I tak wpierdolą, to chyba oczywiste.
Cóż, woleliście wpierdolić rolną Crier, którą wam Zuzu przeskanowała jako szpieg. Lepiej zjeść rolnego niż kogoś niepewnego. W końcu rzadko dostaję jakiekolwiek role. : >

"W końcu rzadko dostaje jakieś role" - słowa Wróżbity, który praktycznie co rozgrywkę jest szeryfem.

Czujesz ten dramat?

Nie czuję, bo prawie zawsze jestem bezrolny. Wybacz. :< Chodziło o role przyznawane przez sędziego.

Shironeko napisał:

myślałam nawet czy nie zgodzić się z Crowem w sprawie Sezowatego

Byłoby ci to na rękę, prawda?
Na kogo byś zagłosowała gdybyś zdążyła?
I dlaczego nic nie wspomniałaś o Zuzu? Jakie było twoje stanowisko w tej sprawie, podejrzewałaś ją?
Jednego wilka znajdujesz we mnie, a kto według ciebie jest drugim (bo zostały dwa)?

Daffodil napisał:

Crow - zbytnia pewność siebie, której jeszcze nigdy nie było. Zawsze było rozważanie i zastanawianie się przed głosem. Teraz byłeś pierwszy i - co najważniejsze - namawiałeś otwarcie do opóźnienia linczu na Zuzu.

Jak już wspomniałem miałem zamiar podszyć się pod wróża z braku jakichkolwiek innych własnych narzędzi (natchnął mnie Madarame z 96) stąd ta "zbytnia pewność siebie". Jak niby miałbym podszywać się pod wróża nie emanując tą cechą? Wyszłoby mi beznadziejnie i nikt nawet nie pomyślałby, że mogę być wróżem.

Co do opóźniania liczu na Zuzu... zagłosowawszy na Sezowatego nie mogłem nagle zmienić zdania. Poza tym wierzyłem we własne argumenty na wilczenie Seza i chciałem go przycisnąć.
I tak nikt by za mną nie poszedł, bo nikt ze stada nigdy nie wykonuje moich poleceń (patrz 95).


Daff               wróżbita
wolfish_puta
Daguś
Captain
Shironeko
Epej
Crow

Dwa wilki. Po tej rundzie zostanie 2:4 lub 3:3 (głosy) więc traktujmy tę rundę jako ostatnią.

Daff, dlaczego zużyłeś skana na Shadow, a nie na mnie bądź Epeju?
Nie wiem jak było, ale strzelam, że Asuno uśmierciła Seza z twojego polecenia. Tak było?
Ookami jest trochę stronnicza wobec ciebie, ale w tym momencie nie przeszkadza mi to zbytnio.

Zwracam uwagę na to, że:
Shironeko napisała już dwa posty. Jeżeli stosuje taktykę ninja to musi już tylko oddać głos.

Niech każdy poda swoje dwa mniemane wilki.
Oto moje: Capitan Epej.

Moje wilczusie: Shironeko, Captain

Ew. Dago bo bronił Zuzu, ale to byłoby chyba zbyt oczywiste.

Crow, sam pomysł podszywania się pod wróża jest idiotyczny. Za samo to powinieneś być odjebany.

Crow napisał:

Co do opóźniania liczu na Zuzu... zagłosowawszy na Sezowatego nie mogłem nagle zmienić zdania.

Mogłeś, skoro Zuzu była ponoć twoją podejrzaną nr 2. To ewidentne opóźnianie. Gdybyś naprawdę wierzył w winę obojga tych graczy, to namawiałbyś na lincz na Sezie i otrucie Zuzu.

Crow napisał:

Poza tym wierzyłem we własne argumenty na wilczenie Seza i chciałem go przycisnąć.

Coś ci nie wyszło. A udawanie wróża też w tym przypadku nie przyciskało.

Crow napisał:

I tak nikt by za mną nie poszedł, bo nikt ze stada nigdy nie wykonuje moich poleceń (patrz 95).

