Wierzę w Seikyo ;_;

lol Toś, Chio mnie zawiodła ;____;

Zenek i Chiyo odpadają, Xan, Mana i Madarame są milczkami, Seikyo, Kuro i Yassamet grają pierwszy raz od dłuższego czasu, ja nie nadaję się na szeryfa...
Toś~

Xan. Mój króliczy (mam nadzieję XD) L forewaaa. <3

To ja uwierzę w pana L'a i zagłosuję na Xan'a

Szeryf Tosia

Tosiu, zobaczymy, jak Ci pójdzie. Głos swój motywuję tym, że w grach dawnych, w której ją obserwowałam, ogarniała nie najgorzej.

Seikyo na szeryfa.

Curva, Alej, znowu? ;-;
Tosiełka
Dobrze, że wczoraj się rozgrywka zaczęła, bo dzisiaj ze szpitala wychodzę @@

A to ja pierdo... Zagłosuję na Xanęła

Podsumowując, 5 głosów na Tośkę, 4 na Xana i 2 na Seikyo. c:
Cieszę się, że głosy tak szybko zostały oddane. ;_; Może coś będzie z tej rozgrywki.

Zenuś, czemu Xan?~

Gratulacje dla nowo wybranej Pani Szeryf.

Myślicie, że wilczków mogą być trzy sztuki?

Toś, gratulacje.
Xan bo doświadczony i jemu ufam ;w;

Nie, wilków raczej 3 nie ma :c
Tyle, nie chce mi się pisać.
PEWNIE I TAK ZGINĘ <3

Dziękuję. ... przez epicmafię chciałam zacząć gadać o rolach.

Sądzę, że opcję trzech kłamców trzeba rozważyć, bo jest jak najbardziej realna - chyba - przy tym składzie. Nie chciałabym zaniżać do dwóch, bo a nuż nam wtedy ten trzeci wyskoczy. Więc ta pierwsza opcja jak dla mnie bardziej prawdopodobna.
Wie coś ktoś o złodzieju i sobowtórze?

Trzy wilczki... Nie można tego wykluczyć. Pamiętajcie, że do składu wilków może dołączyć kochanek, więc trzy osoby to bezpieczne założenie. ;-; Ale nie wydaje mi się, by Alej wybrała więcej niż dwa.

*Czuję, że mnie nowi upierdolą za moje długie posty. XD*

..choć tak na serio nawet nie bardzo jest co pisać, żeby to miało jakiś sens, więc będę pisać bez ładu i składu, bo tak w rzeczywistości jakikolwiek racjonalny argument będzie można wysunąć dopiero po pierwszym linczu oraz pożarciu królika przez wilki; wtedy się poogarnia reakcje graczy i ew. doda do wniosków to, kto kogo proponował na szeryfa. Bo nie sądzę, żeby ktokolwiek był tu takim durniem (a przynajmniej taką mam nadzieję), żeby zdradził się samym stylem pisma, więc trzeba czekać aż kłamcy zaczną wprowadzać swoją taktykę.
Nie chcę zabrzmieć złowieszczo, ale prawda jest taka, że pierwszy lincz jest zazwyczaj taki trochę... eksperymentalny? Daje jakiś punkt odniesienia, bo na początku jest się w dupie większej niż podczas ruskiej ruletki. ;_;

No i jak już o tym zaczęliście... Można sobie przyjąć, że są te trzy wilki, jednakże na razie to nic nie zmienia. W Nocy i tak zginie jeden królik bez względu na liczbę oprawców. No i biorąc pod uwagę obecny stan rzeczy, jako króliki przegramy dopiero, jeżeli spełni się najczarniejszy i jednocześnie najmniej prawdopodobny scenariusz, czyli 5* śmierci niewinnych uszatych za jednym razem, kiedy proporcje wilków do królików będą takie same (6 graczy).
Taki kierunek rozwoju rozgrywki jest abstrakcyjny do tego stopnia, że nie ma sensu go nawet dalej rozważać, a w przypadku dwóch wilków nawet po takim potencjalnym combo i tak króliki mają przewagę liczebną pozwalającą na kolejną rundę.
Więc proponuję skupić się na poszukiwaniu jednego wilka, żeby móc go później łączyć z postępowaniem innych graczy, a potem trafimy jak po nitce do kłębka i wytypujemy resztę na podstawie tych powiązań. ;__;

Pierwszy Dzień jest jak zwykle bezproduktywny. ;_; Róbmy coś ze sobą.

