Cóż, nie mam czasu na długie posty bo siedzę z wogrogiem, ale nadrobiłem sobie pobieżnie rozgrywkę, przynajmniej na tyle by ogarnąć na kogo oddać głos.
Jednak nie usłyszycie mojego sławnego "Wilk w hói" tym razem nie mam pewności, niemniej z mojego punktu widzenia mamy dwa wilki z trzech, co najbardziej zalatuje zabawnością, walczące ze sobą bądź naskakujące tylko jednostronnie.

Dlaczego nie napiszę całej trójki dla wszystkich? A niech wilki będą się zastanawiać do drugiego głosowania czy dobrze myślę, największe szanse na to jednak daję Crier'owi, o ile pierwszy werdykt nie wpłynie na tyle znacząco by zmienić moje typy, to nawet przy chybionym strzale mamy dwa wilki na tacy (jak mnie zagryzą to rzucę wam coś w testamencie i drugiego zastrzelę.)

Chyba że to po prostu wpływ gorzały i żem sobie coś uroił xD.

Crier - Jesteś moim typem wilka.

Głos oddaje bo do werdyktu półtorej godziny, jakby ktoś zapomniał xP.

srry za double post:

Role napisał:

- Wilk alfa - przywódca wilczego stada. Jego tożsamości nie jest w stanie przejrzeć moc wróżbity. Za każdym razem, gdy wróżbita postanowi go sprawdzić, otrzyma informację, iż jest niewinny. Wilk alfa jest wybierany demokratycznie spośród wilków. Mają na to czas do 1. mordu. Wprowadzany do gier, w których wilków jest co najmniej dwoje.

Ktoś tam gdzieś chyba trzasnął że może być jeden wilk, gramy z wilkiem alfa, patrz pierwszy post. Co znaczy że wilki są dwa, na tylu graczy (9 początkowo) 3 wilki to za dużo, zwłaszcza że pierwszy licz to z reguły loteria, czasem większa, czasem mniejsza. A też mógł ktoś odpaść za nieaktywność, daffne jak na moje zbyt strategicznie ogarnia by dać więcej niż dwa...
A teraz idę dalej pić z wogiem, tak tylko mi się przypomniało, see ya xP

Sai napisał:

kieliszek napisał:

My nic nie odjebaliśmy. xD Dago po prostu dostał bólu dupy, bo nie został szeryfem. Nie widzę tu niczyjej winy.

Śmieszne, zajebaliście nam szamana. Zajebiście śmieszne XDDD Kurwa, sam się uśmiałem XDDD

Normalnie nie wstawiam gifów w rozgrywkach, ale teraz po prostu kurwa muszę. XD

https://www.youtube.com/watch?v=2Svwm_k9hYk

Sai, błagam. Cały czas wymieniasz mnie jako towarzysza wilka, a... właściwie to wymyślasz to wszystko na siłę. XD Nie masz żadnych na mnie dowodów.

Nie mam sił obecnie nawet wczytywać się w to co pisze Sai. Wyłapałam, że wymaga odpowiedzi na bezsensowne pytanie, pominął moje screenshoty jak i odpowiedź Guazowi na tę kwestię i że rzekomo "doszukuję się roli" - jak mniemam, pytając o potwierdzenie Gauzisa, który sam się przyznał.
Poprostuję to później, teraz szkicuję, przyszłam tu w innym celu.

Gauzis - po pierwsze nie wiem, czy jesteś świadom, ale grę zaczynamy od morderstwa i chyba pomyliłeś lincz i mord.
Po drugie - napisz mi proszę, co masz na Crier, bo ja naprawdę widzę ją czystą. D:

Cóż... Dragowi chyba nie przypadł do gustu mój wywód o Mickiewiczu. Może nawet skłonił go do tego seppuku, któż wie. Skłanianie króliczków do samobójstwa chyba nie stawia mnie w dobrym świetle. : v

Sai, piszesz:

RiddleMeThis napisał:

Kielon na szeryfa, świetnie. Czemu nie Guaz? I kto ma go zajebać jak mnie nie ma?

A później:

RiddleMeThis napisał:

.

