O mamuniu... Dwa dni sponiewierana leżałam w łóżku (aż się dziwię, że mi mama pozwoliła kompa włączyć), a Wy tyle tu nastukaliście... No nic. Przeczytałam.

Zachowanie Shu jest dziecinne i to bardzo. Nie chce grać, bo nie ma ról? No okej, jest utrudnienie, ruletka i każdy może stać się w innych oczach wilkiem. Ale po jaką cholerę sam się umartwia i wydziwia? Rozumiem, że nowy gracz mógłby ponarzekać, bo może nie mieć jeszcze swojej taktyki i nie do końca ogarniać te wasze, no ale kurczę mać. Na przykład taka ja - do tej pory grałam w jednym Judge i w jednym Doubt (52). Nie mam za dużo czasu i siły by czytać wszystkie poprzednie rozgrywki, więc dopiero poznaję Wasze style gry. Mimo to nie focham z takiego powodu jak powód Shujina, bo mi zwyczajnie głupio. Zapisałam się bo chciałam grać, a nie po to, żeby teraz cudować.
Wypowiedź Daffa dot. winy Shu wydaje mi się nawet sensowna i zagłosowałabym, gdyby nie to, że swoją kolejną wypowiedzią Shujin namieszał mi w mózgownicy.

Zaciekawił mnie jeszcze post Shiion, zacytowany przez Ren. Dzięki kłótni Shu i Daffa wilki mogą mieć lepsze pole do manewru? Nie wiem jak Wam, ale mnie to wygląda na prowokację, której autorka ma nadzieję, że przejdzie niezauważona. Tym samym Shiion zwróciła na siebie moją uwagę.

Czas znaleźć pchlarzy, co? :3
GF, zastanawia mnie ten Twój plan, więc po prostu spytam - co chcesz zrobić? Jeśli każdy odpowie na wasze pytanie, wilki mogą zrobić trzy rzeczy - a) zabić kogoś wytypowanego przez niewinnego króliczka, b) podążać własnym planem, a potem usprawiedliwić się, mówiąc, że zostali wrobieni, c) wyeliminować osobę, której nikt nie wytypował, nie dając żadnych poszlak.

Co do Daffa i Szuja... oni tak zawsze. Jeden jeździ po drugim i z wzajemnością. Jeśli grają razem, 40% rozgrywki to ich kłótnie. Do tego trzeba się po prostu przyzwyczaić. ._.' Szuj... przestań zachowywać się, jakbyś był obrażony, bo grasz. Daff, nie jeździj po Szuju. Proste c:

Shuj, cytuj już całe zdanie, jak coś :I I tak, uwierzyłam, bo choć pisze pokrętnie, to może jednak coś wnieść. O czym się przekonałam czytając 51.
A tak poza tym mówisz "no chyba, że ktoś mi uwierzy". Mógłbyś przypomnieć, w czym mamy Ci uwierzyć? Bo pod tym lamentem "o matko, nie chcę tu być" już mi się reszta zgubiła...

Ren, ja to wrzucałam wcześniej z bardzo braku pomysłu, co robić, jeszcze wtedy nieświadoma, że kłótnia między Adolfem i Shujem tak się rozwinie. A nie chciałam, by wszyscy siedzieli i patrzyli na siebie bez wiedzy, co robić, bo wróżbita nie może nikogo prześwietlić. Coś musiało się ruszyć i jestem pełna świadomości, że może to na mnie ściągnąć podejrzenia. Jeśli jednak by mnie ludzie powiesili, ponieważ za bardzo wyskakuję - trudno, życzę powodzenia w dalszym szukaniu winnego. Swój sukces odniosłam - ludzie zaczęli się wypowiadać, szukać u siebie nieporozumień i wnioskować, kto domniemanym wilkiem będzie.
Co do mojego pierwszego cytatu - wyrwałaś z kontekstu. Odpowiedź "nie musi być dokładnie to pytanie" była reakcją na propozycję Adolfa "zadajmy pytanie co możesz wnieść do stada".

