67 - you will not survive - Page 2



 

Share
 

 67 - you will not survive

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimeNie 24 Lis 2013, 16:45

Tum tum tuuum~♫
Yass _@_/
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimeNie 24 Lis 2013, 21:33

Dobra widzę, ze czekanie na 2 ostatnie głosy jest bez sensu.
Waszym szeryfem zostaje Yass.

Szukajcie drapieżców, zanim oni zjedzą was.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimeNie 24 Lis 2013, 21:41

Yassamet gratulacje Szeryfie stada.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimeNie 24 Lis 2013, 22:21

Madarame, dziękuję za gratulacje, ALE WŁAŚNIE ODDAŁAŚ NA MNIE GŁOS NA LINCZ. NO EJ XD

Dla nowych: od teraz, jeśli pokoloruje się czyjś nick, oddaje się w ten sposób głos na daną osobę. Osoba, która zbierze najwięcej głosów zostanie powieszona (zabita). Głosu nie da się zmienić.

W porządku.. Cóż, zostałam szeryfem. Soł sweet. Dziękuję raz jeszcze.
Zacznijmy może od nowych. Na pewno nowym jest Ryuk i, jak się domyślam, Madarame. Czy ktoś jeszcze?

Dwa, jest nas 15 osób... Sugeruję stosunek 3:12, będzie to równe 20% stada (czyli 3 wilków na 12 króliczków). Jakieś inne typy?
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimeNie 24 Lis 2013, 22:39

Tak, towarzyszę Wam dopiero od niedawna.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimeNie 24 Lis 2013, 22:52

Stwierdzam zgon, bo jest nas 15 ;-;
Myślę że stosunek tak jak mówiłaś wynosi 3 wilczków na 12 króliczków.
Gdyby było 4:11 rozgrywka zakończona by była w najlepszym dla nas króliczków przypadku po 2 turach, jeżeli nie trafilibyśmy w tym czasie żadnego wilka. Byłoby game over.
Ale Wilk jest za mądry żeby dawać aż tylu wilków na tylko tylu króliczków. Ale znając ją mogła dać mniej niż 20% (po Wilku można się wszystkiego spodziewać ._. )

Dla niekumatych, Ookami z japońskiego to Wilk c:
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimePon 25 Lis 2013, 12:15

Yass jest teraz szeryfem, a my przechodzimy do chyba tradycyjnego już punktu obliczania. Gdy zakończymy szacować siły przeciwnika będziemy debatować nad sensownością ruletki tak długo aż ktoś się brzydko mówiąc wsypie. Jeśli, oczywiście zaufamy notatkom.

Tak więc uśmiech bawimy się w wojnę ^^
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimePon 25 Lis 2013, 13:38

Veht, ruletka jakbyś widziała w poprzednich rozgrywkach, jest zła, do niczego nie prowadzi (oprócz tracenia naszych) oraz jest wyjściem ostatecznym. Ruletka to coś, co nie powinno mieć miejsca zwłaszcza w grach logicznych czyt. mafia, Doubt, Judge, czy inne szachy ;-;

No i jestem happy bo Yass też jest dosyć dużo ogarniętą osobą na tym forum...
Na razie tyle c:
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimePon 25 Lis 2013, 16:31

Yassamet napisał:
Madarame, dziękuję za gratulacje, ALE WŁAŚNIE ODDAŁAŚ NA MNIE GŁOS NA LINCZ. NO EJ XD
DOBRZE CI TAK. >D
Szkoda tylko, że głos zmarnowany. Głos, który mógłby być użyty do multi-killa.

Yassamet napisał:
Dwa, jest nas 15 osób... Sugeruję stosunek 3:12, będzie to równe 20% stada (czyli 3 wilków na 12 króliczków). Jakieś inne typy?
Hem, nie jest to Katka, czyli mniej nie będzie... Ani Zenek, czyli więcej raczej też nie. Mimo to, doświadczony poprzednimi rozgrywkami (ostatnio i mafią, gdzie stosunek miastowych do mafiozów może nawet wynosić 4:7, a miasto i tak potrafi wygrywać) wolałbym jednak z początku założyć, że mamy tu stosunek 4:11, dzięki czemu bylibyśmy ostrożniejsi przy wieszaniu. No i, jakby nie patrzeć, mamy tu specjalne role królicze: wróżbita, wiedźma, myśliwy (jak ja dawno z nimi nie grałem T_T), co też działa na naszą korzyść. Byle by nie "zapomnieli" o rozgrywce... ._. Reasumując, ja na razie przyjmuję, że mamy 4:11, nie wiem jak wy. A, jeszcze jedno. Wilki zawsze będą starać się nam wcisnąć liczbę mniejszą, niż rzeczywista liczba ich stada (nie bronię tu siebie, lecz raczej staram się zwrócić uwagę na Yass i Zenka; bardziej Zenka, coś mi się nie podoba w jego postach...).

Zensum napisał:
Veht, ruletka jakbyś widziała w poprzednich rozgrywkach, jest zła, do niczego nie prowadzi (oprócz tracenia naszych) oraz jest wyjściem ostatecznym. Ruletka to coś, co nie powinno mieć miejsca zwłaszcza w grach logicznych czyt. mafia, Doubt, Judge, czy inne szachy ;-;
Vehtanvia napisała to, co napisała na podstawie rozgrywek, które wcześniej przeglądnęła. Bo, jakbyś nie zauważył, prawie zawsze ktoś pyta "A może ruletka?". Nie, nie bronię jej, po prostu rozwodzę się nad twą głupotą.