Trzeba było nawoływać do otrucia Sezowatego, skoro czułeś, że nic nie zdziałasz w linczu. Czemu tego nie zrobiłeś?

Crow napisał:

Daff, dlaczego zużyłeś skana na Shadow, a nie na mnie bądź Epeju?

Chciałem się co do niej upewnić. Nie moja wina, że była taka zjebana i zrezygnowała po wyraźnym sygnale, że ją przeskanowałem.

Crow napisał:

Nie wiem jak było, ale strzelam, że Asuno uśmierciła Seza z twojego polecenia. Tak było?

Chciałem dać ci okazję do sprawdzenia twojej teorii. Co, nagle ci to przeszkadza?

Crow napisał:

Shironeko napisała już dwa posty. Jeżeli stosuje taktykę ninja to musi już tylko oddać głos.

Na chuj jej o tym przypominasz? Jakieś trudności macie w komunikacji ze sobą, że musisz otwarcie pisać w rozgrywce, wilczki?

A, zapomniałem o wilkach. Jeśli się odjebie każdego z trójki: Crow, Shironeko, Epej, powinna być królicza wygrana.

Daffodil napisał:

Crow, sam pomysł podszywania się pod wróża jest idiotyczny.

Teraz już to wiem, ale gdy stosowałem go stwierdziłem, że to dobry sposób stworzenia poszlaki.

Daffodil napisał:

Trzeba było nawoływać do otrucia Sezowatego, skoro czułeś, że nic nie zdziałasz w linczu. Czemu tego nie zrobiłeś?

Cokolwiek tu napiszę ciężko mi usprawiedliwić się.
Dlaczego tego nie zrobiłem? Bo zapomniałem/ nie wziąłem tego pod uwagę. Możesz mi tutaj zarzucić, że "spodziewałem się od ciebie chociaż odrobiny myślenia", ale Homo sum, humani nihil a me alienum puto w tym błędy.

Daffodil napisał:

Chciałem dać ci okazję do sprawdzenia twojej teorii. Co, nagle ci to przeszkadza?

Gdy jest błędna to już moja teoria, ale parę godzin wcześniej niektórzy się pod tym podpisują.

Daffodil napisał:

Na chuj jej o tym przypominasz? Jakieś trudności macie w komunikacji ze sobą, że musisz otwarcie pisać w rozgrywce, wilczki?

Nie. Nie mamy trudności. Nie mamy też żadnej komunikacji. A tak w ogóle to nie jesteśmy wilczkami, a przynajmniej nie razem.

Daffodil napisał:

Jeśli się odjebie każdego z trójki: Crow, Shironeko, Epej, powinna być królicza wygrana.

Raczej nie będzie koniec.
Dlaczego nagle zrezygnowałeś z Dago?

@Żonkilowaty
Dlaczego broniłem Zuzu? Bo grała w chuj neutralnie, w chuj podobnei do poprzedneij edycji (z 10 minut przygladałem się postom, nadal w nich nic ale to nic wilczego nei widzę, nei mogę się nadal nadziwić jak Ci się udało ją ubić xD ale nie poddam się, będę dalej czytał jej posty xDDDD. No i na penwo nie bez różnicy jest jednak fakt, że po prostu pasuje mi jej styl i podejscie do gry więc z automatu dopóki nie miałbym wobec niej BARDZO dużych podejrzeń nei chciałbym, by padła.

Dlaczego zagłosowałem na Ciebie? Poza rzecz jasna Twoim głosem na Zuzu, przyczyny zamieszczam poniżej (twoje posty lbu ich fragmenty, które sprawiały dla mnie zue wrażenie):
1. Nie głosować na putę, bo to wilk. A chyba nie chcecie wilczego szeryfa, prawda?