Dodam jeszcze, że wcześniej nie miałam pewności, czy w ogóle można się z rozgrywki wykreślić, ale skoro Ren też tak uważa, to stwierdzam, że można. Czemu więc przez 4 strony postów Shuj nie poprosił o to? I czemu Zen nie chce uznać jego głosu? Mi się to już robi jasne.
Postąpię pochopnie. I najwyżej zwrócę przeciwko sobie stado, ale chwilowo wstawiam się za Adolfem (któremu nie ufam w równym stopniu, więc jeśli przeżyję do drugiej rundy, będę jego podejrzewać o wilczenie).
Shujin. Takim ładnym różem.

Cóż... nie przeczytaliście dokładnie mojego ostatniego postu~.
A i jeszcze jedno: pisałem do Zenka niejednokrotnie, żeby mnie wypisał, ale ten (co to za sędzia?!) nie pozwolił mi. A skoro już gram, to gram.
W ostatnim poście wyraźnie napisałem (miałem przynajmniej takie wrażenie), że po prostu te całe moje fochy miały być prowokacją. Nic więcej. Ale skoro już mnie wieszacie...
Post przeciwko Daffowi (tak, według mnie to on jest Wilkiem) napiszę jutro, bo teraz czas mnie goni...

Niech będzie. Shujin.
Eileen, chyba już wiem, co GF chce osiągnąć. Śmiem twierdzić, że chce on, aby każdy napisał swą domniemaną wilczą taktykę, aby porównać ją z ruchem wilków. Jeśli przeciwnicy postąpią wg którejś z osób, oznaczać to będzie, że Wilk-idiota próbuje kogoś udupić. Na tej podstawie, będzie można uniewinnić kilka osób i ograniczyć krąg podejrzanych. Tyle na razie ode mnie.

Jeśli nadal nie napisałem wystarczająco jasno... udawałem te całe "bóle dupy", ażeby Wilk się wsypał. Bo na takie coś inaczej zareagowałby Króliczek, a inaczej Wilk. Na moją korzyść działał także fakt, że gra jest bez ról. Nie mogłem więc zamiast Wilka przypadkowo zacząć podejrzewać Wróżbity... I to tyle. I tak pewnie mnie powiesicie, nie mam Wam tego za złe.

Pięknie nie będzie, bowiem elokwencji to ja za dużej nie posiadam (jak np. Daff) i nie zawsze do końca potrafię spisać to, co myślę. Ale spróbujemy.

No więc tak... znam styl gry Daffa, albowiem grywam z nim od rozgrywki nr 30. Ponadto dołączyłem na forum jedynie dzień później od niego. Zaraz się będzie wymigiwał, że przecież on chyba wie najlepiej, jak gra, i że to jest jego normalny styl gry, bądź też, że po prostu chciał spróbować innej taktyki, ewentualnie coś pokroju "Gó*no wiesz o moim stylu gry.". Ale ja wiem swoje.
Pierwsza rzecz. Marnowanie tury.

Daffodil napisał:

Albo uśmiercę Wilka, albo osobę będącą kulą u nogi.

Albo albo. Dobra, rozumiem. Możesz mnie podejrzewać, ale nie grasz jak Ty. Daff nigdy by nie chciał wieszać osoby, bo tak. Bo przeszkadza. Przykładem jest np. Sez z ostatniej (?) rozgrywki, gdzie nawet postów mu się nie chciało czytać. Wkurzał Cię, ale nie tak, żeby go powiesić. Niby mnie podejrzewasz, ale nie są to takie mocne podejrzenia. A Ty dobrze o tym wiesz.
Dalej. Twoje oskarżenia na mnie są w cholerę naciągane. Tym razem może zacytuję.

Daffodil napisał:

Zensum napisał:

Po trzecie, jeszcze się zastanowię czy przyjąć twój głos.