Zensum napisał:
Ale Wilk jest za mądry żeby dawać aż tylu wilków na tylko tylu króliczków. Ale znając ją mogła dać mniej niż 20% (po Wilku można się wszystkiego spodziewać ._. )
W tym momencie sam przyznałeś, żeś głupi. I co ty możesz wiedzieć o tym, czego spodziewać się po Kornelii Ookami, skoro jej praktycznie nie znasz?
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimePon 25 Lis 2013, 19:20

Shujin napisał:
I co ty możesz wiedzieć o tym, czego spodziewać się po Kornelii Ookami, skoro jej praktycznie nie znasz?
Wnioskuję po jej poprzednich królowaniach (sędziowaniach) w rozgrywkach .-.
Więcej grzechów nie pamiętam, lecz za żaden nie żałuję C:
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimePon 25 Lis 2013, 19:42

Moim zdaniem stosunek 4:11 to przesada trochę, ale jestem tu nowy i nie wiem do czego zdolna jest Ookami. Stawiam na 3:12.
Z drugiej strony rozgrywka z tak dużą ( stosunkowo) ilością wilków mogłaby wyglądać dosyć ciekawie. Coś w stylu sprawdzenia integracji królików w sytuacji, gdy liczba wrogów jest aż tak duża. To na pewno byłby duży sprawdzian dla uszatych ^^( w jakim stopniu potrafią obserwować sytuacje i czy wnioski są poprawne itd).
A co do poprzednich wpisów to wilki albo zaniżą liczbę ich w stadku albo zawyżą by króliczki zaczęły rzucać podejrzenia na więcej osób, niż wymaga tego sytuacja. Powstanie wtedy chaos i rośnie szansa wilków na uniknięcie wykrycia. :))

Takie jest moje zdanie na ten temat. ^^
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimePon 25 Lis 2013, 20:05

Wtrącając swoje trzy grosze - uważam, że pani Vi  chciała nam pokazać jak w swej głupocie jesteśmy czasami schematyczni.
Że mimo, że wszyscy wiemy, że ruletka jest bez sensu, to i tak wyciągamy ten temat na wierzch w prawie każdej rozgrywce. 
Co do liczby wilków żadnej jenteligentnej opcji Wam raczej nie przedstawię, wszystko zostało już powiedziane: albo 4:11 albo 3:12.

Zen:
Ookami równie dobrze mogła nam zrobić na złość i walnąć 5:10 albo 2:13. Nikt oprócz wesołego stadka wilczurów i drogiej pani sędzi dokładnie nie wie, ilu psowatych może wśród nas być. 

I nie sądzę, żeby wilczury zawsze zaniżały liczbę stadka, bo co gracz, to inna wilcza taktyka.

To ode mię na razie tyle, więcej nie urodzę. ;-;
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimePon 25 Lis 2013, 20:55

Gratki szeryfienia, Yass. :3

3:12 brzmi sensownie, ale przyznam, iż bardziej skłaniam się ku 4:11. Czarne scenariusze, wiem, ale ostrożności chyba nigdy za wiele, prawda? :c

Zen napisał:
Ja mam to w dupie, wybieram szeryfa przed zobaczeniem mej roli:
Tak jakoś zwróciłam na to uwagę. Możliwe, że to blef, ale równie możliwe, że Zenek ma jakąś rolę. Cóż, sami oceńcie, znacie go zapewne lepiej niż ja po tej swojej jednej rozgrywce. c':

Veh napisał:
Yass jest teraz szeryfem, a my przechodzimy do chyba tradycyjnego już punktu obliczania. Gdy zakończymy szacować siły przeciwnika będziemy debatować nad sensownością ruletki tak długo aż ktoś się brzydko mówiąc wsypie. Jeśli, oczywiście zaufamy notatkom.
Przepraszam, że to powiem (a co mi tam, co najwyżej jak zawsze wyjdę na idiotę <3). Z moich ust, miss oczywistości, może to zabrzmieć dziwnie, no ale. No i (as always) nie chcę nikogo urazić.
Nwm czemu, ale wydajesz mi się trochę spięta. Denerwujesz się rozgrywką? :<
Twoja narracja wiele nie wnosi, szczerze powiedziawszy. W każdym razie ja w niej niczego pożytecznego nie widzę. Ani mi to nie wskazuje na potencjalne wilki ani nie pozwala mi Cię ocenić. Takie to po prostu... Machinalne. Trochę mnie to niepokoi.
Nie chcę Cię też martwić, ale rozgrywki nie da się całkiem przewidzieć i wątek użycia ruletki może tu wgl nie wystąpić. Zwłaszcza, że to rolna, może ktoś wniesie coś nowego, świeżego, interesującego. Tak wiem, szanse raczej marne, ale mogę mieć nadzieję.
Jeśli tylko się stresujesz czy coś (NO SZO, JA SIĘ NA POCZĄTKU STRESOWAŁAM) to przepraszam, jeśli zestresowałam Cię bardziej. :C
Btw, masz jakieś notatki? XD Najs. Może też powinnam zacząć jakieś robić, zamiast tylko sobie myśleć i ciągle zapominać. ;__;