*Śmierć królika w linczu, pożarcie królika, śmierć kochanka któregokolwiek gracza z wyeliminowanych + przy założeniu, ze któreś z umarłych jest myśliwym i też odstrzeli niewinnego; och i jeszcze wiedźma może kogoś niewinnego odłowić.

(łał, wracam po przerwie do gry i Madarame sam coś pisze! O: )

Brawa dla Tosi~
Mamy 11 graczy. Głosy mówią "kłamców trzech", więc proporcja by wyglądała 8-3. Nawet możliwe, choć to ponad 25% stada.

Seiyo, czyżbyś otrzymał całe dwa głosy na szeryfa tylko za długość postów? Przepraszam, że nie zajrzę teraz do poprzednich rozgrywek (oderwałam się od tabelek, by tu coś skleić). A może głosujący coś powiedzą~? Xan? Mana~?

Co ma akurat jedno do drugiego? Mój powyższy post jest długi a mało treściwy, więc raczej nie daje punktów na plus. :'> Czyżby teraz zostawało sie podejrzanym za bycie niewybranym w końcowym przeliczeniu na szeryfa? XD
Z doświadczenia wiem po prostu, że czasem "dużo pisze - wilczy", "milczy - pewnie wilk!". Nie bierz tego na serio, żart sytuacyjny (mój kulawy humor taki niewychwycony... ;_;).

Sei napisał:

*Czuję, że mnie nowi upierdolą za moje długie posty. XD*

Czemu? ; - ;" Nie wydaje mi się. Takich bardzo nowych też w sumie za bardzo nie ma. Długich postów by nie widzieli?

Sei napisał:

..choć tak na serio nawet nie bardzo jest co pisać, żeby to miało jakiś sens, więc będę pisać bez ładu i składu, bo tak w rzeczywistości jakikolwiek racjonalny argument będzie można wysunąć dopiero po pierwszym linczu oraz pożarciu królika przez wilki

Ja tam jestem całym sercem za tym, żeby nie spamować w pierwszym dniu, tylko od razu przejść do grania .-. uważam, że jak najbardziej da się powiedzieć sporo sensownych rzeczy, zależy jedynie od graczy i od ich nastawienia. A tutaj, jak widać, szybko się ogarnęliśmy.

Sei napisał:

Bo nie sądzę, żeby ktokolwiek był tu takim durniem (a przynajmniej taką mam nadzieję), żeby zdradził się samym stylem pisma, więc trzeba czekać aż kłamcy zaczną wprowadzać swoją taktykę.

XDDDD Ja tam liczę na to, że taki dureń właśnie się zdradzi. Nie mam zamiaru głosować losowo i czekać, aż wilczki kogoś ot tak zajebią.

Sei napisał:

Nie chcę zabrzmieć złowieszczo, ale prawda jest taka, że pierwszy lincz jest zazwyczaj taki trochę... eksperymentalny? Daje jakiś punkt odniesienia, bo na początku jest się w dupie większej niż podczas ruskiej ruletki. ;_;

Nie. Jak tak zrobimy, to małe szanse mamy na trafienie wilka za pierwszym razem. A wystarczy tylko trochę pomyśleć. Te kilka dni przyda się podczas drugiej tury i warto wykorzystać je już na grę, zamiast pisać, że przed pierwszym linczem tak naprawdę nic sensownego nie możemy powiedzieć.

Sei napisał:

jako króliki przegramy dopiero, jeżeli spełni się najczarniejszy i jednocześnie najmniej prawdopodobny scenariusz, czyli 5* śmierci niewinnych uszatych za jednym razem, kiedy proporcje wilków do królików będą takie same (6 graczy).

No, ja tam mam bardzo dużą ochotę, żeby wygrać chociaż RAZ jako królik, wszystkie wygrane mam wilcze ; - ; Nie spieszy mi się tak do umierania, wolę zajebać wilczałki szybciej, niż zakładać te scenariusze, przy których najprawdopodobniej nie przeżyję.

Sei napisał:

Więc proponuję skupić się na poszukiwaniu jednego wilka, żeby móc go później łączyć z postępowaniem innych graczy, a potem trafimy jak po nitce do kłębka i wytypujemy resztę na podstawie tych powiązań. ;__;

Z tym się zgodzę, tak zawsze łatwiej, nie ogarnie się na raz całek - ewentualnej - trójki, bo i tak nie wyłonimy wszystkich poprawnie.

Sei napisał:

Czyżby teraz zostawało sie podejrzanym za bycie niewybranym w końcowym przeliczeniu na szeryfa? XD

W ostatniej zostałam podejrzaną za: głos na siebie w linczu, wybranie Chio na szeryfa, udowodnienie swojej niewinności. DA SIĘ.

