskuję - masz. Kłóci mi się to jednak z pierwszą częścią zdania, jakobyś nie mógł odczytać moich pobudek. Jeśli uważasz, że nie miało pomóc, a ponieważ "działam celowo", to musiałabym chcieć zaszkodzić. A to JEST jakiś motyw. IMHO zdanie jest sprzeczne.

Cytat :
[Kami-sama] - Nie, moja mała aktywność wiąże się z tym, że nie chcę zbytnio się udzielać, bo takie osoby są odbierane jako... Zapomniałem dobrego określenia...

Eee... Nie? Jeśli oczywiście mamy na myśli to samo.
Tak czy inaczej do tej pory przemykałeś sobie, ot, niezauważony, tak, zgadzam się.

Cytat :
[Kami-sama] Widzę, że ten sam człowiek rozpoczął głosowanie, zagłosowałbym na niego, ale poczekam na rozwój spraw, został poruszony element, że należałoby powiedzieć kogo się uważa za winnego, u mnie winnym jest Daffodil oraz Tosia. Czemu akurat ona i w ogóle, to inna sprawa której teraz mi się nie chce poruszać, bo za większe zagrożenie uważam samego Daffodila, więc na tą chwilę, to nie w moim interesie aby Was przekonywać, że jest winna.

Przekonywanie innych, że jestem winna, jeśli bym wilczyła, jest jak najbardziej w Twoim interesie. Po pierwsze jeśli grasz jako królik, to w Twoim interesie jest pozbycie się wilków. Jeśli zauważysz więc jakiegoś to jak najbardziej w Twoim interesie jest zwrócenie na niego uwagi innych i sprawienie choćby swoją argumentacją, by uznali Twoją teorię za słuszną, a wilk przy okazji wpadł.
I tego, ja bym się jednak chętnie dowiedziała czego doszukałeś się w moich postach i jakie masz argumenty. Choćby po to, by móc to skomentować, bo jak zapewne sam możesz zauważyć, dyskutowanie w ten sposób nie ma najmniejszego sensu. Nie mogąc się do niczego odnieść, tylko niepotrzebnie strzępię... klawiaturę?
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 19:00

Przewertowałam to sobie, żeby czuć się w miarę na bieżąco, jednak nie jestem pewna, czy osiągnęłam zamierzony efekt. Proszę mi to wybaczyć. I zapewne nie zawrę tu nic szczególnie odkrywczego, ale oksyyy ~

Dobra, najpierw jakieś starsze, coś tam, jeszcze z początku.

Gauz napisał:
Czyli zaprzeczasz swojemu powyższemu argumentowi?
Że zacytuję słowa pewnego człowieka, które kiedyś wygrzebałam w internetach: "Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam."

Ale poważniej.
Gauz napisał:
Nie jesteś dobra na szeryfa bo taki mimo wszystko ma swoją uwagę, jak każdy wybrany publicznie demokratycznie, jest bardziej na niego zwracana uwaga gdy nie znamy roli większości innych osób bądź nawet nikogo. Czyli... Szybko byś się sprzedała jeśli jesteś wilkiem i odradzasz głos na siebie. Mimo to głosujesz na Shuja z tego samego powodu. Ciekawe Przewertujemy to, będziesz wciąż mieć moją uwagę jak każdy inny, chcę powiesić kudłacza jeszcze podczas tej tury.
Nie, akurat fakt, że łatwo rozpoznać we mnie wilka, uznałam za zaletę, którą kierowała się Yass przy wyborze. Osobiście, odradzałam wybranie mnie na szeryfa, ponieważ dobrze znam swoje możliwości. Uwagę, którą otrzymuje szeryf, uważam za zbędną. Dwa głosy nie są dla mnie czymś wielce kuszącym. Nie jestem pewna, czy byłabym w stanie tworzyć "czegoś z niczego", jak widoczne tu teorie spiskowe; ruszyć rozgrywkę. W dodatku mam problemy z podejmowaniem decyzji. Widzisz? To proste. Ani ja tego nie chcę, ani nikt inny nie miałby z tego profitów.
Przypatrz się dobrze. Nie mam nic przeciwko. Chociaż aktualnie to nie ma za bardzo czemu się przyjrzeć.