2. Twój zjebany atak na mnie (tamta sytuacja z moim rzekomym wmawianiem komukolwiek jaki mam styl jako wilk a jaki jako królik): "Zrozumiałbym, gdyby to miało miejsce dawno. Ale to niestety wydarzyło się kilka dni temu. Wątpię, byś zapomniał to, co pisałeś. ; >"

3."Nie migam się. Uznałem to za swoiste pytanie retoryczne. Nie moja wina, że tak konstruujesz wypowiedzi." i reszta tego posta w sumie xD

4. "W ostatniej wilczej miałem ferie. Dlatego była wysoka. Natomiast teraz ferii nie mam i chodzę do szkoły. A internet działa jak chce, na to wpływu nie mam." (niewinny się nie tłumaczy, jak mówio niektórzy. Źle mówio.)

5. "Ty naprawdę to napisałeś? ; o Tu chodzi o umiejętność czytania i niejako spostrzegawczości, a te cechy nie są w ogóle zależne od posiadanej roli. No chyba że ty wiesz lepiej. Pisanie, że Captain nie zrobiłby tego jako wilk, jest po prostu wielką bzdurą i, tak, jak już pisałem, nie mogę uwierzyć, że to napisałeś. xD Mógł to zrobić niezależnie od przynależności, ot co." (jaka bzdura, lol)

6. "W ostatniej wilczej większość postów była postami krótkimi - tak, jak teraz. Ale nie winię cię o to, że o tym nie wspomniałaś, bo nie grałaś wtedy, zatem masz prawo nie wiedzieć."

7. Cały plan z kupidynem

8. "Dago, czy ty umiesz czytać? XD" (po moim głosie na niego. ale to w sumei podpada pod Zuzu)

Dalej już pojawił się werdykt, który bardzo mnie zasmucił niestety xD.
@Crow:
Moja dwójka wilków to Epej i Shiro. Posty, za które ich podejrzewam (bez komentarza, bo nie mam siły komentować w tej chwili czegokolwiek, przepraszam):
EPEJ
1."I proszę nie kończyć tej gównoburzy (zdechu, trzy razy gówno) powyżej bo jest zacna. A ja uwielbiam konfrontacje tego typu. xD"

2." Dffa przeze mnie płakał, więc będę już grzeczny, choć nadal mało pomocny. Bo tak w sumie to póki co nie podejrzewam Dago, Dffa ma 50/50 - z jednej strony wymyślił coś króliczego, ale z drugiej zawsze trza się dopatrzeć winy, bo jakżeby inaczej. Crow zaśmierdział mokrym głosem, Sez niby też, ale to nadal nie ta wilcza woń." Miałem spory problem, bo Epej pisze tak mało, że cięzko mi znaleźć tem iejsca, gdzie mi śmeirdzi najbardziej xD... Ale ten post jest tego pełen. Po pierwsze, całe pierwsze zdanie, choć cięzko mi to wyjaśnić. Po drugie, niepodejrzewanie Mnie jest nadal niczym nei podparte, 50/50 w stosunku do Daffa to jak nic nei powiedzieć, a to "zawsze trza się dopatrzec winy" to dla mnei taki wilczy frazes, że aż na dole trolle. Crow zaśmierdział GŁOSEM, czyli nic wymagającego opisu, wyjasneinia, taki bardzo deliaktny atak, taki rozmyty... A Sez to "śmeirdzi wilkiem ale nei śmeirdzi wilkiem". xD No po prostu ja bym Cię powiesił za sam ten post

3. i z tego samego posta "Gdybym miał teraz na szybko wskazać najpewniejszego dla mnie wilka to byłby to Morbid. Jak w mojej rozgrywce miała królika to jakoś była aktywniejsza, no i sfoszyła się znacznie później niż gdyby była wilkiem. A tu cisza. ;_;" Nie, nei będę komentował. Domyślcie się sami co mi isę tak podoba w tym fragmencie. Podpowiem, że całokształt.

4. "Zbulwersowałem się. Miałem to tu opisać, ale mi się nie chce w sumie. " - bodajże 3 raz pisze posta o tym, że nic nei napisze.