Jak powszechnie wiadomo, Sędzia specjalnie wybiera Wilki spośród graczy. Oznacza to, że pokłada w nich nadzieję i bardzo chce, aby ludzie, których wyróżnił po prostu wygrali. Ja wychodzę z założenia (i nie tylko ja), że Prowadzący wręcz pragnie tego, aby jego Wilczki wygrały. Dlatego też Zensum rozważa unieważnienie głosu, nawet sam zainterweniował.

Naprawdę uważasz, że napisałby coś tak oczywistego w rozgrywce? Nie, oczywiście, że nie. Masz go za aż takiego idiotę? Nie uważasz, że jeśli nawet nie chciałby uznać mojego głosu, to napisałby do mnie na PW, czy gdzie tam jeszcze? Pisząc coś takiego w rozgrywce zdawałby sobie sprawę, że mnie tym wkopie. Ale cóż... naciągasz wszystkie swoje podejrzenia.
Ale zaraz! Dlaczego Wilk chciałby powiesić osobę, która teoretycznie tylko zawadza stadu?! - spytacie. Odpowiedź jest prosta. Bo ta osoba zostanie powieszona (i to wolą większości stada), a nie zjedzona. Wilk dzięki temu będzie miał już jedną turę bez powieszenia kompana za sobą, a więc będzie bliższy wygranej. Przy okazji zyska zaufanie stada, bo przecież "chciał się pozbyć kuli u nogi, bądź potencjalnego Wilka".
A nie zdziwiło Was czasem, że Daff, ten Daff, który zawsze czeka do ostatniej chwili nagle rzuca głosem tak szybko? Wie, że i tak mnie powiesicie, a poza tym myślał, że nie będę się bronił, tylko Was jeszcze do tego nakłaniał. W każdym razie znów nie jego styl gry. Powinien zaczekać ze swym głosem, a tymczasem, gdy Yassamet na mnie zagłosowała, on od razu za nią. Poza tym wie też, że Orochimaru na mnie zagłosuje. :3
A w ostatniej rozgrywce bez ról Daff także się ze mną kłócił~. Po wygranej (dla niego!) rozgrywce, przyznał, że to był element jego taktyki. Powtórka z rozrywki?
A teraz może wróćmy do Zenka. Nie był taki głupi, żeby coś takiego napisać do "Wilka" i to w rozgrywce, to prawda. Ale może chciał dać Wilka właśnie Daffowi, bo w ostatniej mu dobrze poszło i wygrał w pełnym składzie? Jak dla mnie jest to baaaardzo prawdopodobne.
A jego futrzani koledzy? Tutaj również Zenek mógł zrobić powtórkę z rozrywki. Tyle, że w nieco innym składzie, bo przecież wtedy on był jednym z Wilków. Przypomnę - Daffodil, Ren24, Zensum. A podejrzeń takich nabrałem, bo GreenFlesh wydaje mi się być jego kompanem. Niby nie ma wyraźnych powiązań między nimi, ale...

Daffodil napisał:

Eileen, chyba już wiem, co GF chce osiągnąć. Śmiem twierdzić, że chce on, aby każdy napisał swą domniemaną wilczą taktykę, aby porównać ją z ruchem wilków. Jeśli przeciwnicy postąpią wg którejś z osób, oznaczać to będzie, że Wilk-idiota próbuje kogoś udupić. Na tej podstawie, będzie można uniewinnić kilka osób i ograniczyć krąg podejrzanych.