Gauz napisał:
Pewnie, świetny powód by oddawać podwójny głos
W takim razie lepszym na pewno będzie moja czysta złośliwość, prawda? Wkopać niechcącego grać Szuja w szeryfa, huehuehue. <3
+Po cóż to zirytowanie? .-. Zagłosowałam w pierwszym głosowaniu jako pierwsza na Shuja. Potem po prostu utrzymałam ten głos, bo nie widziałam powodu, żeby go zmieniać. Fakt, nagle znalazła się mini-fala głosów na niego. I to mnie trochę dziwi.

Gauz napisał:
Zamknęła się w sobie gdy tylko gra zaczęła się napędzać
Oh noes, to tylko chwilowa demotywacja, spokojnie.

Gauz napisał:
Nie wiem czy coś jest w tym początkowym spisku Yass + Banshee... Ale na to mi się lekko zapowiada, choć byłoby to zbyt proste. Porozglądam się.
Rozglądaj się. Wciąż żadnych przeciwwskazań. Ale ładna prowokacja.

Bodajże Yass pragnęła poznać moją opinię. No to proszę.

>Teoria spiskowa #1: Szuj i Alej.
W moich oczach czysty absurd. Bez większego powodu, po prostu to tak brzmi. Ale mogę spróbować jakoś uzasadnić swoje stanowisko.
Naprawdę myślicie, że Szuj miałby tyle motywacji, aby wymyślić coś takiego, a potem nie znalazł w sobie ani odrobiny na napisanie postu przez jakieś (nie patrzę, więc sorry, jeśli wprowadzę w błąd) dwie/trzy strony?
(jeśli przed) Gdyby już wymyślił coś takiego, to czy skłoniłby Alej do zagłosowania na niego? Skoro już macie w głowie obraz wilka "złego kombinatora" to czy takowy nie powinien przewidzieć, że to będzie zbyt podejrzane? Zwłaszcza, że nie za bardzo zależało mu na szeryfie. Może to blef, zakładać należy każdą opcję.
Jeśli odbyłoby się to po zagłosowaniu Alej na 'niewinnego' Shuja to... Cóż, to brzmi to już chyba bardziej sensownie. Ale chwila, czy wróżbita nie widzi czasem przeskanowanych jako winny|niewinny? Więc dlaczego Shuj miałby obawiać się, że Alej, z naszego przyjęcia "zwykły wróż", odkryłaby innego kupidyna, skoro nie wiedziałaby, że Shuj jest kupidynem?
Oh, i zwykły kupidyn raczej nie mógłby ich "zbyt późno połączyć". Z tego, co wiem, kupidyn jest pierwszą osobą, jaka otrzymuje rolę i dopiero po jego wyborze zakochanych rusza cała reszta, c'nie?
Może nie jestem zbyt błyskotliwa (._.), ale mimo wszystko coś mi w tym nie pasuje. Z nudów szukam błędów logicznych, taaak. Ulubione zajęcie Banshee.
Cóż, to tylko kolejny punkt widzenia.

>Daff vs Yass
...Nie ogarniam dokładnie, co się dzieje, widzę tylko, że Daff się na nią rzuca, chyba nie on jedyny, a Yass twierdzi, że sama jest myśliwym i go zabierze ze sobą, jeśli zawiśnie.
Szczerze, sama nie wiem, po której stronie tego konfliktu jestem.
Yass się szamocze. Bardzo. Ale to chyba nerwy bycia pod ostrzałem. Chyba.
Swoją drogą, swobodne refleksje swobodnymi refleksjami, co jeśli Alej (potencjalnie wróż) przeskanowała nie Shuja, a Daffa? Jedyne co przychodzi mi na myśl: atakowałaby ostrzej?
W dodatku plan przetrwania trzech dni... W trzy dni zdążymy wszyscy zginąć, c'nie?
A nie wiem. Kij z tym. Wszystkim. Jeszcze nad tym pomyślę.

