|
|
| | Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" | |
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Sob 28 Wrz 2013, 20:59 | |
| Zbtytnio Pipi nie ufam, ale nie sądzę by pochopne głosy były mądrą decyzją. Jeżeli chcec ryzykować powieszenie królika, to proszę. Ja jednak z osądem wstrzyamam się do jutra i postaram przeanalizowć posty na spkojnie. Poza tym, nie wiemy ile wilków zostało do wykrycia. A jeżeli to nie jeden, a dwa? A jeśli trzy? Z Zenkiem nigdy nic nie wiadomo, a ja nie mam zamiaru ułożyć się kundelkowi na tarzerzu i sama posypać solą, bo bez zastanowienia powiesiłam niewinną. Nie wiem jak wy, ale ja chcę to wszystko sobie jeszcze raz na spokojnie przetrawić i zagłosować pewna, na kogo oddaję głos. To... Do jutra. Postram się napisać cosi konstruktywnego. |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Nie 29 Wrz 2013, 10:44 | |
| Pippi - czemu akurat tak? Już mówiłam że szeryfowi ufam, a nie wiem czy później będę i nie mam czasu na analizę rozgrywki. |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Nie 29 Wrz 2013, 12:00 | |
| - Kira napisał:
- Zbtytnio Pipi nie ufam, ale nie sądzę by pochopne głosy były mądrą decyzją. Jeżeli chcec ryzykować powieszenie królika, to proszę. (...)
Mój głos był totalnie przemyślany, bo ileż można myśleć? ;d |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Nie 29 Wrz 2013, 17:04 | |
| Usunęło mi kawałek. Jestę zrozpaczona... Bra, kirciowa analiza ver. 1.1
Gauzis: Na szeryfa zagłosował na siebie, nic nowego. Zagłosował na Chi, który, o ile nas teraz nie okłamuje, podszywał się pod niego jako wróż. Wykrył wilczą Nanę, poluje na Pippi. Oprócz tej mojej bzdurnej teorii o wilku wsypującym swoich, nie mam na niego żadnych argumentów 10% wilka 90% królika Pierwsza liczba wzrośnie, gdy okaże się, że po powieszeniu Pipi okaże się królikiem. Jak na razie w moich oczach jest względnie czysty.
Kira: Gada bzdury, których nie rozumiem. Moim zdaniem jest szalona, nie słuchajcie jej! 50% wilka 50% królika
Kitsune: Głos na Epa, a póżnij na Yass, jak to określiła "z czystej przekory". Nie należy do milczków, trochę szrajbała w rozgrywce. Twierdzi, że przemyślała swój głos na Pippi. Gdzieś w odmentach tych czternastu stron rzuciła cień podejrzeń na Pippi i Kaitoo. Z podpowiedzi, którą nam dała, wynika, że jest kupidynem. Nie wiem, czy mogę jej wierzyć, czy nie, ale zbytnio kits nie podejrzewam. 40% wilka 60% królika
Niciu: Do rozgrywki wniosła bardzo niewiele nie licząc pomocy w multi i przemyśleniami na temat liczby wilczurów. Nie chce mi się liczyć jej postów, ale nie było ich dużo. Podejrzewa mnie i Kitsune, gdzieś tam rzuciła teorią, że jeden z wilków jest aktywny, a drugi milczy. 60% wilka 40% królika
Ren: Gauz twierdzi, że jest czysta i na razie postanawiam mu wierzyć. 20% wilka 80% królika
Wilkołaczek: Snuje się za aktywnymi graczami, jak cień. Postów napisał ile? Nie chce mi się liczyć, ale załóżmy, że było ich z pięć. Przeglądam rozgrywkę, paczę i widzę, że w ogóle na forum postów napisał trzy. Nie wiem, czy choć jeden nie był jedynie głosem. Stwierdzam jednak, że były to same głosy. Obserwator czy głupi wilk? 65% wilka 35% królika
Chiyo: Nie mam, co o niej mówić, jest czysta. 0,1% wilka 99,9% królika
Pippi: Na szeryfa zagłosowała na Epeja, a później na Głaza. Podczas na głosowania na wilka, zagłosowała na Chi zamiast na Nanę. Pójście za Głazem i podejrzenie podszywającego się za wróża czy może obrona wilczej Nany? Właściwie każdego można w ten sposób podejrzewać, więc nie wiem, czy to ma jakikolwiek sens. Podejrzewa milczków, głównie Wilkołaczka. Nie mam zamiaru na ślepo podążać za szeryfem. Wiem, że ktoś zaraz zapewne powie, że jestem wilkiem, bo kundle bronie, ale ja naprawdę nie widzę w niej zdrajcy. 70% wilka 30% królika