A ja uważam, że GF nawet przez chwilę o tym nie pomyślał. Zresztą jak osoby, które odpowiadały na to jego "pytanie". Po prostu Daff chciał go w pewien sposób wybronić. I tyle.
Całkiem prawdopodobna wydaje mi się teoria "Daffodil+GreenFlesh+Ren".
Koniec wiadomości ze stryczka od Szuja~.
Jeśli mnie powiesicie, zobaczycie kim jestem. Dlatego w drugiej turze macie Go obowiązkowo powiesić!

zagłosuję na Shujina. Już za samo przeszkadzanie ale moze to taktyka? takie myślenie "powkurzam innych, poudaje ze nie chce mi się grać i może ktoś złośliwie powie "a nie zagłosuje na niego zeby sie dalej męczył z nami" i tym samym nie zabiją mnie a ja dalej będę mógł zabijać naiwniaków."

Kurde mać, Shinigamia!
Czytasz ty moje posty?!

Shujin napisał:

Jeśli nadal nie napisałem wystarczająco jasno... udawałem te całe "bóle dupy", ażeby Wilk się wsypał. Bo na takie coś inaczej zareagowałby Króliczek, a inaczej Wilk.

Błagam Was... trzy razy to pisałem...

Shujin, akurat Daff wydał mój plan, i zanim to napisałem, naprawdę nad tym myślałem i lekko masz racje co do twojego "bólu dupy", my króliczki to olaliśmy, żeby znaleźć wilka, a ty sam zaryzykowałeś tym żeby nam pomóc... ale i tak jesteś na mojej liście podejrzanych, ale nie na samej górze. Jeszcze poczekam z głosem, ale wiem na kogo zagłosuje.

Cóż, ja głosu nie cofnę. Shuj zebrał już (chyba) 5 głosów (nie chciało mi się tego dobrze przeliczać), więc coraz bliżej mu do stryczka. So schade... Ale mimo wszystko ta menda ma sporo racji. I choć zobaczymy, czy był to wilk, czy króliczek, jego działanie postawiło Adolfa w niekorzystnym świetle, moim zdaniem rzuca na niego ostre podejrzenia. Ufam na razie po części Shujowi, jeśli okaże się być czysty, zaufam mu bardziej. Jeśli on mówi, że Daff nie gra, jak zwykle, może to być prawda, ale tak czy siak nie spodziewałam się, że Adolf, ktoś z głową na karku, też tak szybko rzuci głosem.
Zobaczymy po wieszaniu. Na razie nie umiem wypruć z siebie więcej.

PS: mam wyjazd. Od dzisiejszego wieczora do nocy z niedzieli na poniedziałek. Nie wiem, czy dorwę internet. Więc jeśli coś - nie mam jak was czytać. v.v

PS2: Nie, coś mi się nie chce wierzyć, żeby sędzia nie mógł tak-o odrzucić podania o skreślenie z listy graczy :I

Shujin napisał:

Daffodil napisał:

Albo uśmiercę Wilka, albo osobę będącą kulą u nogi.

Albo albo. Dobra, rozumiem. Możesz mnie podejrzewać, ale nie grasz jak Ty. Daff nigdy by nie chciał wieszać osoby, bo tak. Bo przeszkadza. Przykładem jest np. Sez z ostatniej (?) rozgrywki, gdzie nawet postów mu się nie chciało czytać. Wkurzał Cię, ale nie tak, żeby go powiesić. Niby mnie podejrzewasz, ale nie są to takie mocne podejrzenia. A Ty dobrze o tym wiesz.

Za rolę miałem myśliwego. Mógłbym spokojnie strzelić w Seza. W razie mojej śmierci umrzeć miał albo on albo Wogrog. To zależałoby od mojego humoru i innych czynników. Poza tym, o ile pamiętam, on sam zaczął być wkurzający dopiero po tym, jak oddałem głos na Eileen, więc nie kombinuj. I nie wiem, czy wiesz, ale wręcz podkreśliłem to, że podejrzenia są nadinterpretowane. Wystarczy poczytać co nieco. ; ) I nie wieszam cię, "bo tak", tylko dlatego, że mam wobec ciebie większe podejrzenia niż wobec osób cichych, do których zapewne bym się dobierał, gdybyś ty nie robił scen.