Nie potrzebnie jesteś nastawiona na twoją śmierć, Tosiu

Nie mam co napisać sensownego, jedyne co zgadzam się z Sei:

Sei napisał:

Więc proponuję skupić się na poszukiwaniu jednego wilka, żeby móc go później łączyć z postępowaniem innych graczy, a potem trafimy jak po nitce do kłębka i wytypujemy resztę na podstawie tych powiązań. ;__;

Toś napisał:

Czemu? ; - ;" Nie wydaje mi się. Takich bardzo nowych też w sumie za bardzo nie ma. Długich postów by nie widzieli?

No nie wiem, mnie jak upierdalali, to zwykle za pokrętne i długie teorie. Mam traumę. XD
Ale zostawmy już ten temat, bo jest akurat chyba najmniej ważny na razie. Chyba, że to naprawdę takie pasjonujące, to proszę. XD

I na początku nie chodziło mi o to, żeby nakłonić ludzi do pisania bez sensu, tylko by zaznaczyć, że w mojej wypowiedzi za dużo konkretów nie będzie. Oczywiście, że lepiej od razu zacząć *grę*. Postaram się następnym razem pisać jaśniej. ;_;

W swoim poście Tosia w odniesieniu do mojego głupiego tekstu napisał:

Sei:Czyżby teraz zostawało sie podejrzanym za bycie niewybranym w końcowym przeliczeniu na szeryfa? XD
Toś: W ostatniej zostałam podejrzaną za: głos na siebie w linczu, wybranie Chio na szeryfa, udowodnienie swojej niewinności. DA SIĘ.

Tu naprawdę bez urazy, ale robię się stara czy nikt już nie wyłapuje sarkazmu?

Cytat :

A tutaj, jak widać, szybko się ogarnęliśmy.

I oby tak dalej. :'D

A teraz meritum posta. Ja mogę kombinować co i jak po pierwszym linczu, bo głos oddać musi każdy i reagować na werdykt również, chyba że nagle powstanie tu jakaś super dyskusja, w której wezmą udział wszyscy. Jeżeli jesteście w stanie coś wyciągnąć z wiadomości pisanych teraz, to świetnie. To będzie dla nas jakiś fundament. Dla mnie po prostu treść sprzed pierwszego werdyktu ma wartość dopiero w dalszej części rozgrywki, kiedy można je ustosunkować do innych sytuacji i znaleźć ich prawdziwy motyw. Nie zabraniam wam przecież wysnuwania własnych wniosków wcześniej. :'D
Tworzę sobie scenariusze z dupy, bo o takie realne trudno - i tak nie wiadomo co się stanie. Poza tym podkreślałam, że to czarna opcja, wysoce abstrakcyjna, więc proszę nie czepiać się jej jak nieomylnej wyroczni i od razu nastawiać na własną śmierć, masowy mord opisany przeze mnie czy co tam jeszcze. :'O Dlatego to przykład najbardziej skrajny, bo miał pokazać, że nie warto zastanawiać się teraz nad liczbą zdrajców, bo te wymysły nic nie zmienią i lepiej skupić się na działaniu po kolei, od jednego wilka do kolejnego - z czym notabene się zgodziłaś. ;'O Skoro przesłanie zostało ogarnięte, po co ciągniemy ten temat? Z resztą to też akurat nieistotne.  Stanęło na tym, żeby najpierw odszukać jednego podejrzanego i tu pozostańmy.
No i częścią *gry* jest również tak naprawdę to gdybanie wyssane z palca. :')

Ten mój cały wpis brzmi dla mnie jak jakis wielki atak na Tosię, czym nie jest, więc dla rozładowania na koniec rzucę Wam moim problemem życiowym: skoro wilk to wilczałka, królik jest... kicałką? XD

Edit: na razie się zgadzacie, żeby po kolei określać jakieś wnioski przemawiające za czyjąś winą/niewinnością, więc na to czekam. Ja nie potrafię tego wysnuć teraz, więc wstrzymam się, aż zobaczę Wasze opinie, które być moze dadzą mi do myślenia albo tak jak pisałam - porozkminiam po pierwszej Nocy (jakkolwiek głupie by Wam się to czekanie nie wydawało).

Oesusie Maryjko... przez mój nieogar nie mam w ogóle co napisać. Nie mam pojęcia jak to było z ostatnimi rozgrywkami, bo mi się dokładnie nie chciało sprawdzać - jam leń. Nie mogę jak na razie dodać ani kawałka do waszej rozwijającej się dyskusji, więc na razie pozwolę sobie po prostu czytać wasze posty, żeby nie było, że nie potrzebnie spamię ;-;