Sla75: Myśli logicznie, nic na niego nie mam. 20% wilka 80% królika
Kaitoo: Tak, jak Wilkołączek snuje się za nami, jak cień. Głosował na Yass twierdząc że idzie za tłumem, bo jest nowy. Napisał kilka postów, ale z tego co pamiętam nic one za bardzo do rozgrywki nie wniosły. Nie jest takim milczkiem jak Wilkołaczek i co jakiś czas zaznacza swoją aktywność jakimś tam postem. Jest to mój największy podejrzany, bo mam wrażenie, że specjalnie stara się grać takiego trochę nieogarniętego . No i oczywiście odzywa się moja głupia intuicja. ;-; 80% wilka 20% królika
Captain: Nie wiem, co z nim. Niby był, ale go nie ma. Cóż, nic na niego nie mam. Tak jakoś.. 20% wilka 80% królika
Kusi mnie, żeby na niego zagłosować, ale nie jestem pewna. Waham się i zastanawiam nad teorią szeryfa. Zenku, wiem, że mnie chyba zaszlachtujesz, ale daj mi jeszcze chwilę na oddanie głosu. Wieczorem, kiedy wrócę z kościoła, postaram się jeszcze raz to wszystko przemyśleć i ostatecznie oddam głos. Wybaczcie mi wszyscy. ;-; |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Nie 29 Wrz 2013, 19:04 | |
| Ekhm... Nie wiem od czego zacząć, wiem że wysuwanie obrony w tej chwili jest zupełnie z D i niepotrzebne, ale mam wewnętrzną potrzebę, więc handlujcie. Nie mam mnie, bo nie mam czasu i na tej samej zasadzie nic nie wnoszę. Ale pewnie i tak niewiele bym zmieniła w tej rozgrywce... Any way wiem że to takie zasłanianie się, jednak pozwolę sobie zwrócić uwagę na fakt że zawsze sugeruję co bym zrobiła tym wszystkim co to się zasłaniają szkołą, w końcu też do niej chodzę. Och, ja hipokrytka, proszę o zrozumienie. Głos na Pippi, bo przekonuje mnie absolutny brak argumentacji Gałaza. Zresztą i tak nie mogę się nad tym głębiej zastanowić... Ale obiecuję poprawę po wtorku x3 |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Nie 29 Wrz 2013, 20:50 | |
| Kaitoo, moim typem jesteś ty, choć wyniku to i tak nie zmieni. Pippi po głębszym przemyśleniu jest dla mnie czysta, choć jeśli okaże się wilkiem i tak najpewniej wam do głowy przyjdzie "on nie zagłosował jak wszyscy, trzeba go powiesić!". Jak patrzę na starsze rozgrywki, to w zasadzie nieco dziwne, bardzo stronnicze jest głosowanie w wielu ostatnich rozgrywkach. |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Nie 29 Wrz 2013, 21:07 | |
| Hoo ? Tyle podejrzeń na mnie pada ? W sumie rozumiem o co wam chodzi i patrząc od drugiej osoby sam widzę że mogę wyglądać jak wilk. Ale w żaden sposób wam nie jestem wstanie udowodnić że nim nie jestem. Mimo to Chiyo .. jeszcze raz proszę żebyś mnie oszczędziła >.< Chyba że naprawdę myślisz że lepiej będzie się mnie pozbyć nawet jeśli okaże się króliczkiem. Bo w sumie nie będzie to wielka strata skoro wiele nie wnoszę do gry jak już to powiedziałaś xD |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Nie 29 Wrz 2013, 21:33 | |
| Wy jesteście normalnie magiczni. Za waszą sprawką ginie wilczyca Pippi. Nazajutrz widzicie leżącego rozszarpanego przez wilki Gauzisa który był wróżbitą i szeryfem jednocześnie. W tęsknocie za ukochanym samobójstwo popełniła niewinna Ren. Widzicie również konającego od trucizny niewinnego Kaitoo. Samemu będąc zaskoczonym niewinnego Captain'a potrąciła chora psychicznie rybka która jechała zadziwiająco szybo na ślimaku. Gra trwa dalej. Szeryf jest proszony o podanie swojego zastępcy.