Ejejej. A tym razem to już nikt nie podejmie wątku wilczenia wśród nowych? <: *tak, jestem okropna, muehuehue, ale po prostu chciałam to napisać*
Nowymi twarzyczkami są dla mnie Madarame, Ryuk95, Koridelia i Vehtanvia. Ktoś z nich grał już wcześniej?
W każdym razie, widzę póki co czwóreczkę. Całkiem sporo, nieprawdaż? Więc jakaś szansa jest. Jak zawsze.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimePon 25 Lis 2013, 21:13

Kira, przeca mówiłem o tym, że znając Ook to mogła nam wcisnąć 2:13 ._. weź zrozum. Frekwencja mniejsza od 20% to nie jest np. 30, ale jest to MNIEJ niż 20% .-.
Tak bardzo jesteś podejrzana, bo piszesz w takim dziwnym stylu. Mogę się mylić, ale to cb właśnie podejrzewam

Banshee, możesz mi wierzyć lub nie, ale nie blefowałem. Pomyślałem sobie "O, już mam rolę!" ale sekundę później "A mam to w dupie, żeby było zabawniej to poślę głos przed zobaczeniem roli" no i właściwie na jedno mi wyszło. Ale jestem teraz w dosyć większej mierze przekonany ze nasza szanowna szeryf Yass jest czysta c:
Nie zawieszać rozgrywki! *stawia znak zakazu*
Także ten... Tyle ode mnie na teraz XD
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimePon 25 Lis 2013, 21:48

Pojadę chronologicznie.

Zen napisał:
Gdyby było 4:11 rozgrywka zakończona by była w najlepszym dla nas króliczków przypadku po 2 turach, jeżeli nie trafilibyśmy w tym czasie żadnego wilka. Byłoby game over.
Matematycznie:
4:11
Wieszanie: królik, zjedzenie: królik
4:9
Wieszanie: królik, zjedzenie: królik
4:7
Wciąż gra mogłaby się toczyć. Co więcej, nawet przy trzecim takim samym stosunku mogłaby się toczyć, gdyż byłoby 4 wilków na 5 króliczków - technicznie oznacza to kontynuację gry.

Shuj napisał:
(...) wolałbym jednak z początku założyć, że mamy tu stosunek 4:11, dzięki czemu bylibyśmy ostrożniejsi przy wieszaniu.
Jeśli wśród 14 celów (bo siebie nie liczysz) masz 3 cele, w które musisz trafić, to jesteś mniej ostrożny, niż jak tych celów jest 4? Szczerze, ale ten argument jest dla mnie mocno nielogiczny, wyjaśnisz mi?

[qoute="Vehtana"]Yass jest teraz szeryfem, a my przechodzimy do chyba tradycyjnego już punktu obliczania. Gdy zakończymy szacować siły przeciwnika będziemy debatować nad sensownością ruletki tak długo aż ktoś się brzydko mówiąc wsypie. Jeśli, oczywiście zaufamy notatkom.[/quote](może być ta ksywka? c: )
Piszesz jak od niechcenia, mimo, że to prawda. Nawet jeśli działamy w ten sposób schematycznie, to ja przynajmniej z tego posta odczułam, jakbyś siadała z założonymi rękoma i miała tysięczny raz wypełnić ten sam dokument, mając tylko nieco inne dane. Poważnie, aż tak nie chce Ci się grać? A może, skoro widzisz ten schemat, masz pomysł, jak inaczej poprowadzić grę, żeby nie była "taka jak zwykle"? Owszem, jestem szeryfem, ale to wcale nie znaczy, że tylko ja muszę inicjować nowelizacje. Początkowo chciałam rzucić pytaniem "kogo Ty byś obstawił za wilka, gdybyś był sędzią",a le przecież... Czy przypadkiem Ookami nie rozdaje ról w sposób jak najbardziej losowy?

Ryuk napisał:
A co do poprzednich wpisów to wilki albo zaniżą liczbę ich w stadku albo zawyżą by króliczki zaczęły rzucać podejrzenia na więcej osób, niż wymaga tego sytuacja. Powstanie wtedy chaos i rośnie szansa wilków na uniknięcie wykrycia. :))
Jak dotąd spotkałam się tylko z sytuacją, gdy wilki próbowały zaniżyć stosunek swego odsetka w stadzie, co by stado myślało, że ma przed sobą mniejszą ilość powieszeń. Zawyżanie nigdy nie wychodzi im na dobre, z resztą jest to od razu wykrywalne w stadzie. Zwłaszcza, jeśli poda ktoś stosunek powyżej 30%, co chyba na tym forum mało kiedy się zdarza.

Bungee napisał:
Ejejej. A tym razem to już nikt nie podejmie wątku wilczenia wśród nowych? <: *tak, jestem okropna, muehuehue, ale po prostu chciałam to napisać*
Nowymi twarzyczkami są dla mnie Madarame, Ryuk95, Koridelia i Vehtanvia. Ktoś z nich grał już wcześniej?
(Nie, nie masz na ksywkę Banshee >D)
Podejmowałam temat stronę wcześniej, jednak nikt nie podjął go. Wiem, że nowymi są Madarame i Ryuk, Vethana dołączyła 2 tygodnie temu, więc zapewne też, a Koridellę nie wiem, czy liczyć, ponieważ nie widzę jej w tej rozgrywce. Klasyczny kamień w wodę? Ma ktoś do niej kontakt?
Póki co jak najbardziej jestem za tym, że wśród nowych jest przynajmniej jeden zdrajca. Nie wiem tylko, kto, bo obecnie każde mi śmierdzi. Ryuk - postował sporo wcześniej, jakby się denerwował rolą, jaką otrzymał na pw, a przecież bardziej ogarnięte wilczki mogły mu napisać gdzieś, że inne osoby ogarnięte, np Głaz, patrzą na milczków. Mada podpadła mi tym głosem na początku. Owszem, mógł być to klasyczny fail, ale przecież może to być tylko przykrywka. Może wilki chcą, bym zapomniała o tym glosie tuż na początku i nie przejmowała się, jeśli będą próbowali mnie powiesić. Po prostu jest to dla mnie podejrzane. No i Vethana, której ty wysunęłaś zwrócenie uwagi, ja wysunęłam zwrócenie uwagi, dwie osoby to już coś. Może wilczyć.