Wielki Szu napisał:

Może ktoś kto grał z nią na tymczasówce przyjrzy się dokładniej?

Niech tak się stanie! A Ty sprawdź Guaza. W następnym poście?

Gubisz się. W końcu jesteś niesamowitym specjalistą od sprawdzania Guaza, czy ja mam to za ciebie robić?

RiddleMeThis napisał:

Jestem czysty, potraktujcie mnie jakby mnie nie było i znajdźcie wilki. Btw. Jeden to Yasska

No, no, jesteś nawet bardziej bezczelny niż ostatnio. "Jestem czysty", do tego twe stuprocentowe przekonanie do wilczurstwa Yass. Daffa nie ma, wilki harcują? No, nie tym razem. Ale w jednym się zgodzę - Yass gra baardzo podejrzanie, nawet jak dla mnie. No i nadal unika jakiejś bezpośredniej konfrontacji ze mną.
Ty za to atakujesz ją zbyt zawzięcie, już od samego początku rozgrywki, gdy jesscze nic nie było jasne. Zbyt zawzięcie jak na zwykłą miłość platoniczną... Nawet jakieś wyssane z palca teorie na jej temat wymyślasz (poważnie, nic z tego, co pisałeś w ostatnich postach, nie świadczy o jej winie), niestety - nawet na chwilę mnie nie kupiły. Twój edit, który z początku uważałem za skan wróża świadczący o jej wilczurstwie (a nie może nim być ze względu na mechanikę) również podchodzi pod wilcze zagranie. Napisałeś tamten post kilka postów po jej własnym - w grę nie wchodzi opcja, że dopiero co zobaczyłeś jej posta. Może razem założyliście wtedy, że będziesz ją atakował, ażeby w przypadku śmierci jednego z was, drugie zostało uniewinnione. No, nawet sprytne. Poniekąd. Z tego co widzę to ty sam nie masz na nią nic prócz wiedzy (że razem wilczycie), albo nie chcesz nie chcesz mieć, bo nie sądzę, że rzeczywiście zmierzasz do jej powieszenia. Takiś pewny co do jej wilczenia, a jednak piszesz:

RiddleMeThis napisał:

Nie rób sobie wrogów, bo jeszcze się zastanawiam czy polecisz na pierwszy ogień. Daffa w poprzedniej zajebałem z kaprysu, wiedząc, że nie ułatwi to życia Eli. Bądź grzeczna a przeżyjesz ten lincz.

Udowodnij swoją niewinność i zagłosuj na nią w kolejnym poście. Pokoloruj "Yassamet".


Ale proszę, Sai:
Gauzis czysty, zakładając, że Yassamet jest winna - a przy twoich zagrywkach tak najpewniej jest. Jedynym kontrmyśliwym może ewentualnie może być Kenliver, która zachowuje się tak, jakby chciała mu zaprzeczyć, ale... nie chce. W każdym razid kupił mnie też brakiem swojego klasycznego "wilk w hói", na co wilk by się raczej nie zdecydował. Głos na cichą, niepozorną Crier? Czemu nie... Nie widzę w niej nic niepokojącego, ale a nuż Kamyk coś dostrzegł. Może się tym podzielisz?

...okej.
Teraz już wiem, co Guaz przez to rozumiał:

Guaz napisał:

niemniej z mojego punktu widzenia mamy dwa wilki z trzech, co najbardziej zalatuje zabawnością, walczące ze sobą bądź naskakujące tylko jednostronnie.