5. "Bo dla mnie podejrzaną tu jest Morbid, a Twoja walka z Zuzu bardziej przypomina zabawę "dopierdolmy się do kogoś, kto mi w ogóle dłużej odpisuje"." Popieram drugie pół, ale głos na nieaktywną od pcozątku gry Morbid... w normalnej mafii głos w nieaktywnego to by był wyrok śmierci chyba pewny sam z siebie xD nei wiem jak u was, przechodzą takie głosy w bezbronny i nijaki cel bez echa?

Swoją drogą, następny post Epeja jest jakby napisany przez inną osobe, taki... sto procent poparcia. JAK DLA POSTÓW ZUZU xDD (żartuję, nie twierdfzę ,ze pisała za niego, bo hcyba już raz jakaś puta nie zczaiła podobnego tekstu). Ale serio, sto procent poparcia dla postu o hur dur Dafodilku grajacym z botami. Tak całkiem poza tym, że pisał to wilk xD.

6. "Gdybym wilczył to bym Cię zeżarł z czystej niechęci. Ale mam nadzieję, że Shiro i drugi wilk też Cię nie lubią i wpieprzą na kolacyjkę." Ja mógłbym cos takiego napisać jako królik, lae chyba nikt normalny by tak nie zrobił xd.

7. "Moje wilczusie: Shironeko, Captain

Ew. Dago bo bronił Zuzu, ale to byłoby chyba zbyt oczywiste." - no bo Shiro i Captain nie są oczywistymi typami, nie, wcale xd.

8.

SHIRO
1. "Chociaż moim zdaniem rola szeryfa, poza podwójnym głosem, nic nie znaczy... chociaż z drugiej strony podwójny głos, jak widać po 97 może zaważyć na losach gry(...)." NIC tak nie wzbudza mojego wilkoradaru, jak współwilki pierniczenie "jestem za, a nawet przeciw... zauważam wady, ale jednak popieram... itd. Ktoś na którejś edycji mafii - nie jestem pewny czy nie na Lewokonikowej, którą Daff obiecał przeczytać pod kątem mojego wilczenia mafiozowania tam - nazwał ładnie taką grę "ruchaniem w 3 prezerwatywach naraz". Trafne.

2. "Hmm... inaczej podchodzę, bo się trochę bardziej staram, a i tak mi zarzucacie, że się podpinam, walę ogólnikami i nie wnoszę nic do gry (ew. streszczam rozgrywkę :D), a jak już coś napiszę konkretniejszego, to nikt się do tego i tak nie odniesie :P." czyli foch troszke w moim stylu

3. "myślałam nawet czy nie zgodzić się z Crowem w sprawie Sezowatego, bo jego argumenty wyglądały sensownie, ale ostatecznie w ogóle nie zagłosowałam, tym razem jednak będzie inaczej, chociaż jeszcze chwilkę zaczekam :).
O tak Epej, "oskarżmy osobę, którą oskarżamy zawsze o wilczenie, najłatwiejszy cel, w dodatku dość milcząca i pewnie zaraz sama się wkopie", sprytnie, nie ma co :P."

4. "Wiesz, poza mną i Captainem (o którym z kolei nie mam w ogóle zdania, bo jego to dopiero w grze nie było i w jego przypadku faktycznie dziwię się, że Ookami go zostawiła) jest jeszcze kilka osób, które mogą być wilkami." - ej nie tylko ja śmierdzę, inni teeeeż!

Dago napisał:

4. "Wiesz, poza mną i Captainem (o którym z kolei nie mam w ogóle zdania, bo jego to dopiero w grze nie było i w jego przypadku faktycznie dziwię się, że Ookami go zostawiła) jest jeszcze kilka osób, które mogą być wilkami." - ej nie tylko ja śmierdzę, inni teeeeż!

Nie takie było znaczenie tych słów i nie taki przekaz miały nieść, zauważyłam tylko, że niekoniecznie ja bądź Captain musimy być wilkami, bo osób jeszcze trochę zostało.