Co do ruletki jeszcze - ej. Nasz kochany ruletkowicz Epej z nami gra? Nie. To zamknąć mi się z ruletkami. Nie za mojej kadencji, ruletka jest dziełem szatana i Tuska. Ja nie pozwalam.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimePon 25 Lis 2013, 22:02

W zasadzie, nie ma tu się co rozwodzić, może nie chce mi się czytać, bo nie mam do tego głowy ostatnimi czasy (No tak, więc po co się zapisywałem? Jakoś tak wyszło.)

Wilk jest jeden, reszta to króliki, teraz się skupcie i wśród tylu osób wyróżnijcie tego jedynego, bowiem dopuszczajac 7 możliwości, gubicie się sami w tym co myślicie. Jeśli okaże się że nie wygramy po tym wieszaniu, to znaczy że trzeba znaleźć drugiego wilka. Czy to dla was proste, czy nadal będziecie się wytykać palcami kto gdzie należy? Skupmy się na znalezieniu pierwszego i tak dwóch nie powiesimy w pierwszej turze, jest to zwykle dość rzadka droga wyjatku, a spotkałem się tylko raz aby takie głosowanie rzeczywiście odniosło sukces i powiesiło dwa wilki.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimeWto 26 Lis 2013, 00:01

Gauz, nie gramy razem po raz pierwszy, z czystym sumieniem więc mogę powiedzieć: Jeśli jest ktoś w tej grze, kto może za 1 razem wskazać 2 wilki, to jesteś to Ty. I to nawet po sprawdzaniu samego głosowania na szeryfa czasem Ci się to udaje. Walnij sobie więc porobocze piwko, dołącz dobrą muzykę i zbierz się do jakiejś głębszej analizy, zanim wilki postanowią Cię usunąć z gry. (a niestety jesteś jednym z tych ogarniętych ludzi, których wilczki zapewne się boją)
PS: Ojczyma też poproś o jakiegoś posta. P:
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimeWto 26 Lis 2013, 00:08

Dziś mam jeszcze wolne (wtorek) więc na mnie nie licz :P. Ale jak przyjdę w środę z roboty, to na pewno z piwem i coś napiszę skoro zostałem bezpośrednio poproszony ;d.
Ah, i jeszcze nim coś zarzucę samej tobie, ale nie wiem czy taka sytuacja będzie miała miejsce, bo przeczytałem tylko strzępy tej rozgrywki dotad, dzięki że wrzuciłaś mnie na celownik wilków, teraz mogę mieć pewność że muszę znaleźć wilka.

A ojca tam też poinformuję o twojej prośbie jak się z nim będę widział popołudniu.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimeWto 26 Lis 2013, 07:33

post_spam
Gauzisie, ja Cię nie musiałam wrzucać na celownik wilków. Jestem przekonana, że wśród wilczego stada znajdzie się choć jedna osoba, która kiedyś grała u Twego boku i wie, jak jesteś niebezpieczny. Popatrz na to też z tej strony, że jeśli rzeczywiście tej nocy zostaniesz pożarty, to stado zwróci się przeciwko mnie "no bo Yass to wiedziała". I pewnie mnie powieszą, nawet jeśli *chowa za sobą łuk Amora* jestem kimś innym. Czemu to mówię? Bo klasycznie rzecz ujmując, zmarnowałam sobie skan c:

A tak już ze złotych myśli Yass o poranku: Mam pomysła na numer 69. Po prostu, niech wybrany tam kupidyn będzie miał możliwość kilku strzałów. Albo niech będzie 2 niezależnych kupidynów. Wiem, rozgrywka wtedy będzie irytująca, ale czy nie ciekawsza?
PS: Kawa Arabska jest niedobra.
PS2: Lecę na kolokwium, trzymajcie się
end post_spam
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimeWto 26 Lis 2013, 10:12

XD napisałam jednego posta, dosłownie jednego
chyba jednak odrobina kontrowersji jest dobra co do rozgrywki, rozwija się i prze dumnie naprzód jak dobrze naoliwiona maszyna

Banshee napisał:
Nwm czemu, ale wydajesz mi się trochę spięta. Denerwujesz się rozgrywką? :<
Niestety tu masz rację spięta jestem (jak poślady tybetańskiego mnicha XD szkolne porównanie) muszę przyznać iż jest to moja pierwsza rozgrywka nie wiem gdzie czego się dopatrywać, chciałam poddać więcej rzeczy analizie ale ktoś poradził mi z przyjacielskim uśmiechem bym szła na żywioł tak więc oto jestem ^^
Jest to dziwny rodzaj stresu z jednej strony ekscytujący, a zarazem pesymistyczny, zmuszający mój oddech do przyśpieszenia.
Z drugiej strony ktoś mógłby mi zarzucić tytułu wilka na podstawie tego strachu. No cóż dlatego wezmę się w garść i popracuje nad swoją przydatnością dla stada by co do mojej niewinności nikt nie miał wątpliwości