//ech a już myślałem że nie da się zrobić mega comba ;-; // |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Pon 30 Wrz 2013, 07:57 | |
| ,,Chiyo na mego zastępce." - wyczytał ktoś z testamentu o samym świcie... |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Pon 30 Wrz 2013, 13:03 | |
| Także ten... Chiyo, zostajesz oto oficjalnie Sheryfem. Poprowadź stadko na ostatnią prostą ;-; |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Pon 30 Wrz 2013, 17:56 | |
| Wow, jestę Sheryfę. Dzięki, Guaz <3
Było nas 16.
Nana - wilk.
Epej - królik.
Gauzis - królik, poprzedni Sheryf, wróżbita, kochanek.
Yassamet - królik, złodziej. Kira Kitsune
Hana - wilczałka.
Chicharu - królik, myśliwy. Nicu
Ren - królik, kochanka. Wilkołaczek Chiyo
Pippi - wilczała. Sla75
Kaitoo - królik.
Captain - królik.
Z wesołej szesnastki została wesoła szóstka. Ja, Sla, Wilkołaczek, Kitka, Nicu i Kira. Skoro Gauzis wróżbita mówił, że Sla jest czysty, proponuję go zostawić w spokoju, mimo tego, że się wcześniej przyczepiłam ;-; Jak widać, go przeskanował. Że ja jestem czysta, to wiadomo od samego początku, wszak zmartwychwstałam. Kitka wydaje się być czysta, Kira tak samo. Pozostają więc Wilkołaczek i Nicu, których podejrzewam najbardziej z nas wszystkich. Jednak to właśnie Nicu wydaje się być czystsza, przynajmniej się udziela. A skoro Zenuś mówił, że ostatnia prosta... Wilkołaczek. Początkowo miałam go truć i teraz, po śmierci Kaitoo żałuję, że tego nie zrobiłam ;-; |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Pon 30 Wrz 2013, 19:14 | |
| Wow, mam powód do dumy, wygrałam konkurs czystości z cichociemnym. Gdyby Zen go wywalił za bycie cicho z czystym sumieniem moglibyście na mnie głosować. ;p Skoro uznajemy że Gauz sprawdził Sla, co IMO jest bardzo prawdopodobne i biorąc pod uwagę że nikt nie podwarzył roli Kit, zostają trzy osoby, ja, Kira i Wilkołaczek. Nie dam sobie wmówić że Zen wybrał/wylosował aż tak słaby skład wilków. Przynajmniej jeden musi być bardziej rozgarnięty, więc pozostaję ja i Kira. A że znam swoją rolę to nie pozostaje mi nic innego niż zagłosować na nią. Kira. Od początku coś mi nie grało. Gra zbyt zachowawczo jak na kogoś bezrolnego, ciągłe podpinanie się pod teorie innych (hipokrytka~). Cicho nawoływała do niewieszania Pippi, ale już w kolejnym poście była bardziej skłonna oskarżyć ją o wilczenie. Swoją drogę nie oddała głosu. Wiem, wiem, mało tego ;p |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Pon 30 Wrz 2013, 22:26 | |
| I znowu nie zdążyłam oddać głosu. ;-; Tłumaczenia time~! Po kolei: 1. Głosu nie oddałam z prostego powodu. Pisałam mojego posta z ludem zaraz przed 18. Miałam zagłosować, ale nabrałam wątpliwości, a że spieszyłam się do kościoła (bo bierzmowanie ;-;) nie pokolorowałam swojego nicku. Gdy wieczorem, koło 22 wlazłam na Doubta, było już pozamiatane. 2. Co do Pippi niezbyt ją podejrzewałam, ale ostatecznie naszły mnie wątpliwości z powodu zdania naszego kochanego Kamyczka. W tej rundzie byłam skłonna mu uwierzyć, ale tak jakby nie zdążyłam. 3. A pod teorie podpinam się dlatego, że moje własne są spod-ogona-wziętę. Gdy uznam, że czyjaś teoria ma ręce i nogi, staram się doszukać się w niej ewentualnuch luk i uznać za możliwą. Łoke, co do moich podejrzeń... Chi ma rację. Wilkołaczek otrzymał ode mię najwięcej procentów w podsumowaniu, a decyzja Zenka o pozbuciu się Dymka tylko to przypieczętowała. Bo który sędzia byłby skłonny zabić swoją kochaną wilczałkę. Tyle na dziś, branoooc... ;-; Aha, z głosem jeszcze się wstrzynam. Może Wilkołacczek się odezwie, kto wie? |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Sro 02 Paź 2013, 15:52 | |