Dago napisał:

3. "myślałam nawet czy nie zgodzić się z Crowem w sprawie Sezowatego, bo jego argumenty wyglądały sensownie, ale ostatecznie w ogóle nie zagłosowałam, tym razem jednak będzie inaczej, chociaż jeszcze chwilkę zaczekam :).
O tak Epej, "oskarżmy osobę, którą oskarżamy zawsze o wilczenie, najłatwiejszy cel, w dodatku dość milcząca i pewnie zaraz sama się wkopie", sprytnie, nie ma co :P."

I co w tym takiego wilczego?

Dago napisał:

2. "Hmm... inaczej podchodzę, bo się trochę bardziej staram, a i tak mi zarzucacie, że się podpinam, walę ogólnikami i nie wnoszę nic do gry (ew. streszczam rozgrywkę :D), a jak już coś napiszę konkretniejszego, to nikt się do tego i tak nie odniesie :P." czyli foch troszke w moim stylu

Chłopaku, tyś focha nie widział :D.

Crow się mnie pytał, kto dla mnie jest drugim wilkiem, wcześniej nie wiedziałam, ale teraz już mi się klaruje sytuacja i zrobię listę z osobami z krótkim komentarzem, nie mam dwóch pewnych wilków, nawet Crow nie jest dla mnie pewnym wilkiem, mimo że go podałam we wcześniejszym poście, ale mogę przynajmniej wypisać co przykuło moją uwagę (zaraz ktoś pewnie rzuci, że to samo zrobiłam w poprzedniej, wilczej grze :P):
Crow - napisałam już wcześniej, więc jeśli komuś zależy to niech sprawdzi mój poprzedni post, ogólnie podejrzany numer jeden... chociaż sama nie jestem już pewna - jako jedyny nie próbuje zrzucić winy na najłatwiejszą do pozbycie się osobę (czyli mnie :P);
Epej - Jego sposób gry wydaje mi się dziwny, jakby w gruncie rzeczy nie próbował wygrać, na pewno nie pomaga stadu, próbuje wyeliminować jednego nieaktywnego i jedną mało aktywną (mnie i Captaina), moim zdaniem mocno podejrzany
Dago - Od początku wydawał mi się podejrzany, stresował się nie wiadomo czemu, bronił zawzięcie Zuzu (sama byłam nastawiona do niej pół na pół)... jedyne co go ratuje to dośc stanowczy atak na Epeja, pytanie tylko czy to nie próba wygrania przez poświęcenie wilczego towarzysza
W wielkim skrócie - jeśli Crow jest niewinny to dla mnie Dago i Epej są wilczkami.

Dago, chcesz powodu swojego uniewinnienia? Zachowujesz się tak nieogarnięcie, że naprawdę Cię nie podejrzewam. Stajesz się drugim Zenkiem. W mojej wyobraźni jako króliczki siedzące na polanie wszyscy mamy swoje miejsce, a czasem ktoś tupnie nóżką, a Ty się miotasz, skaczesz i nie wiesz co ze sobą zrobić.

Shironeko. Bo pewnym jest, że w nieaktywnych siedzi wilk - inaczej sędzia by ich (was) nie zostawiła. Czyste spojrzenie na mechanikę gry. Nie mówię, że oboje jesteście wilkami. Choć możecie być. Równie dobrze może to być jedno z was, a drugie zostawione dla niepoznaki.

Ty mi bardziej pasujesz, bo jednak pojawiłaś się na forum i miałaś czas dać znać Ookami. Captain raczej nie.

Shironeko

Epej. z powodów już podanych.A czemu on a nie shiro? Ot, sądzę, że śmierć niewinnej Shiro nic nam nie powie, śmierć niewinnego Epeja moglaby nieco wiecej. CHYBA.

A co Ci powie "śmierć niewinnego Epeja", tak z ciekawości?

Wszystko stało się dla mnie trochę bardziej klarowne.