Shujin napisał:

Naprawdę uważasz, że napisałby coś tak oczywistego w rozgrywce? Nie, oczywiście, że nie. Masz go za aż takiego idiotę? Nie uważasz, że jeśli nawet nie chciałby uznać mojego głosu, to napisałby do mnie na PW, czy gdzie tam jeszcze? Pisząc coś takiego w rozgrywce zdawałby sobie sprawę, że mnie tym wkopie. Ale cóż... naciągasz wszystkie swoje podejrzenia.

Po sędziach na RD można się spodziewać dosłownie wszystkiego. Od niezbalansowanej ilości Wilków, braku uśmiercania obu kochanków, podwójnych ról po wydanie przez przypadek swych wybrańców (wilków). Nie byłoby to dla mnie zaskoczeniem, gdyby Zenek "niechcąco" cię wsypał.

Shujin napisał:

Ale zaraz! Dlaczego Wilk chciałby powiesić osobę, która teoretycznie tylko zawadza stadu?! - spytacie.

Prawda jest taka, że teraz tylko zawadzasz i nic więcej. "Prowokacja", o ile tak ten ochłap można nazwać, jest naprawdę marna. Dla mnie znaczy tyle, co nic. Nie poczułem się na nią "złowiony". Prawda jest taka, że dopóki bym się do ciebie nie dobrał, nigdy nie napisałbyś znienacka, jak to teraz zrobiłeś, że to nagle prowokacja. : >

Shujin napisał:

Bo ta osoba zostanie powieszona (i to wolą większości stada), a nie zjedzona.

Gdybym był Wilkiem, to nawet bym cię nie tykał. Zachowałbym cię, abyś swoimi wypowiedziami motał w głowach królikom. Dzięki temu miałbym bardzo ułatwione zadanie.

Shujin napisał:

A nie zdziwiło Was czasem, że Daff, ten Daff, który zawsze czeka do ostatniej chwili nagle rzuca głosem tak szybko?

Jeśli mam dowody, to głosuję. Wg mnie to teraz ty działasz najbardziej na szkodę ogółu. "Szybkość" oddania głosu do niczego większego cię nie doprowadzi. Jeśli "zwlekam" z głosem, to oznacza to, że na daną chwilę nikt nie wydaje mi się podejrzany i czekam, aż ktoś w moich oczach nabierze większej winy. Jeśli natomiast mam tanią zagrywkę i wg mnie winę przed oczami, to czemu nie zagłosować?

Shujin napisał:

Wie, że i tak mnie powiesicie, a poza tym myślał, że nie będę się bronił, tylko Was jeszcze do tego nakłaniał.

Tak, tak. W ogóle przecież nie spodziewałem się obrony na atak. Wcale!

Shujin napisał:

Powinien zaczekać ze swym głosem, a tymczasem, gdy Yassamet na mnie zagłosowała, on od razu za nią. Poza tym wie też, że Orochimaru na mnie zagłosuje. :3

Dawno zadeklarowałem, że zagłosuję na ciebie. Nie mówiłem, kiedy, ale mówiłem, że mój głosik z pewnością poleci na ciebie.

Shujin napisał:

A w ostatniej rozgrywce bez ról Daff także się ze mną kłócił~. Po wygranej (dla niego!) rozgrywce, przyznał, że to był element jego taktyki. Powtórka z rozrywki?

Strategią w rozgrywce 46. było to, że poradzę sobie z dobrymi graczami, w razie, gdyby postanowili mnie zaatakować. Ciebie trzymałem do intrygi. Po tym, jak raz z tobą wygrałem (początek 46.), nie bałem się (nie, nie boję się~~), bo wiedziałem, że ci nie zaufają.

Shujin napisał:

Ale może chciał dać Wilka właśnie Daffowi, bo w ostatniej mu dobrze poszło i wygrał w pełnym składzie? Jak dla mnie jest to baaaardzo prawdopodobne.