Najwyraźniej też podejrzewał Riddla i Yass, jak ja. Z tym, że on widział w tym równaniu również Crier, która na chwilę obecną zdaje się być idealną personą do zastąpienia Riddla. Ta dwójka brzmi o tyle sensownie, dochodzą też podejrzenia Gauzisa na samą Crier - mam ochotę oddać głos już teraz. Ale nie zrobię tego, bo wolę być pewny. Otóż - Crier, dlaczego nie ty? Daj cokolwiek, jakieś podejrzenia może, dowody na niewinność... Wstrzymuję się głównie ze względu na obecność wróża, którego strata na chwilę obecną całkowicie by nas pogrążyła. Do tego chciałbym zobaczyć testament Guaza - dlaczego Crier? Ciekawi mnie, czy myślimy podobnie.
Generalnie, zmuszenie Sai'a do oddania głos na Yass miało być prowokwcją, po której wiedziałbym co należy, ale... Guaz rozwiązał sprawę za mnie. Chociaż strzał w Yass powiedziałby mi więcej.
Dlaczego więc nie decyduję się na Yass? Bo mamy wróża i należałoby go jakoś sensownie wykorzystać - przy Yass sprawa nie jest na tyle prosta, żeby móc od tak ją powiesić. Z drugiej strony... w grze jest też wilk alfa. I bardzo możliwe, że ona go ma - sam bym wymógł na współwilku otrzymanie tego przywileju. Wychodzi na to, że wróż powinien jednak szukać wilka-partnera wśród osób cichych, na loterii zbyt rzadko się wygrywa.
Reasumując: Crier-Yass brzmi sensownie. Zeżarły Guaza ze względu na głos na tą pierwszą. Wróż jest i ma się nie wychylać, dopóki nie będzie miał wilka. Skan na Crier nie ma sensu dopóki nie dostaniemy testamentu Guaza.

Wielki Szu napisał:

Najwyraźniej też podejrzewał Riddla i Yass, jak ja. Z tym, że on widział w tym równaniu również Crier, która na chwilę obecną zdaje się być idealną personą do zastąpienia Riddla. Ta dwójka brzmi o tyle sensownie, dochodzą też podejrzenia Gauzisa na samą Crier - mam ochotę oddać głos już teraz. Ale nie zrobię tego, bo wolę być pewny. Otóż - Crier, dlaczego nie ty? Daj cokolwiek, jakieś podejrzenia może, dowody na niewinność...

Ah. Troszeczke sie porobilo.
Na serio myslisz, ze zaraz jak Guaz oddal glos na mnie, to zezarlabym go razem ze wspolnikiem? Przeciez to jest idealna okazja dla wilkow - zjesc sobie Guaza, a potem przekonac stado, ze "OmojBoze, to wina Crier!!", bo co wlasciwie? Prosilabym o jakiej sensowne dowody.
Plus Szu, to moze byc Yass + ja. Ty + Yass. Kieliszek + ty.
Zdaje sie byc idealna dlatego, ze im szybciej pozbedziecie sie mnie, jakos malo znaczacego gracza, a reszta odpadnie za nieaktywnosc (prawdopodbnie) to szybko wygracie?

Podejrzewałam do tej pory dwie osoby: Dago i Saia. Dago umarł przez odejście, Sai został zastrzelony. Boli mnie fakt, że wobec obu się myliłam i to bardzo. Gauzisowi może i bym podziękowała za zdjęcie Saia, był męczący w swoich mocno naginanych teoriach - ale to kolejny niewinny i robi się przez to niebezpiecznie. Jest obecnie 6 osób w grze, w tym najpewniej dwa wilki. Mamy przed sobą dwa lincze, jeśli w żadnym z nich nie trafimy, to przegramy.
Wiem, piszę oczywistości. Chciałam jakoś podsumować sytuację.

Rozmawiałam z Daffem, pisał, że tylko szeryf może napisać testament. Szkoda, bo naprawdę chciałabym się dowiedzieć, co Gauzis miał na myśli, szczególnie wobec Crier. Zapewne dojrzał coś, co mi umknęło. Obiecuję przeczytać całą rozgrywkę dzisiaj w nocy - właśnie też zauważyłam, że w dniu linczu będę nieobecna w domu, więc nie będę mogła prześledzić tej gry później.

Chciałabym wiedzieć, Shu, za co mnie podejrzewasz. Zobaczyć argumentację, która nie byłaby listą przekrętów, jaką podał Sai. Swoją drogą - ktoś chce, bym wszystkie te zaprzeczenia Saiowe poodkręcała, czy widać bez tego, że są mocno naciągnięte, aż do fałszerstwa?
Tylko z jedną rzeczą mogę się u Saia i Shuja zarazem zgodzić. Wilk, przynajmniej jeden, jest wśród cichych osób. Jednak mimo ich typów ja zauważam dwie osoby, które mi bardziej wpadły w głębię tej gry. Jest to Kenliver i Eil. O tym pierwszym o mało zapomniałam, że w ogóle gra, pokazuje swą osobę tutaj mało. Chciałabym zobaczyć, jaką ma opinię po tym wszystkim, co się stało. Eil - post 2 dni temu z dopiskiem "w następnym poście będę szukać wilka". Wciąż tego nie ma, a szkoda. Generalnie radzę się tej dwójce przyjrzeć.