Otóż, każdy kto podał swoją dwójkę wilków, podał w nich Epeja. Nietrudno byłoby go wybronić, a jednak każde z nas "pogrąża " go.
Pierwszym pewnym wilkiem jest Epej.
Drugim mogłoby być jedno z nas, ale jeżeli rozpatrujemy tutaj kwestię zdrady między wilkami to Epej podał dwoje: Dago i Shironeko. Tym samym jedno z dwojga byłoby wilkiem.
Jednak uważam inaczej.
Drugim wilkiem dla mnie jest Capitan.
Epej upierał się, że skoro sędzia nie wyrzucił Shironeko to musi ona być wilkiem i pisał to w taki sposób jakby mu zależało, żeby odpadła, jakby już to sobie zaplanował (Przeczytajcie jeszcze raz jego posty). Natomiast o Capitanie wyraził się trochę inaczej.
Jak to wg mnie jest w praktyce?
Capitan wchodził na forum dopóki była Zuzu, logował się po to żeby odczytać wiadomośc. Tym samym współpracował z Zuzu.
Epej po śmierci Zuzu porzucił Capitana i działa na własną rękę.

Wniosek jest trochę przykry, ale nie zależnie czy powiesimy tylko Epej'a, czy kolejną lub dwie kolejne osoby i tak króliki wygrają.
Niemniej jednak chciałbym przeżyć i wygrać.
Może ująłem to trochę zawile, ale spróbujcie pomyśleć o tym własnymi słowami.

Epej -> Shironeko
Dago -> Epej
puta -> Crow

Crow i Shironeko, jeśli nie jesteście wilkami, głosujcie na osoby, które wam podam:
- Crow na Captaina
- Shironeko na Dago

Dla was to korzystne opcje. W końcu takich macie podejrzanych. Jeśli jesteście królikami, to po prostu się poświęćcie i zagrajcie zgodnie z moją wolą. Wtedy na pewno będzie królicza wygrana.

Odpowiedzi na wasze cytaty kiedy indziej będą. Przyszedłem na szybko dać koncept na grę.

NIE, NIE CZEKAJCIE NA CAPTAINA, BO SIĘ NIE POJAWI. GWARANTUJĘ TO WAM.

Daff, uważasz, że wilczę, czy z jakiego powodu każesz komuś na mnei głosować?

Dago on wyraźnie napisał dlaczego i napisał również, że jeśli zginę ja, Crow i Epej to będzie królicza wygrana, czyli nie, nie podejrzewa Ciebie, wystarczy trochę logicznego myślenia.
A teraz wracając, Daffodil, i co dokładnie daje królicza wygrana niewinnym którzy zginęli :)? Przyjmując, że Crow i Epej to faktycznie wilki.

Nie, nie czytałem waszych postów. Po prostu za bardzo nie chce mi się tej gry ciągnąć. Shironeko, głosuj z łaski swojej.
Jest 5:2. Jeśli ty i Crow zagłosujecie wg mej woli, to będzie 2:0. Ja i Tośka wygrywamy.

Daff, proponujesz mi przegraną, ale ja na to nie przystanę.
Nie jesteś moim cesarzem, a ja twoim kamikaze.
Epej
Shironeko, Daff proponuję Ci przegraną i śmierś w chwale, ja daję Ci szansę wyboru i życia. Czyli W skrócie: rób jak chcesz.
Jak szybko zagłosujesz (i Daff) to może jeszcze dzisiaj będzie werdykt.

Nie to nie.
Niech Shironeko jeszcze nie głosuje. Chociaż ty się mnie posłuchaj. :< Jeszcze wykombinuję, jak tu wygrać.

Dobra, wykombinowałem.
2:1:1 - Epej: Shironeko:Crow
Shironeko głosuje na Crowa. Potem ja się resztą zajmę. : D Na pewno będzie królicza wygrana, innej opcji nie ma. Błagam, zaufaj mi. Nie bądź, jak Crow. Jeśli jesteś królikiem, to wygrasz bez problemu.

Nie mam pojęcia co chcesz zrobić, Daff, ale pamiętaj, że masz podwójny głos.

Wiem. ; *

Daffodil, zaufam Ci tym razem, ale jak mnie zabijesz, to nie myśl, że znowu dam się wyfrajerzyć :P.
Crow