Pani Szeryf napisał:
Piszesz jak od niechcenia, mimo, że to prawda. Nawet jeśli działamy w ten sposób schematycznie, to ja przynajmniej z tego posta odczułam, jakbyś siadała z założonymi rękoma i miała tysięczny raz wypełnić ten sam dokument, mając tylko nieco inne dane. Poważnie, aż tak nie chce Ci się grać? A może, skoro widzisz ten schemat, masz pomysł, jak inaczej poprowadzić grę, żeby nie była "taka jak zwykle"?
Hmm nie chciałam żeby to tak zabrzmiało Prawda bywa bolesna.
Ale niestety masz rację być może i moje podejście wydaje się być podejściem znudzonego życiem emosa bez kącika do wypłakania.
Schematy są częścią pięknego kręgu życia, a w tym wypadku cudownego cyklu dnia i nocy. Chciałam po prostu z krótka podsumować co wiem. Tak więc niech mnie pani szeryf nie bije, ja chcę tylko oczyścić swoje imię gdyż widzę, że w przeciągu mojej chwilowej nieobecności już zostałam wzięta na celownik jak już zostało wspomniane dwa razy, a to już daje ogarniętym do myślenia. Ale to świadczy o czujności stada i jego funkcjonowaniu jako zdrowy organizm więc jeżeli poniosę klęskę w wilczej paszczy, a z powodu braku doświadczenia jest to dość prawdopodobne, po prostu wzruszę ramionami i będę dalej obserwować grę.
A jak chce ją zmienić? Hmm myślę, że po prostu będę się udzielać.

Banshee' napisał:
Ejejej. A tym razem to już nikt nie podejmie wątku wilczenia wśród nowych? <: *tak, jestem okropna, muehuehue, ale po prostu chciałam to napisać*
Nowymi twarzyczkami są dla mnie Madarame, Ryuk95, Koridelia i Vehtanvia. Ktoś z nich grał już wcześniej?
W każdym razie, widzę póki co czwóreczkę. Całkiem sporo, nieprawdaż? Więc jakaś szansa jest. Jak zawsze.
Nowych jest dużo i są niczym nowe mutacje nie wiadomo jak się zachowają XD przynajmniej wydaje mi się, że to chcesz powiedzieć. Co do Ryuka wydaje mi się on po prostu jakąś zagubioną duszyczką. Nie wiem czy można zgrywać złoczyńcę w ten sposób w jaki postanowił zaanonsować swoją obecność w rozgrywce. może po prostu nie zajarzył na początku następny jego post był już ogarnięty może aż za ogarnięty jednak pomogło mu dość dużo osób na forum (taaa aż kusi żeby zarzucić czymś na temat tego czy tylko na forum). Jednak gdy wspomnę słynną dyskusję na temat tego kto jest ojcem kangurka z Kubusia Puchatka przypomina mi się jak padła kandydaturą osiołka. Oczywiście z milusim komentarzem, że taki niby nie pozorny ale tacy są zawsze najgorsi.
Zauważyłam, że króliczek Banshee to bardzo sprytna osoba (na której celowniku aktualnie jestem więc chyba poszukam dobrej polisy od wilków i wieszania :P). Gdy delikatnie zasugerowała mi, że ułatwiam canis lupus zadanie sama, wybiegając przed szereg zaczęłam się zastanawiać dlaczego. Wpadła w krąg moich podejrzeń jednakże zaczęłam wtedy analizować sytuację, że może hej ona jednak nie chce mi budować mauzoleum, gdyż była już zresztą wilkiem i chyba było to za jej pierwszej razem, czyż nie?
Co do starych wyjadaczy nie mam zdania. Jeszcze za mało danych.

Zaraz dowiem się, że za dużo piszę x.x (powinnam jeszcze napisać coś na temat stosunku króliczków do wilków i tak dalej i wnieść coś pożytecznego ale i tak zmuszam ludzi do rozkminy nad gadaniem newbie) ale ja naprawdę nie mogłam się doczekać tej gry

PS: a panienko Banshee zapomniałabym tak cały czas robię notatki odnośnie gry

Pani Szeryf' napisał:
To zamknąć mi się z ruletkami. Nie za mojej kadencji, ruletka jest dziełem szatana i Tuska. Ja nie pozwalam.
Dobrze prawi, polać jej!