I tylko dlatego miałbym dostać Wilka? Kolejny genialny argument, jak ten, w którym twierdziłeś, że byłem Wilkiem, bo do tamtej pory nigdy nim nie byłem. Kwintesencja mądrości~~

Shujin napisał:

Daffodil napisał:

Eileen, chyba już wiem, co GF chce osiągnąć. Śmiem twierdzić, że chce on, aby każdy napisał swą domniemaną wilczą taktykę, aby porównać ją z ruchem wilków. Jeśli przeciwnicy postąpią wg którejś z osób, oznaczać to będzie, że Wilk-idiota próbuje kogoś udupić. Na tej podstawie, będzie można uniewinnić kilka osób i ograniczyć krąg podejrzanych.

A ja uważam, że GF nawet przez chwilę o tym nie pomyślał.

Innych rzeczy na podstawie tego nie da się wydedukować, bo niby co innego? Sama teoria i to, co chce dokonać GF, może być uniemożliwione, bo wątpię, żeby Wilk chciał wtopić kogoś w tak marny sposób. Zatem wybierze osobę, która nie była wymieniona w domniemanych wilczych taktykach wypisanych przez graczy.

Shujin napisał:

Całkiem prawdopodobna wydaje mi się teoria "Daffodil+GreenFlesh+Ren".

Czyli jeśli ja jestem Wilkiem, to słabsi gracze również, bo podobny skład miałem w 46.? Że niby balans? Równie dobrze Wilkami mogą być sami dobrzy gracze. To zależy od upodobań i humoru sędziego. Mało kiedy na RD znaleźć można równowagę.


Sądzę, że całe to podejrzewanie działa w następujący sposób: Ja atakuję Shujina w którykolwiek Dniu rozgrywki = Daff na pewno jest Wilkiem!!!1!1!

Cóż, fakt faktem, Shu prowokuje, jednak na chwilę obecną bardziej skłaniam się ku wilczeniu Daffa (nie wspomnę o Shiion, o której pisałam w poprzednim poście). Także tego, pardą, Daff. Dla Ciebie Shujin jest wilkiem, który próbował się wybielić w naszych oczach, co jak widać w moim przypadku, podziałało. Jeśli jednak się mylę, i Shu faktycznie jest wilkiem, to w następnej turze (w ramach zadośćuczynienia) zagłosuję na siebie.

Yassamet napisał:

PS2: Nie, coś mi się nie chce wierzyć, żeby sędzia nie mógł tak-o odrzucić podania o skreślenie z listy graczy :I

Bo to Zenek... Spytaj się "Adolfika". Był świadkiem.

A teraz, Adolfiku. Śmierdzisz hipokryzją.
Najpierw piszesz:

Daffodil napisał:

Po sędziach na RD można się spodziewać dosłownie wszystkiego. Od niezbalansowanej ilości Wilków, braku uśmiercania obu kochanków, podwójnych ról po wydanie przez przypadek swych wybrańców (wilków). Nie byłoby to dla mnie zaskoczeniem, gdyby Zenek "niechcąco" cię wsypał.

A chwilę potem:

Daffodil napisał:

Shujin napisał:

Ale może chciał dać Wilka właśnie Daffowi, bo w ostatniej mu dobrze poszło i wygrał w pełnym składzie? Jak dla mnie jest to baaaardzo prawdopodobne.

I tylko dlatego miałbym dostać Wilka? Kolejny genialny argument, jak ten, w którym twierdziłeś, że byłem Wilkiem, bo do tamtej pory nigdy nim nie byłem. Kwintesencja mądrości~~

Do reszty tych bzdur się nie ustosunkowuję, bo to naprawdę byłoby bezsensem~.

Chiyo napisał:

Jeśli jednak się mylę, i Shu faktycznie jest wilkiem, to w następnej turze (w ramach zadośćuczynienia) zagłosuję na siebie.