Dobra, może coś jeszcze dodam potem. Nic nie obiecuję, żeby nie było.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 20:28

Czas na oddanie głosów macie do środy do godziny 21. Do 20 proszę o wytypowanie ofiary wilków.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeNie 30 Mar 2014, 20:29

Shujin napisał:
Jeśli tak, to zapewne jest jej wilczym partnerem, jeśli inny powód... to nie wiem.
Nie jestem jej wilczym partnerem.
Kami-sama napisał:
Daffodilu, nie gramy z geniuszami zła, a ze zwykłymi ludźmi mającymi zazwyczaj wyjebane na takie rzeczy jak strategia czy taktyka.
To zwykli ludzie nie mogą stosować taktyki?... Jako wilk trzeba mieć pomysł na grę, jeśli chce się wygrać i jest to nieuniknione w takim wypadku. Każdy gracz, niezależnie jaki, ma plan jako oprawca i stara się go zrealizować.
Kami-sama napisał:
Co więcej stwierdziłem, że lepiej poczekać na większą ilość wypowiedzi aby z nich napisać coś dłuższego, bo nie jestem zwolennikiem manipulacji poprzez piękne mowy niczym Daffodil.
Widzę uderzające podobieństwo do Shujinowskiego zagrania z 36., który razem ze swoim kolegą Settembre powiesili mnie właśnie za "piękne mowy", które ponoć miały charakter mocno manipulacyjny, mimo, że miałem absolutną rację, co do oprawców. Oczywiście był on wtedy niewinny. Jego koleżka też. Uśmiercili niewinnego Daffodila, przez co wilki wygrały w nienaruszonym składzie.
Kami-sama napisał:
na myśl mi przychodzi taktyka: "Zaatakuj szybko, zdołuj atakowanego, a nawet jeśli jest niewinny, to nie będzie umiał się wybronić, ugrać w ten sposób rundę i przeżyć do następnej z podkulonym ogonem, ze się mogło mylić."
A co jeśli moja ofiara będzie winna? Co wtedy powiecie? : D Prawda, zaatakowałem szybko, ale powód tego ruchu był już dawno wytłumaczony.
Kami-sama napisał:
Gdyby to była inna rozgrywka, a mimo to, jego posty nadal ociekałyby zdobywaniem na siłę zaufania, to pewnie uznałbym to za dobry sposób zdobycia autorytetu i pozycji w grze.
Nie wyłapałem tego w swoim stylu, ale skoro nie wyłapałem, to robię to podświadomie. Zatem w poprzednich grach na pewno można znaleźć ten element w moim króliczym stylu. : >
Kami-sama napisał:
Naszła mnie rozkmina, jeśli Daffodil się myli, to jak wytłumaczy swój błąd?
Dobra, załóżmy, że jakimś cudem się pomylę. Wtedy nie będę się użalał i "robił tragejszyn". Nie będę się poddawał, tylko brnął dalej, bo porażki wiele uczą i napawają mnie motywacją do dalszej gry. Jak już mówiłem - wiem, że mogę dać wiele stadu. Brzmi to bardzo dumnie, ale nic na to nie poradzę...
Kami-sama napisał:
Widzę, że ten sam człowiek rozpoczął głosowanie, zagłosowałbym na niego, ale poczekam na rozwój spraw, został poruszony element, że należałoby powiedzieć kogo się uważa za winnego, u mnie winnym jest Daffodil oraz Tosia.
Prosiłbym jednak o rozwinięcie myśli, dlaczego sądzisz tak, a nie inaczej. Poza tym, mógłbyś sam coś wymyślić, a nie ściągać od Shujka (huhu... śmierdzi lekko kochankami, ale mniejsza o to). Zatem czekam na dowody, co do domniemanej współpracy. Działam samodzielnie i ewentualnie postaram się utwierdzić cię w przekonaniu, że jest inaczej, bo idziesz w złym kierunku.
Kami-sama napisał:
bo za większe zagrożenie uważam samego Daffodila
Bardzo mi to schlebia... ;w;
Clymore napisał:
Stąd moja rozterka, bo na waszą wzajemną pewność widzę dwa powody - abstrahując od twoich umiejętności poznania kłamcy - rolę króliczą lub wspólne wilczenie.
Ja już napisałem, dlaczego jestem jego pewien. Całkiem sensownie to uzasadniłem.
Clymore napisał:
Propozycja Shujina śmierdziała aż nadto, by jej ulegać.
Błąd... : > Pomijanie czegoś, co jest oczywiste to jeden z największych błędów w tej grze. Nie można ich ignorować.
Clymore napisał:
Skoro zauważyłeś prowokację, to nie wiem czemu się nią dzielisz. Wilki musiałby upaść na głowę by teraz się podpiąć.
Bo nie lubię, jak ktoś robi ze mnie przynętę. Czuję się wtedy mocno... wykorzystany. Poza tym, ograniczyłem im właśnie pole do manewru, jeśli chodzi o możliwe zagrania. Gracz, który będzie stał sztywny i ciągle się wahał tudzież nie wyrażał swojego zdania na temat konfliktów i innych spraw będzie po prostu wilkiem.
Banshee napisał:
Oh, i zwykły kupidyn raczej nie mógłby ich "zbyt późno połączyć". Z tego, co wiem, kupidyn jest pierwszą osobą, jaka otrzymuje rolę i dopiero po jego wyborze zakochanych rusza cała reszta, c'nie?
Skoro nie ma Złodzieja, to nie wydaje mi się, żeby miało tu miejsce jakieś czekanie, aż Kupidyn wybierze Kochanków. c:
Banshee napisał:
Swoją drogą, swobodne refleksje swobodnymi refleksjami, co jeśli Alej (potencjalnie wróż) przeskanowała nie Shuja, a Daffa? Jedyne co przychodzi mi na myśl: atakowałaby ostrzej?
Gdyby przeskanowała, to właśnie, ataki byłyby ostrzejsze oraz oddałaby głos, a nie czekała. Ale zmieniła dość z dupy głos i jednym z usprawiedliwień jest po prostu skan. Dlaczego mieliśmy nie pytać o powód zmiany? Może po prostu wstydzi się faktu, że postąpiła tak, a nie inaczej, a teraz, gdy wydobyłem z tego jej możliwą rolę i wyeksponowałem pewne fakty jest po prostu oburzona, że zginie.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimePon 31 Mar 2014, 07:24