| Widzę, że na post sla mogę sobie czekać ;d
Postanowiłam przyjrzeć się wspomnianemu panu + Kirze, bo wydawali mi się najbardziej podejrzani. Więc tak: 1) Kira oddała (praktycznie) decydujący głos na Nanę || Sla zagłosował na Głaza. 2) Kira nie zagłosowała. || Sla zagłosował na Hanę. 3) Kira znowu nie zagłosowała. || Sla zagłosował na Kaitoo. Ten bilans nie mówi nam generalnie zbyt wiele, ALE zważywszy na to, ile razy Kira wspomniała o "durnym pomyśle, że któryś wilk mógł udupić wilka", dochodzę do wniosku, iż, napomykając o tym od czasu do czasu, chciała utwierdzić nas w swojej niewinności. Oczywiście mogę się mylić, bo nikt nieomylnym nie jest, jednak do tych podejrzeń dochodzi fakt, że jej wypowiedzi nie były zbyt konstruktywne... Także, tego, no... |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Sro 02 Paź 2013, 22:01 | |
| To nie tak, że nie chciałam zagłosować, bo tak. Był to po prostu niefortunny splot zdarzeń losowych. A nawet jeśli... Nie sądzicie, że byłoby to totalnie bezmyślne z mojej strony? Takie nie-głosowanie cholernie zwraca uwagę, a jako wilczur raczej bym tego nie chciała, prawda? Wystarczy logicznie pomyśleć. Aha, nie ma co się już modlić. Wilkołaczkek ma nas chyba w dupie (albo nie ma czasu). Za co ten głos? 1. Po części za tę jego wspaniałą aktywność w grze 2. Czemu podczas "czystki" Zenon udupił Captaina, skoro Wilkołaczkową aktywność można utożsamiać z tą Dymkową? Bo nie chciał pomagać wilkowi? A może właśnie na odwrót? Może nie chciał ubijać swojej wilczałki? Na mnie są 2 głosy. Na Wilkołaczka 3. (w tym szeryfa). Sla, decyzja należy do Ciebie, bo na Wilkołaczka nie mamy co liczyć, a i tak zapewne ratowałby swój tyłek. Tyle ode mnie. |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Czw 03 Paź 2013, 14:50 | |
| - Kira napisał:
- 2. Czemu podczas "czystki" Zenon udupił Captaina, skoro Wilkołaczkową aktywność można utożsamiać z tą Dymkową? Bo nie chciał pomagać wilkowi? A może właśnie na odwrót? Może nie chciał ubijać swojej wilczałki?
Na mnie są 2 głosy. Albo po prostu jest Zenkiem, lul. |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Czw 03 Paź 2013, 20:37 | |
| Powiem więc krótko. Wilkołaczek nie może być winnym jako ostatni wilk, jako że jego ostatnia obecność na forum wyznacza się na 19-stego września. Więc wśród głosów na niego sądzę że można dopatrzyć się wilka... Chiyo jest czysta co wiemy a przeoczyłem ostatnim razem. Więc niestety podwójny głos poszedł na marne przez pochopne głosowanie naszej pani szeryf, jednak też chętnie już zakończyłbym te rozgrywkę, poniekąd rozczarowany jej przebiegiem. Co do głosującej pozostaje Kiro... Sztandar spłonął. Tak w ramach wyjaśnień co do mojego rozczarowania. Głosy skupił bym właśnie na wyżej już wymienianej Kiro. Kitsune, według Gauzisa także, więc jeśli on nie wypatrzył w niej wilka, nawet tego nie próbuję robić. Nicu jest jak dla mnie najbardziej podejrzana, jednakże przy obecnym stanie głosów (3 na Wilkołaczka, 2 na Kirę [z moim 3 na Kirę]) i tak jej bym nie powiesił. Mogę tylko liczyć na to że się mylę co do Nicu, a Kira jest ostatnim z wilków tak jak wynika z waszych teorii. Tylko nawołuję iż wieszanie Wilkołaczka jest bez sensu, choć wątpię aby ów oddał głos aby się uratować, chyba że przegląda forum nie będąc zalogowanym...