Hmmm chyba już wszystkim odpowiedziałam.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimeWto 26 Lis 2013, 16:06

Vehtana napisał:
Ale niestety masz rację być może i moje podejście wydaje się być podejściem znudzonego życiem emosa bez kącika do wypłakania.
Schematy są częścią pięknego kręgu życia, a w tym wypadku cudownego cyklu dnia i nocy. Chciałam po prostu z krótka podsumować co wiem.
Plus wyżej napisałaś, że jesteś spięta rozgrywką. Pamiętam swoją pierwszą rozgrywkę, gdy 2 dni po jej rozpoczęciu przypomniałam sobie o istnieniu forum RD *a teraz to 4 razy dziennie wchodzi*, sprawdzam z zadowoloną minką wiadomość PW, a tu jak byk WILK. Podobno zrobiłam się biała przy komputerze, ponieważ nie wiedziałam o wilczeniu nic, zero. Towarzyszka wilczurka ode mnie zgarnęła gg i miałyśmy współpracować, a ja ich słuchałam i bałam się posta napisać. Wtedy jednak nastąpił reset gry (już nie pamiętam czemu) i przysłano mi bezrolnego króliczka.
A pamiętam, że granie po stronie dobrych, to najmniej zobowiązujace (no, prawie, kupidyn mnie wtedy trafił) dawało mi radość i ekscytację.
Piszę to, ponieważ po prostu się Tobie lekko dziwię. Rozumiem nerwy, lekki stres, w końcu to Twoja pierwsza gra, ale podejście znudzonego emosa mi tu nie pasuje. Każe mi skłaniać się ku myśli, ze nasza szanowna sędzina dała Ci rolę, ino nie wiem jeszcze, jaką. Możliwe, że wilczą. Oczyścić imię swoje planuje każdy, ino nie każdemu się to udaje. Graj, a zobaczymy w praniu, czy będziemy Cię podejrzewać dalej.

Vehtana napisał:
Nowych jest dużo i są niczym nowe mutacje nie wiadomo jak się zachowają XD przynajmniej wydaje mi się, że to chcesz powiedzieć. Co do Ryuka wydaje mi się on po prostu jakąś zagubioną duszyczką. Nie wiem czy można zgrywać złoczyńcę w ten sposób w jaki postanowił zaanonsować swoją obecność w rozgrywce. może po prostu nie zajarzył na początku następny jego post był już ogarnięty może aż za ogarnięty jednak pomogło mu dość dużo osób na forum
Bungee złapała z poprzedniej swojej rozgrywki ważną informację, że zazwyczaj wśród stada króliczków jest jeden nowicjusz. Bardzo wielu sędziów robi skład starzy+1nowy, ale właśnie w przypadku Ookami jestem skłonna wątpić. Ona rozdaje role (podobno) w bardzo losowy sposób. Nie zaszkodzi jednak myszkować wśród nowych, więc i Ty, moja droga, jesteś w tym podejrzanym gronie. Post z opisem każdego z nowych był wcześniej.

Vehtana napisał:
Zaraz dowiem się, że za dużo piszę x.x
Pisz pisz~ Ucz się od Pani Szeryf C:

Póki co, tyle.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimeWto 26 Lis 2013, 16:24

Kod:
(...)Co do Ryuka wydaje mi się on po prostu jakąś zagubioną duszyczką. Nie wiem czy można zgrywać złoczyńcę w ten sposób w jaki postanowił zaanonsować swoją obecność w rozgrywce.(...)
W sumie można by pomyśleć, że Ryuk wyznaje filozofię, że im bardziej jesteś widoczny dla innych tym mniej podejrzany. To też ciekawy sposób na odsunięcie od siebie cienia podejrzeń.
Vehtanvia No P'an, też jestem lekko spięty. Przyznaję się bez bicia, że to moja pierwsza gra, chociaż jak czytam wypowiedzi innych to jestem podekscytowany i niecierpliwie czekam co dalej się wydarzy.
Teraz zerkam sobie na poprzednie rozgrywki, nauka na przyszłe kolokwium mi nigdzie nie ucieknie. Czytanie tego co się działo w poprzednich grach jest bardziej interesujące niż moje podręczniki.
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimeWto 26 Lis 2013, 18:23

Tak więc:
Kira & Ryuk zaszczycili nas typowymi zapychaczami, nie ma co cytować.

Za to post Banshee mię się nie podoba. W ostatniej rozgrywce, gdy jeszcze była królikiem (chyba mam rację, nie chce mi się sprawdzać, nje mam czasu), zazwyczaj pisała tylko odpowiedzi na posty innych, swoje przemyślenia co do każdego, no i ogólne podsumowanka. Zaraz po zostaniu wilkiem zaczęła na siłę szukać podejrzanych, usprawiedliwiając się dość powszechnym tekstem "No, ale to tylko moje zdanie" (kiedyś złapałem wilka tylko dlatego, że napisał właśnie ten tekst ;_;). No i teraz piszesz raczej podobnie, rzucając piłeczkę (ale na tyle lekko, by ją jeszcze mogła złapać) do Vehtanvi, a potem przypominasz nam o nowych. Bo przecież Ty już nowa nie jesteś, to Twoja druga rozgrywka...
Niemniej, zgodzę się, że wilk wśród nowych najprawdopodobniej jest. Nieważne, czy Ookami losowała role, czy też wybierała je świadomie. W końcu nowych jest czterech na piętnastu, nawet przy losowaniu któryś by najprawdopodobniej otrzymał rolę wilka.

Zenek, naprawdę?... Meh, no brawo. Mogłeś poczekać z tymi newsami chociaż do drugiej rundy (mało prawdopodobne, że wilki by cję zjadły. Bardzo mało.), albo do momentu, w którym chcielibyśmy cię powiesić.