Tosia napisał:

Jeśli chodzi o fakt, że o udawaniu przez Yass myśliwego nie wypowiedziałam się jako pierwsza, to miało to konkretny cel. Czekałam aż wspomni o tym ktoś inny. I tak, wiem, że teraz z tych stwierdzeń wytworzyło się błędne koło. Po prostu na temat tego miałam do powiedzenia tylko tyle: jeśli Yass sugeruje, że jest myśliwym, to kłamie.
Mówiłem, uderz w stół, piła tarczowa się odezwie, wychodzę i nie mam czasu by was łechtać swoimi słowami więc powiem tylko że mnie ten argument w zupełności wystarcza. Shujin wskazał na jednoznaczność sugestii dotyczącej roli myśliwego a nożyce w postaci Tośki się odezwały.
Brawo!
Potraficie myśleć, dedukować i prowokować. Tyle że możecie się bardziej postarać.
W każdym bądź razie Daffo widzę jako taką niańkę która was będzie prowadzić za rączkę, ode mnie liczcie na wskazówki.
Yassamet - Wilk w hói.

Tak więc do jutra, może nawet pojutrze, weekend się skończył robota będzie wrzeć.

(Ah... Banshee co do komentarza odnośnie teorii Alej i Shujka, wiem że ma pełno błędów logicznych, miała mieć aby skutecznie zadziałać oraz nie wkopać kogoś kogo wilczych korzeni nie jestem pewien, a może się okazać niewinny. A Shujek nie pisał postów kilka dni z przyczyn mechanicznych - brak internetu - a nie chęci. ,,Czytać umiecie, jednak wciąż nie rozumiecie." ~ Gauzis - jak już chcesz się na cytaty strzelać, to odpowiem ci złotą myślą.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimePon 31 Mar 2014, 13:26

Nigdy nie sugerowałam, że posiadam strzelbę~ To wasza dedukcja i ja się w nią nie mieszam. Idę dzisiaj na uczelnię z zamiarem pożyczenia kilku książek naukowych, awww, będzie co czytać *o*

Pozostawię swój głos, żebyście po wieszaniu mogli szukać wilków a nie osób o osobliwym stylu gry (tak, Daff, piję do sytuacji, kiedy zastrzeliłeś mnie w roli wróża. ZNOWU DO TEGO C: )

Clymore - poczytajcie tylko jego posty. Pierwszym, choć niezwykle słabym argumentem, jest fakt, że napisał coś od siebie dopiero o to poproszony. Kiedy już napisał, w tym samym poście w jednym akapicie podał (że tak streszczę) "możesz okazać się królikiem', ale w następnym już sugerował, że jednak wilczę. Trochę sprzeczne, przynajmniej w moim mniemaniu. W drugim (po głosowaniu) poście delikatnym słówkiem schlebił naszej parce DaffGauz, w trzecim zapodał możliwość, że ci dwaj mogą wspólnie wilczyć. Ogólnie gracz podsuwa swoją teorię, ale widząc brak poparcia tylko się z niej cofa. Może to syndrom nowego, ale wydaje mi się, że coś ukrywa. I tak, pisałam wcześniej, że się w moich oczach nieco wybielił - teraz zrobiłam sobie jednak analizę i wracam do wniosku, że chyba jedna on.
Chcesz być w nieciekawej sytuacji, Clymore? To mnie powieś c:
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimePon 31 Mar 2014, 14:24