Zapewniam Cię, nie będzie takiej potrzeby. ; )

Shujin napisał:

A teraz, Adolfiku. Śmierdzisz hipokryzją.
Najpierw piszesz:
Daffodil napisał:

Po sędziach na RD można się spodziewać dosłownie wszystkiego. Od niezbalansowanej ilości Wilków, braku uśmiercania obu kochanków, podwójnych ról po wydanie przez przypadek swych wybrańców (wilków). Nie byłoby to dla mnie zaskoczeniem, gdyby Zenek "niechcąco" cię wsypał.

A chwilę potem:
Daffodil napisał:
Shujin napisał:
Ale może chciał dać Wilka właśnie Daffowi, bo w ostatniej mu dobrze poszło i wygrał w pełnym składzie? Jak dla mnie jest to baaaardzo prawdopodobne.

I tylko dlatego miałbym dostać Wilka? Kolejny genialny argument, jak ten, w którym twierdziłeś, że byłem Wilkiem, bo do tamtej pory nigdy nim nie byłem. Kwintesencja mądrości~~

Okeeeeej, i co? Te posty się nie wykluczają, gdzie tu hipokryzja? Można się spodziewać wszystkiego, co nie znaczy, że branie pod uwagę tak mało prawdopodobnych scenariuszy można brać jako argument. Wszystko ładnie leży.
Shujin - skoro się spodziewałeś, nie będę Cię rozczarowywał. I nie, to powyżej to nie jest argument tylko wyprowadzenie z błędu. Argumentów było wcześniej multi. Chociaż co do Daffa też mam podejrzenia, wszak o tym się pomyśli w 2 rundzie.

Och, jesteś taki przewidywalny... :3
Skoro już wiszę, to powiem wam, Króliczki, że on też może być Futrzastym~. Na przykład wraz z Dafkiem... W każdym razie mam nadzieję, że w drugiej turze mnie posłuchacie.

~Nie, wcale się nie wykluczają~...

Daffodil~

O rany... Wypadłam na trochę z gry i nic nie ogarniam! ;_; Patrząc na liczbę głosów i ich zgodność   to chyba pójdę za stadem, i tak ( jak już mówiłam ) pierwsza runda jest ruletką... Choć preferuję własne przemyślenia ( i tak się pewnie na nic nie zdadzą )

Shujin

Pewnie zaraz rzucą się na mnie podejrzenia typu "O, przyszła tylko zagłosować" "Cichutka jak myszka" itp itd. Wiedzcie, że są wakacje i nie zawsze ma się na wszystko czas ☺ ( na dodatek chwilowo nie mam swojego lapcia ;_; )

Shu kurcze mieszasz z tą twoją zagrywką, że niby tylko udawałeś... Okej dobra zaufam ci i uznam że jesteś królikiem i zagłosuje na Daffa miejmy tylko nadzieje że zaufałam dobrej osobie.

Ren, zaufałaś dobrej osobie~. Ale już i tak za późno, bo złapałem już 6 głosów. : P
(Zenek się pomylił przy liczeniu i gra nas 12, a nie 13)

/Ale przynajmniej pomogłem Króliczkom~.

Włażę na chwilę, bo jest tu internet. I, cóż, idzie Shuj na szubienicę. Ale... Takie małe spostrzeżenie poza głosowaniem - Shiion? Jakieś argumenty od Ciebie co do głosu?

Będzie, że jej bronię, ale...
Nie ma jej, wyjechała w góry i ma strasznie słabe wi-fi, czy co tam, nie znam się. W każdym razie w Internecie nie może za długo przebywać~.

I jeszcze jedno. Skoro i tak już wiszę... Brawo, Króliki. Jestem Wilkiem.

A co tu tak ucichło? Kto jeszcze nie oddał głosu? Proszę was, zróbcie to szybko i nie przedłużajcie zbędnie gry.

No to i tak wisisz, Shujin

Już chyba głosowałam ale jeśli nie to znowu na Shujina