Yassamet napisał:
Wiem, że nowymi są Madarame i Ryuk, Vethana dołączyła 2 tygodnie temu, więc zapewne też, a Koridellę nie wiem, czy liczyć, ponieważ nie widzę jej w tej rozgrywce. Klasyczny kamień w wodę? Ma ktoś do niej kontakt?.
Wątpliwe, żeby ktoś kontakt miał, ale, jakby nie patrzeć, można by ją powiesić. W końcu kto bogatemu zabroni? Z drugiej strony... Nie, to byłoby głupie, lepiej teraz powiesić podejrzanych, A Koridellę (o ile wcześniej się nie pojawi bądź nie zostanie wykopana za nieaktywność) można zostawić na deserek~. Epej byłby dumny. ;_;

Yassamet napisał:
Shuj napisał:
(...) wolałbym jednak z początku założyć, że mamy tu stosunek 4:11, dzięki czemu bylibyśmy ostrożniejsi przy wieszaniu.
Jeśli wśród 14 celów (bo siebie nie liczysz) masz 3 cele, w które musisz trafić, to jesteś mniej ostrożny, niż jak tych celów jest 4? Szczerze, ale ten argument jest dla mnie mocno nielogiczny, wyjaśnisz mi?
A co w tym takiego nielogicznego? Pamiętasz może, jak się podłożyłem, żeby złapać Daffa, którego mieliście powiesić w drugiej rundzie. Nie zrobiliście tego "zostawiając go na rundę 3" i się okazało, że już po drugim wieszaniu królika był game over. Tutaj musimy brać pod uwagę taki właśnie scenariusz, gdzie "game over" może pokrzyżować nam szyki, ot co.

Vehtanvia No P'an napisał:
Ale to świadczy o czujności stada i jego funkcjonowaniu jako zdrowy organizm więc jeżeli poniosę klęskę w wilczej paszczy, a z powodu braku doświadczenia jest to dość prawdopodobne, po prostu wzruszę ramionami i będę dalej obserwować grę.
Nie rozumiem jedynie, dlaczego sądzisz, że wilki Cię zjedzą z powodu Twego niedoświadczenia. Przecież w ich interesie jest racze zabijanie tych myślących osób, a w tym momencie również i pozostawienie w spokoju graczy nowych, gdyż jest niemal pewne, że co najmniej jeden wilk się tam ukrywa. A jeśli już tam jest, to zabijając równie nowych, co on, zmniejsza jedynie liczbę króliczków, które mógłby wystawić na lincz zamiast siebie.


Tak w ogóle, Yass... Ty...? Dobrze zrozumiałem?
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimeWto 26 Lis 2013, 19:56

Veh napisał:
XD napisałam jednego posta, dosłownie jednego
Wliczając wybieranie szeryfa to trzy. :>
Poza tym widziałam, jak piszesz na chacie. Mnie tyle wystarczy. ~

Veh napisał:
Niestety tu masz rację spięta jestem (jak poślady tybetańskiego mnicha XD szkolne porównanie) muszę przyznać iż jest to moja pierwsza rozgrywka nie wiem gdzie czego się dopatrywać,
Tak też myślałam. Znam ten ból, więc po prostu chcę Ci trochę pomóc oswoić się z rozgrywką. Sama przecież dopiero co zaczynałam. c:
Przede wszystkim nie bój się pisać - pisz, co myślisz. Nikt Cię za własne zdanie czy styl bycia nie ochrzani. Chyba. XD
Ja się strasznie na początku bałam. Ile to ja siedziałam i poprawiałam posty z myślą: "Jezu, co oni sobie o mnie pomyślą, przecież jestem tu nowa, wyrabiają sobie o mnie zdanie, nie mogę tego zawalić, oby mnie tylko nie wzięli za kretyna albo nie ochrzaniali, plz, co ja mam napisać, powinnam coś napisać, czemu nie mogę niczego wnieść ;____;". Po resecie jakoś tak zauważyłam, że tutejsi ludzie są świetni i chyba jeszcze na żadnym forum nie czułam się tak... swobodnie. Ten reset mnie tak trochę rozluźnił, bo nie czułam się już taka nowa. c:
Zresztą nie musisz się odnosić do wszystkich, jeśli Cię to stresuje. Znajdź kogoś, kto Cię rozumie (oraz kogo lubisz) i się do niego przyczep (jak ja do Yassnej ♥ XD) a potem powoli otwieraj na innych. Ale to tylko takie tam moje aspołeczne metody.

Co do dopatrywania, załapiesz, po prostu analizuj cudze posty. Coś brzmi podejrzanie? Pisz. Każdy widzi co innego, jedni na coś zwrócą uwagę, inni nie. c:

I tak, wiem. Jestem prawie równie nowa, a się wymądrzam, whooops ~! C:<

Veh napisał:
panienko Banshee
;Q; jakjakochamsłowopanienka.

Shuj napisał:
Za to post Banshee mię się nie podoba. W ostatniej rozgrywce, gdy jeszcze była królikiem (chyba mam rację, nie chce mi się sprawdzać, nje mam czasu), zazwyczaj pisała tylko odpowiedzi na posty innych, swoje przemyślenia co do każdego, no i ogólne podsumowanka.
Dobra, poważne oskarżenia, przejdźmy na poważny ton ~
Shuj, nie masz skąd wiedzieć, jak się zachowuję, kiedy króliczę. Do resetu nie miałam odwagi pisać czegokolwiek więcej, po prostu byłam stremowana. Krótkie posty potrafiłam pisać kilkadziesiąt minut. Po resecie przestałam się czuć taka totalnie nowa, co pomogło mi się trochę oswoić z rozgrywką, wiesz? c:
Dodam też, że mam luźniejszy tydzień, więc staram się coś wnieść od siebie, cokolwiek, póki mogę. Potem moja aktywność może spaść, w końcu próbne na początku grudnia.