Zaraz padną głosy, że kreuję się na lidera stada. Możliwe, że tak to wygląda, ale ja próbuję tylko zebrać wszystkie rzeczy "do kupy" i ocenić całościowo sytuację.

Szuj napisał:

Ty również nigdy nie chciałaś być szeryfem, czyż nie?

Trochę cię ominęło.

Ken coś tam próbowała. Mi też bardzo nie podoba się to, że ucichła. Na forum wchodzi. Co prawda do rozgrywki ciężko się wbić, jeśli chociaż na chwilę wypadło się z obiegu (sama mam ten problem), a Ken ma o tyle ciężko, że jest całkiem nowa i świeża, więc ciężko ogólnie jej się wdrożyć. Na razie stawiam ją pod znakiem zapytania.
I zastanawiam się, czemu na mnie zagłosowała na szeryfa.

Crier - głos na Szuja, trochę nienajlepiej wyjaśniony. Nie udziela się za dużo, do czego Yass już się nie przyczepiła.

Crier napisał:

Na serio myslisz, ze zaraz jak Guaz oddal glos na mnie, to zezarlabym go razem ze wspolnikiem?

...podwójny blef? Jeśli Yass i ty wilczycie, brzmi mi to bardzo prawdopodobnie. Poza tym, nie ma co ukrywać, że Guaz jest niebezpieczny dla każdego.

Crier napisał:

Plus Szu, to moze byc Yass + ja. Ty + Yass. Kieliszek + ty.

Mnie nie podejrzewasz?

Yass - nie jestem pewna, czy to kwestia tego, że nie jestem przyzwyczajona do grania z nią, ale mam wrażenie, że strasznie leje wodę i tłumaczy się zanim padną pytania. To są moje główne zarzuty co do niej.

Crier, kogo najbardziej na tę chwilę podejrzewasz?

(Chciałabym nie posyłać takiego posta-zapychacza, ale jestem dość zmęczona i, jak już pisałam, ciężko ponownie wdrożyć mi się w grę. A, i przepraszam, ale jutro między 15-20 nie oczekujcie ode mnie jakiejś dużej aktywności. Głos oddam, choćby z komórki, ale mam coś ważnego i po prostu nie będę w stanie dużo pisać.)

Gauz napisał:

Biorąc pod uwagę że Draguś nie grał i mógł się cieszyć z rozpoczęcia, to szczęście Yass niewiele usprawiedliwia, w połączeniu z głosem na Eileen... Tak, to mogłaby być wilcza dwójka...

Gauz napisał:

Crier - Jesteś moim typem wilka.

Gauz wymienił 3 różne "osoby", ale jako myśliwy postanowił zastrzelić Riddlle, dlaczego nie Crier, na którą zagłosował? Przecież mógł nam ustrzelić wilka, no chyba, że podstawił ją nam, a sam chciał zabić drugiego wilczka, co niestety nie wyszło. Można też pójść inną drogą, wykluczając wszystkie wymienione przez niego osoby, gdzie zostaje Szu, Kielich i ja.
W sumie Kieliszek się bardzo rozpisał od ostatniej rozgrywki, ale nvm.

Wielki Szu napisał:

Zeżarły Guaza ze względu na głos na tą pierwszą. Wróż jest i ma się nie wychylać, dopóki nie będzie miał wilka. Skan na Crier nie ma sensu dopóki nie dostaniemy testamentu Guaza.