Tylko jeszcze chciałem przeprosić za zwłokę, musiałem to przemyśleć skoro tak szybko oddaliście głosy i miałem oddać decydujący głos jak to Kira zasugerowała, niestety na twoją niekorzyść. Jeśli jesteś królikiem, proszę o wybaczenie omyłki, choć jest ona wymuszona sytuacją, w moich oczach masz większe szanse na bycie wilkiem od wilkołaczka, choć mniejsze od Nicu.
Jeśli wilk przeżyje, niezależnie od tego kogo zje, będzie pewne że ostatnim nieczystym podejrzanym jest Nicu.
No i krótko nie wyszło. |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Pią 04 Paź 2013, 08:49 | |
| Także ten... *offtop* o tą ostatnią prostą mi chodziło że ostatni wilczur jest, nevermind */offtop* Na sznurze powiesiliście niewinnego Wilkołaka. Tego samego dnia powiesiliście również Kire. Nazajutrz ofiary nie spotykacie, a w pyszczku Kiry widzicie kły wilcze. Gratulacje! Królicza wygrana! Żywi: - Sla75 - czysty królik - Kitsune - kupidynka odpowiedzialna za miłość Gauzisa do Ren - Nicu - tecz czysty królik - Chiyo - jak wiecie, wiedźma (czy cuś)
Proszę o admina przydzielenie im punktów *genius*
// a z Dymem to tak było, że on do mnie napisał żeby go z gry wykluczyć, nieważne jak, to żem go przejechał chorą psychicznie rybką na ślepym ślimaku i to bardzo szybkim (czy cuś) // |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Pią 04 Paź 2013, 11:41 | |
| Kira.... A JA CI UFAŁAM Q.Q |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Pią 04 Paź 2013, 12:38 | |
| Eno, ojciec, powiem ci że klasa =D. Zachowałeś głowę na karku do końca, dobrze jednak że nie rzuciłeś wcześniej podejrzeń na nicu. Szkoda że nasza niedobra Kira, zjadła mnie ;p, tak bardzo chciałem przeżyć te rundę ;s... Ale chyba muszę się przyzwyczaić do bycia zjadanym xP. |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Pią 04 Paź 2013, 14:22 | |
| Jeszcze zobaczycie, WILCZY DZIEDZIC POWRÓCI, BY SIĘ ZEMŚCIĆ! ODBIERZE TO, CO DO NIEGO NALEŻY! xD Tak, wiem, niedobra ja. xD Była to jednak nasza wspólna decyzja. ^-^ Cholera, gdybym tylko przeżyła tę rundę i powiesiła Nicu... Ah, te marzenia. Ten post z wilczym dziedzicem miał być zaraz przed wyrokiem. Takie "wooow". Ale be Zenek mi nie pozwolił i powiedział, że to tak, jakby faworyzował innych. ;-; Yass, kochana moja... To chyba dobrze, że mi ufałaś, prawda? <33333 Gauzis? TICH MI, MASTER! xD |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Pią 04 Paź 2013, 14:35 | |
| Wo... Wow... PRZEŻYŁAM CAŁĄ ROZGRYWKĘ~! XDDDD
|
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Pią 04 Paź 2013, 15:01 | |
| Nie chcę nic mówić Chiyo, ale tak w pół... w końcu dzięki wskrzeszeniu ;-; |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Pią 04 Paź 2013, 17:21 | |
| Zenku, jakim cudem Gauzis poznał moją rolę skoro był wróżbitą, a nie szpiegiem? |
| | | Gość
Gość
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" Pią 04 Paź 2013, 17:53 | |
| Wiem że się trochę opierniczałam, ale serio, aż tak ciężko dać mi kredyt zaufania? ;p |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" | |
| |
| | | | Rozgrywka #60 "Nigdy nic nie wiadomo" | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|