Shuj napisał:
a potem przypominasz nam o nowych. Bo przecież Ty już nowa nie jesteś, to Twoja druga rozgrywka...
Ja to napisałam pół-żartem. XD Nawiązywałam nieco mściwie do poprzedniej rozgrywki, gdzie nie podobały mi się podejrzenia w moją stronę, skierowane tylko dlatego, że byłam nowa. Nie mogę zobaczyć jak to wygląda z drugiej strony? Zresztą, ok. Ma prawo Ci się to nie podobać.
Nie wiedziałam, że odbierzesz to aż tak poważnie. Przepraszam. :/
Jeśli chcesz, to proszę bardzo, możesz dopisać mnie do nowych. Dla Was przecież na pewno taka jestem, bo gdzie mi tam do Was.

Shuj napisał:
Zaraz po zostaniu wilkiem zaczęła na siłę szukać podejrzanych, usprawiedliwiając się dość powszechnym tekstem "No, ale to tylko moje zdanie" (kiedyś złapałem wilka tylko dlatego, że napisał właśnie ten tekst ;_;). No i teraz piszesz raczej podobnie, rzucając piłeczkę (ale na tyle lekko, by ją jeszcze mogła złapać) do Vehtanvi, a potem przypominasz nam o nowych.
Tak, Shuj. Wcale nie widzę, że dziewczyna zachowuje się zupełnie inaczej niż z tego, co widziałam. Wcale nie widzę, że jest spięta, bo wcale sama tego nie czułam. Nie, to nie tak, że mam odrobinę empatii i chcę jej z tym pomóc - no bo przecież po prostu ją wykorzystuję, yeeey~!
...
...
No, ale to tylko moje zdanie. <3

A teraz powiedz mi, gdzie na siłę szukam podejrzanych w tej rozgrywce. Zwróciłam tylko uwagę Veh, że zachowuje się dosyć... inaczej i trochę nieprzydatnie. Od razu, według mnie, zaczęła więcej wnosić, pisać swobodniej. Przeszkadza Ci to?
Nie, ja się nie denerwuję. Zawsze jestem otwarta na sugestie i skłonna wyjaśnić to, co dotyczy mojej osoby. Nie żądam wiele, chcąc wiedzieć dokładniej na jakiej podstawie to piszesz. Co najwyżej przekonasz stado i mnie powieszą, bywa, punkt dla Ciebie, bo łatwiej jest uwierzyć oskarżeniom niż obronie.

I tak, masz rację. Zachowuję się mimo wszystko niepewnie. To dlatego, że jestem raczej osobą taktowną. Nie chciałabym kogoś urazić źle rzuconym słowem i nigdy nie jestem do końca pewna własnej opinii, dlatego też patrzę, jak zareagują na to inni, żeby zobaczyć, ile w moich domysłach może być racji.

Na razie tyle ode mnie. ~ c:
Powrót do góry Go down
Gość

Gość




67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitimeWto 26 Lis 2013, 20:37

Shuj napisał:
A co w tym takiego nielogicznego? Pamiętasz może, jak się podłożyłem, żeby złapać Daffa, którego mieliście powiesić w drugiej rundzie. Nie zrobiliście tego "zostawiając go na rundę 3" i się okazało, że już po drugim wieszaniu królika był game over. Tutaj musimy brać pod uwagę taki właśnie scenariusz, gdzie "game over" może pokrzyżować nam szyki, ot co.
Co w tym podejrzanego? Otóż dokładnie napisałeś "im mniejsza szansa na trafienie wilka, tym więcej swobody mam w oddawaniu głosu" - przynajmniej pisząc w interpretacji matematycznej (wybacz, analizę mam otwartą, nie umiem inaczej chwilowo). Właśnie TEGO kuźwa nie rozumiem XD Co do Twojego "Game Over", to już pisałam od cytatem Zenka przelicznik, że mamy3 możliwości na pomylenie się, zakładając, że nie będzie multi-killa ani wilk inie zeżrą jednego kochasia.
Dalej do Shuja, a propo Banshee: Ja bym zostawiła dziewczynę do drugiej albo nawet trzeciej rundy. Nie chcę jej bronić, ale ciężko jest próbować wykryć zmianę stylu gracza, kiedy ten styl się dopiero co kreuje. To jej druga gra ona się wciąż uczy. No i ty powinieneś wiedzieć najlepiej, jak ona wilczy - wszak razem wilczyliście.
A, taki szczegół. Ja wciąż się za nową uważam! : D
Odpowiedź wobec Vehtany podbijam, sama jestem ciekawa jej reakcji na te słowa.

Shuj napisał:
Tak w ogóle, Yass... Ty...? Dobrze zrozumiałem?
Ja nie wiem, co Ty zrozumiałeś, ale czyżbym wyraziła się niewystarczająco bezpośrednio? Nie, nie dam ci pomacać moich strzał z serduszkami.

Jak na razie nie wiem, jak nawiązać do pozostałych postów, może później wymyślę. Hej, równania różniczkowe!
Powrót do góry Go down
Sponsored content






67 - you will not survive - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: 67 - you will not survive   67 - you will not survive - Page 2 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

67 - you will not survive

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 7Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Rabbit Doubt :: Rozgrywki-