Albo wilczek sobie pomyślał, że fajnie wykorzystać głos na Crier, odciągając od siebie uwagę, no ale o tym to powyżej powiedziano. W sumie to Gauz miał głowę na karku i dobrze wnioskował, co za tym idzie, trzeba się go pozbyć. Jednak dlaczego nie najpierw Szu, który jest tak samo dobrym graczem? Może dlatego, że mu się tak trochę wilczy?
Dwa wilki, jeden pietraszek, a drugi alfa, na którego Szu by się nadawał.
Chociaż jakby wilczył z Kieliszkiem, to bezpiecznie by było zrobić kółko różańcowe i tak otwarcie ze sobą współpracować? Ale teraz właśnie przez takie myślenie, przecież granie otwarcie mógł nikt nie podejrzewać, to zbyt podejrzane żeby mogło być prawdziwe.
Wróż jest i ma się nie wychylać aby najspokojniejszy i najcichszy gracz, mógł zostać zjedzony tak dla niepoznaki, przed zdradzeniem wilka, bo w końcu to się stanie tej samej nocy.

Crier napisał:

Na serio myslisz, ze zaraz jak Guaz oddal glos na mnie, to zezarlabym go razem ze wspolnikiem? Przeciez to jest idealna okazja dla wilkow - zjesc sobie Guaza, a potem przekonac stado, ze "OmojBoze, to wina Crier!!", bo co wlasciwie? Prosilabym o jakiej sensowne dowody.

Albo właśnie zjedzenie go, aby nie wydał reszty, skoro Ty jesteś spalona, a następnie wygłoszenie takiej zaplanowanej gatki, żeby podejrzenia poszły na kogoś innego, przecież tutaj jesteś wrabiana.

Jak na razie jestem za Szu.

Ufo napisał:

I zastanawiam się, czemu na mnie zagłosowała na szeryfa.

Oho, będzie taka sama gatka jak przy 116, "Dlaczego na Gauza" xD

O proszę. Wspomniałam o Eil i Ken - pojawiły się Eil i Ken. Ciężko mi uwierzyć, że to przypadek.

Eileen napisał:

Crier - głos na Szuja, trochę nienajlepiej wyjaśniony. Nie udziela się za dużo, do czego Yass już się nie przyczepiła.

Crier udziela się tyle samo, co Kieliszek moim zdaniem. Obu z nich nie wymieniłam, bo mimo wszystko grają, Ty i Ken dawałyście jak dotąd o wiele mniejszy wkład w grę, stąd je wymieniłam.

Jednak głos prześlę jutro najpewniej z pociągu. Musiałam event poprowadzić (przyznaję, zapomniałam wcześniej o nim) i teraz zasypiam na siedząco. Przepraszam.

Generalnie, jadę obecnie pociągiem do Wrocławia i będę tam cały dzień na konwencie - nie będzie żadnych epopei dzisiaj ode mnie.
Nad głosem się jeszcze zastanawiam, bo obecnie 3 osoby są dla mnie równie podejrzane. Yass, Crier i Kenliver.
O Yass już się wypowiadałem. Dlaczego możesz wilczyć? Bo na wilka pasujesz. Zresztą od początku sądziłem, że wilk jest w trójce ja/Ty/Guaz i gdybym nadal był tego taki pewny (czy jako wilk pozbywałabyś się jednego z trójki - a dla mnie dwójki?). Odwrotna psychologia, jasne. Ale sam nie wiem.
Crier, bo podejrzana przez Guaza, który chwilę potem ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Teraz tłumaczysz się, że to bez sensu - a jednak nikt jakoś specjalnie cię nie podejrzewa. Ktoś pytał o strzał Guaza, to spieszę z wyjaśnieniami, że zrobiłbym tak samo. Ma 3 podejrzanych, w ten sposób chciał się pozbyć dwóch. Liczył na to, że powiesimy Crier po jego śmierci, do czego coraz bardziej się skłaniam.
Ale jest też trzecia podejrzana - Kenliver. Yass słusznie zauważyła, że niespodziewanie zaraz po tym jak ktoś wytknął jej nieobecność. Eil też, co prawda, ale w poprzedniej rozgrywce robiła to samo. Nie stara się nawet udawać, że z jej aktywnością jest inaczej niż w poprzedniej grze, co nie wygląda wilczo. Jeśli rzeczywiście znajdą się jakieś większe poszlaki co do jej kłów, bez problemu można ją powiesić dnia następnego. Wracając do Ken, jest mniej aktywna niż ostatnio i mniej u niej niż ostatnio (tj. praktycznie wcale) popierdółek o bożym wysłannictwie czy innych zapychaczy. Niby coś tam stara się robić, ale jakoś nie bardzo widać tego efekty. Podejrzewa mnie, w co trudno mi uwierzyć, bo czy uważne czytanie moich postów to takie wyzwanie?
Kieliszek jest czysta i tyle.
Głos pddam później i raczej nic więcej, bo będę dość zalatany.