Daffodil napisał:
Bo nie lubię, jak ktoś robi ze mnie przynętę. Czuję się wtedy mocno... wykorzystany.
No widzisz, to zupełnie jak osoby, którymi manipulujesz. : )

Gauzis napisał:
A Shujek nie pisał postów kilka dni z przyczyn mechanicznych - brak internetu - a nie chęci.
Internetu nie miał w piątek i sobotę. Jego dalsze posty tylko potwierdziły, że chęci na pisanie nie ma.

Yassamet napisał:
Clymore - poczytajcie tylko jego posty. Pierwszym, choć niezwykle słabym argumentem, jest fakt, że napisał coś od siebie dopiero o to poproszony. Kiedy już napisał, w tym samym poście w jednym akapicie podał (że tak streszczę) "możesz okazać się królikiem', ale w następnym już sugerował, że jednak wilczę. Trochę sprzeczne, przynajmniej w moim mniemaniu. W drugim (po głosowaniu) poście delikatnym słówkiem schlebił naszej parce DaffGauz, w trzecim zapodał możliwość, że ci dwaj mogą wspólnie wilczyć. Ogólnie gracz podsuwa swoją teorię, ale widząc brak poparcia tylko się z niej cofa. Może to syndrom nowego, ale wydaje mi się, że coś ukrywa. I tak, pisałam wcześniej, że się w moich oczach nieco wybielił - teraz zrobiłam sobie jednak analizę i wracam do wniosku, że chyba jedna on.
Ciekawe wnioski wyciągasz, Yassamet. Rzekłbym nietrafione. Nie dziwię się, na pozór łatwo wpędzić mnie w rolę wilka. Mam tylko jedną radę - w moich postach masz odpowiedzi na wszystkie swoje zarzuty, więc przestudiuj je jeszcze raz.
Yassamet napisał:
Chcesz być w nieciekawej sytuacji, Clymore? To mnie powieś c:
Ależ proszę. Za bardzo skupiasz się na moim stylu gry, w rzeczywistości nic o mnie nie wiedząc. Moja śmierć da ci najwyżej jakąś lekcję. Czy pouczającą? Nie mnie oceniać.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimePon 31 Mar 2014, 15:40

Cytat :
[Yass] Nigdy nie sugerowałam, że posiadam strzelbę~ To wasza dedukcja i ja się w nią nie mieszam.

Mniejsza o treść, po prostu chodzi mi o to, że ta kwestia była wspominana już wcześniej i czemu nie odniosłaś się do niej wtedy?

Ok, nie mam dziś na razie kompletnie czasu, a już zdecydowałam, więc Yassamet.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimePon 31 Mar 2014, 17:20

Tosia napisał:

Mniejsza o treść, po prostu chodzi mi o to, że ta kwestia była wspominana już wcześniej i czemu nie odniosłaś się do niej wtedy?
Uznałam, że skoro i tak poznacie moją rolę w chwili mojej śmierci, to nie będę wam robić spoilerów.

PS: Czy tylko mi forum się wiesza jak jasna.... blacha samochodu w południe?
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitimeWto 01 Kwi 2014, 18:11

Clymore - swój głos motywuje jedynie tym że w nim dostrzegam drugiego wilka, sugeruje multi które albo da nam wygraną, albo pozostawi już jedynie jednego wilka.
Powrót do góry Go down
Sponsored content






79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: 79. czyli rzeź z sobowtórem~   79. czyli rzeź z sobowtórem~ - Page 3 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

79. czyli rzeź z sobowtórem~

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

 Similar topics

-
» bezrolne 65.
» Rzeź z numerkiem 37
» Wilczego Nowego Roku - Great Kira's return czyli #95!
» Rzeź Epejowa [ organizacja ]
» Rzeź Ao - Hope vs despair [Organizacja]

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Rabbit Doubt :: Rozgrywki-