Yass napisał:

O proszę. Wspomniałam o Eil i Ken - pojawiły się Eil i Ken. Ciężko mi uwierzyć, że to przypadek.

Post kiedyś musiałam napisać, wcześniej nie miałam kiedy. To, że wymieniłaś mnie w swoim wywodzie jakoś mnie nie stresuje, zauważ zresztą, że trochę od twojego posta minęło czasu.

I wcale nie wydaje mi się, żeby Crier udzielała się więcej ode mnie, a kieliszek pisze zdecydowanie dłuższe posty od niej, więc nie przekonuje mnie twój argument.

Kielich odnosi się do większej ilości rzeczy, bo częściej jest wymieniana, szczególnie u Saia. Natomiast nie widzę u niej zbyt wiele treści, która pomogła by nam jakkolwiek w grze. Przejrzałam aż teraz jej posty i po prostu... No nie wyławiam sygnałów, które mogłyby wskazywać na podejrzenie lub chociaż wykazywać chęć znalezienia winnego. Crier, choć pisze mniej, to w moim mniemaniu stara się mocniej.
U Ciebie dopiero ten i poprzedni post skupiają się na samym szukaniu wilka, poprzednie rejestrowałam bardziej jako rozmowę/kłótnię z Dago jako userem.

Powiem tak, Eil mi zaśmierdziała, ale nie wiem czy umiałabym nawet sformułować odpowiednie argumenty. A ponieważ póki co nie mam tych argumentów, to wolę nie głosować. Najwyżej dostanę punkt karny, lepsze to niż jakbym miała mieć kolejny ślepy strzał na sumieniu.

Crier napisał:

Crier, choć pisze mniej, to w moim mniemaniu stara się mocniej.

A widzisz to... gdzie?

Yass napisał:

Powiem tak, Eil mi zaśmierdziała, ale nie wiem czy umiałabym nawet sformułować odpowiednie argumenty.

No to czemu ci tak zaśmierdziałam?

Strasznie ostrożna jesteś z tym swoim głosem.

Eil napisał:

Crier - głos na Szuja, trochę nienajlepiej wyjaśniony.

Późniejszy głos na mnie też był tak średnio wyjaśniony. :/ Po prostu poszła za resztą stada…

Yass napisał:

Wilk, przynajmniej jeden, jest wśród cichych osób.

Hm… no okej, to tak jak z tym „odjebywaniem glonów” na tymczasówce. Tylko tutaj tak trochę ciężko mówić o glonach, to są po prostu „cichacze”. Ale to też jest ryzykowne, bo te cichacze mogą się okazać niewinne i będzie problem. To też takie trochę pójście na łatwiznę.

Crier napisał:

Zdaje sie byc idealna dlatego, ze im szybciej pozbedziecie sie mnie, jakos malo znaczacego gracza, a reszta odpadnie za nieaktywnosc (prawdopodbnie) to szybko wygracie?

Wait… kto miałby odpaść za nieaktywność? Ja rozumiem, że nie jestem najbardziej aktywnym graczem, ale jakoś nie widzę w ogóle żadnego kandydata tutaj na odpadnięcie z powodu braku aktywności. :v Poza tym nie wiem, co miał wywołać ten fragment… Jakieś poczucie winy? Żebyśmy tego nie robili, bo jesteś tylko „niewinnym graczem”? To akurat stoi pod znakiem zapytania.

Szu napisał:

Crier-Yass brzmi sensownie. Zeżarły Guaza ze względu na głos na tą pierwszą.

To… ma sens. Ale w sumie zastanawiałbym się, czy ta dwójka byłaby gotowa na tak ryzykowny ruch. Bo jest on trochę zbyt oczywisty. Równie dobrze mógłby być to ktoś, kto stwierdził, że strolluje tutaj ludzi, by tak właśnie myśleli jak np. ty piszesz, Szuju.

Ja pieprzę, post pisany przez pół godziny na fonie się zmiksował i przepadł.
Eil:
1) widzę większą ambicję u Crier, gdy badała Dago. Jak rozumiem, próbowała go uspokoić i ocenić bez jego emocji.
2) Przejrzałam grę raz jeszcze, fakt, Crier pisze mniej od Kieliszka. Ale jej posty imo więcej wnosiły od wylewów irytacji, jakie u Ciebie dominowały.
3) Głównie intuicja i wciąż antypatia, jaką odczuwam z Twoich postów. Dlatego też twierdzę, że nie mam póki co argumentów.

Kenliver
Pewnosci mam raptem 60%. Tak, Eil, zwlekam bo nie cierpię wysyłać głosów bez podparcia.
1) Głos na Eil wyglądający jak podpinka, próba przypodobania się.
2) Okresowe milczenie mimo stalku
3) "kółko adoracji króliczków" - przy głosie na Kielicha, nie podoba mi się ten cytat.
4) Nie widzę rzerelnego podparcia podejrzenia na Shu. "Bo Guaz go nue zastrzelił" - tyle widzę.

Przepraszam, że krótko i agrestwnie, spieszę się zwyczajnie.

Ken napisał:

Albo właśnie zjedzenie go, aby nie wydał reszty, skoro Ty jesteś spalona, a następnie wygłoszenie takiej zaplanowanej gatki, żeby podejrzenia poszły na kogoś innego, przecież tutaj jesteś wrabiana.

Jestem spalona? W moim mniemaniu nie jestem. :> Guaz oddal na mnie glos, nie uwazasz, ze z mojej storny byloby to mocno nierozwazne zjesc go? Tak na serio to nie dostalam jeszcze jakis sensownych argumentow, czemu niby ja mam byc ta podejrzana. Tylko glos Guaza takze ten.

Szu napisał:

Crier, bo podejrzana przez Guaza, który chwilę potem ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Teraz tłumaczysz się, że to bez sensu - a jednak nikt jakoś specjalnie cię nie podejrzewa.

Mowie, ze to bez sensu i sie tlumacze, bo chciales wyjasnien--

Szu napisał:

Crier, dlaczego nie ty? Daj cokolwiek, jakieś podejrzenia może, dowody na niewinność...

Also: Crier - bo podejrzana przez Guaza. Sry, dla mnie to dosc slaby argument.

Kieliszek - nie mialam na mysli ciebie z tym wyleceniem za aktywnosc. :v Tylko Eil i Kena. :v

Yass, myślałam, że od głosu się wstrzymujesz/ja ci śmierdzę?

Crier, nie odpowiedzialaś na pytanie.

Crier - co do Kenliver to się zgodzę. Ale Eil jest aktywna, jak widać na powyższym obrazku. :v

Eil napisał:

Crier, nie odpowiedzialaś na pytanie.

Faktycznie, przepraszam. D:
Na te chwile mam na oku Szuja, bo cos smierdzi mi to "Crier podejrzana, bo Guaz zaglosowal na nia".

Kieliszek - w chwili, gdy pisalam tamtego posta to *wedlug mnie* Eil tez nie byla aktywna. :v

Crier. Nie wierzę, że kolejna taka niedomyślna. Sam fakt, że Guaz cię podejrzewał o niczym nie świadczy, ale wszystkie tego następstwa już tak. Poza tym przez większość rozgrywki byłaś cicha, nie wykazałaś żadnej inicjatywy w szukaniu wilka i dopiero teraz się uaktywniłaś, żeby się bronić.

Crier. Mam nadzieję, że to nam trochę rozjaśni sytuację.

kieliszek napisał:

Ale Eil jest aktywna, jak widać na powyższym obrazku. :v

No wiesz, na jej usprawiedliwienie, wcześniej zbyt aktywna nie byłam.

(z góry srry za double)
Ludzie, ruchy, mamy 12 minut do linczu, a zostały oddane 3 głosy (4, licząc Guaza). :l